reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Hello
Zagladam i ja.
Nie spimy od 6 tata obudził mała chrapaniem a ta rabanu narobiła haha teraz oni odsypiaja.A ja buszuje po ebayu i oczy na zapałki.
Heh My sie z młoda nie kapiemy ale czesto zdarza nam sie zapomniec np gaci i ide do pokoju na golasa na młodej nie robi to wiekszego wrazenia czasem poklepie mnie po pupie albo cycki poprzyciska mówiac pip pip hahah.Czasem pyta zapomiałas majty ?? :))Jacek bardziej sie kitra a młoda kiedys zagladała mu jak sikał i pyta co robisz a tata ze siusia .Ona na to :aha i narazie na tym koniec
Ps .Ciacho fajny tort i strasznie duzy .Mimo rozmiaru pewnie i tak nie zostało ani kawałka
 
reklama
befatka hehe dzieciaki sa w tych rzeczach boskie,moje tez wiedz co gdzie mam ;-):-D
a z torta nie zostalo nic poszlo na 22 osoby wiec co sie dziwic, tort mial 4kg, goscie mysleli ze siostra z cukierni go ma:-D
 
madzia- umieram na nich, ciągle mam szkolenia z komputerów, nie długo hakerem zostanę. Jutro chyba jakiś psycholog, może się podleczę :-)
 
siedziec tyle przed kompem to nieraz mozna dostac na glowe;-):-D
milego wieczoru, mlodziezy zasiada hehe
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Hej

Ja dopiero co mam chwilę relaksu, młody pojedzony, ukąpany i ułożony do snu ze swoim misiem. Jak zaśnie musze misia zabrać i uprać, bo mlody wszędzie go za sobą ciąga i nie da zrobić mu krzywdy;-)mam nadzieje, że do jutra wyschnie, bo będzie draka.
Młody teraz chodzi do klubu dziecka koło nas, bo żłobek zamknięty w sierpniu. Dziś był pierwszy dzień, trochę ponoć łezek poszlo, ale jak przyszłam siedział u Pani na kolanach i się tulił.

kroma- a na jaki kurs chodzisz? bo chyba przeoczyłam , wiem tylko że z up..

ciacho- świetny tort, goście napewno zachwyceni i siostra pewnie też.

Mycha- fajnie Ci, że masz kogoś do opieki nad Młodym. Nie boisz się jedak trochę, bo 12 latka to jeszcze młoda osóbka......choć jak pomyśle to ja młodsza byłam, a opiekowałam się młodsza siostrą i to nie przez godzinę, czasem i cały dzień.

Wogóle to wydaje mi się , że "nasze" pokolenie jakoś tak szybciej dorastało do obowiązków, niż teraz dzieciaki.
Moja kuzynka, do tej pory 12 letkę do szkoły odprowadza i przyprowadza, nie sądzicie , ze to przesada?jej córka jeszcze sama nie została w domu, jak rodzice w pracy, to do szkoły dziadek po nią idzie i przyprowadza do siebie.Jak dla mnie to trochę jej krzywdę robią, bo dziecko nie uczy się za grosz samodzielności i taka ciapa rośnie, nie przystosowana do życia.
 
Ostatnia edycja:
hej to znowu ja was nawiedzam :-D
wykapalam sie juz,ugotowalam dla mojego m golonke :tak:
a teraz popijam piwko z sokiem :tak:

aneteczka tak jak mowisz 12 latka to juz moglaby sama chodzic mialam taka kolezanke w podstawowce co to mama albo bracia prowadzali i odbierali ja ze szkoly az do 8 klasy :szok::tak: szok kazdy sie smial z niej...nawet potrafila matka stac pod klasa gdy byla dyskoteka szkolna i czekali az zabawa sie zakonczy paranoja jakas...:tak:

u mnie mloda jak musi to wraca sama ze szkoly a ma 1,2 km :tak: takze kawalek jest ale ona wprost sie cieszy jak moze wracac do domu bez nas z kolezankami :-)

kroma to masakra tyle godz z kompem haha..bedziesz niezly informatyk :-)

befatka a jak pizamka ta sexowna kupilas ??:baffled:

dobra spadam milego wieczorku i dobrej nocki :-)
 
Heh...ja w 8 klasie to już za dorosłą się miałam, za chłopakami sie oglądałam, jakby mnie rodzice do szkoły zaprowadzali to bym spłoneła chyba żywcem.

Wogóle wiem, ze teraz się inaczej dzieci wychowuje, wiem, ze pewnie mój Młody też będzie zaprowadzany do szkoły i odbierany, pewnie będzie musiał świetlice zaliczać, ale nie zamierzam go odprowadzać do wieku 12 lat. Nie chce żeby na kalekę życiową wyrósł.
Myśle, ze jak ty Madzia do 9 lat.
Ja w sumie nie pamiętam , zebym mnie mama odprowadzała do szkoły, sama chodziłam. Potem jak była siostra to i nią sie po szkole zajmowałam, na dwór z nią chodziłam, nawet do lekarzy szłam, bo rodzice pracowali....ale wtedy to takie normalne było, teraz nie do pomyślenia żeby 10 latka szła do lekarza z 3 latką.

A ja się nudze... eMa nie ma, jest w delegacji, młody śpi, sama pewnie za chwilę pójdę spać, bo jutro trzeba o 5:30 wstać.
Ach...a to dopiero wtorek:sorry2:
 
Mnie mama prowadzala tylko do zerowki.. ale my do zerowki to tylko 1 ulicepzrejsc musielismy taka ruchliwa w dodatku i juz bylismy w przedszkolu;p
moj brat rok mlodszy juz rzadko byl prowadzanay przez mame poniewaz ja juz szlam do 1 klasy podstawowej a po drodze mijalam zerowke to brata prowadzilam ja.. pomagalam mu kapcie zalozyc odprowadzalam do klasy i szlam do szkoly. czasem nawet go odbieralam;p
i tak od 7 lat sami chodzilismy do szkoly z tym ze my naprawde blisko do niej mielsimy.

mama nas puszczala choc czesto sie martwila ale dzieki niej radzilismy sobie w zyciu:)

a znam takich co mieszkaja na wprost szkoly i przeprowadzali dzieci do samej 6 klasy przez ulice i wracajac do domu mama w oknie patrzala czy moga prejsc przez ulice i czy sie im nic nie stanie. doslownie ulica to 5 krokow i juz plot od skzoly byl;p
 
reklama
madzia, moja mama nad morzem, mała poszła z niami, to jej godzina spania, wiec zasnela w wozku, a my piwkowaliśmy w ogrodzie. juz właśnie wróciliśmy, bo kolega o 1,30 wstaje do pracy.

daffi postaram sie byc, ale mamy szczepienie, wiec poślizgi mogą być ;)
 
Do góry