reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

kasiaF szkoda ze tam nie mozecie pomieszkac..., moj mezus dojezdza codziennie do pracy z krzeszyc do gorzowa a to ok 35 km w jedna strone i daje rade.... ja natomiast przedstawiciel handlowy wiec mam rozne trasy... ale w gorzowie prawie codziennie jestem.
co do sasiadow to chyba wole sluchac nazekan na mojego psa ze niby cos robi niz sluchac za sciana jak ktos drze ryja na dzieci :szok:...

my juz po jeziorku :-) bylo super. Pogoda moze nie dopisala bo troche wialo i malo slonca, ale i tak bylo super :-) Babelek wybyczylk sie na kocyku i "biegal" za pieskiem (na moich raczkach he he he) a mezulek troche ponurkowal....
oto kilka fotek:
 
reklama
Kasia mysle ze jak byscie zaopatrzyli sei w jakies autko to i tak by wam wyszlo taniej z dojazdami niz placic za wynajem mieszkania(chyba ze jakos okazyjnie macie).
A swoja droga ja nie moge sluchac takich rzeczy jak ktos tak do dziecka sie odzywa bo az mi serce sciska:no::-(
ja tam jestem bezposrednia i napewno zwrocilabym im uwage.... mam nadzieje ze nic gorszego(typu bicie) nie robia:baffled::confused:

larvunia ale sliczny ten twoj synus!! superancki usmiech ma:tak:i w ogole fajna rodzinka z was! i nie wiedzialam ze na Klodawie da rade nurkowac myslalam ze tam nic nie widac taka brudna woda:-D:-D:-D

my dzis spacerkowo, na poczatku czerwca bylismy w Kolobrzegu na tydzien(rodzice maja tam dom) i znow mnie ciagnie nad morze bo nudno w miescie a przyszly weekend ma byc mega goraco!:rofl2:
 
Niestety dziewczyny ale to nie takie proste... Mój chłopak pracuje w od 2 w nocy więc troche lipa na taką godzine dojeżdrzać to po pierwsze a poza tym tam na wsi nawet nie ma nikogo do kogo można by sie odezwać (same babuśki) no i kwestia że prawko jeszcze nie zrobione... A tu za mieszkanie płacimy 400zł plus opłaty czyli za 800 mamy wszystko z kablówką internetem i telefonem... Tam opłaty też by tyle wyniosły a za 400zł przy drożejącym paliwie to wątpie żeby podojeżdrzał 30-40km w jedną strone :(
 
kasiaF no jak traki malo was wynosi mieszkanie tu gdzie mieszkacie to oki :-) My przy dojezdzaniu ok 35 km w jedna strone i samochodzie na gazie tracimy ok 400-500zl na dojazdy, w zalezosci ile razy mezus musi byc w pracy ;-) ...no i ja tez tu nie mam do kogo buzi optworzyc, dlatego jezdze albo do gorzowa albo na necie siedze :baffled: trzeba sobie jakos radzic co nie :-p

martuchaa mielismy jechac nad klodawe ale pojechalismy za lipy :-p tam jest kilka jeziorek no i racja, czystsze niz na klodawie :tak:;-)

no i za to ze mezus wczoraj mial wolne dzis na caly dzien jedzie do pracy, masakra. A do mnie moze kolezanka przyjedzie z gorzowa... a do tego czasu ogarne sobie w mieszkanku ;-)
milego dnia kochane!!!
 
larvunia ale ma fajnie z tym nurkowaniem, ja co prawda nigdy tego nie robilam ale zawsze chcialam:-)
dlatego zazdroszcze;-)

kurcze jeszcze nie moge zalapac tego watku na stale i zapominam czasami:sorry2:
fajnie jakby nas wiecej bylo:tak:

pozdrowionka laseczki!!
 
martuchaa a co robisz w weekend?? :-) moze jakis maly wypad zrobimy na miasto, lody czy ciacho ?? dawno nie lazilam po miescie... po gorzowie a jak mowisz ze ma byc ladna pogoda wiec moze ze szkrabami naszymi sie przejdziemy gdzies?? kasiaF jesli dasz rade kochana to ciebie tez z checia gdzies porwe :tak: :tak:qrcze fajnie by bylo co wy na to??
 
larvunia już dodałam do ulubionych więc napewno będe cześciej zaglądać:-)
a na obiados był gulasz:-p mniami, później siorka sie dorwała do neta i już nawet nie zdążyłam wejść wiec na spacerek sie wybralismy

co do spotkania to ja jestem jak najbardziej chetna, tylko zeby nie bylo upalow tak jak teraz w niedziele bo bylismy z moja szwagierka na wesolym miasteczku i myslalam ze umre:cool: bylam cala mokra i Nikus tez wiec jak upaly to tylko nad jezioro:-p
ja ogolnie jestem caly czas wolna, tzn teraz na dniach spotykam sie z chrzestnym Nika bo przylecial do Polski na tydzien ale ogolnie nie robie nic poza spacerkami:-)
a jakies lody tez bym zjadla:-)
 
fajnie masz, spacerki.... u mnie praca- dom, praca- dom...
spacerki tylko w weekendy :-(

zajmujesz sie czyms Martuchaa?? tzn parcujesz czy synka wychowujesz? Ja osobiscie bym oszalala siedzac w domu. Kocham synka i leniuchowanie, ale ja z tych co w miejscu na dluzsza mete nie usiedza ;-) Do pracy wrocilam jak moj Babelek mial 3 miesiace. Mezulek sie nim teraz pol dnia zajmuje a ja jak wracam z pracy. No i jak wracam to jestem w tedy cala mojego synka i nic sie nie liczy :-D Odpoczywam, jem i sprzatyam jak maly zasnie... ;-) czyli ok 20.00 .....no a wstaje juz z Bąbelkiem ok 5.00-6.00 To taki moj budzik do pracy :-):-):-)

wiec jak nic nam nie wypadnie to jestesmy umowione ?? :-) KasiaF a Ty??

ps. podziwiam tych co poswiecaja sie calkowicie dzieciom... To ciezka praca.
 
reklama
ja jestem caly czas z malym:-)
mamy tyle zajec w ciagu dnia ze jakos ten dzien leci, jestem raczej aktywna mama, duzo spacerujemy, spotykamy sie ze znajomymi, jemy obiadki na miesci itd.
ten dzien za dniem leci tak szybko ze jeszcze nie bylo dnia zeby mi sie nudzilo - choc czasem mi tego brakuje:-p
chcialabym do czasu az maly pojdzie do przedszkola pobyc z nim w domu ale nie wiem czy to sie uda, narazie jest ok ale jak bedzie za jakis czas:confused:
poza tym remontuje mieszkano(tzn nadzoruje:rofl2:)

lece robic jakis obiad, kochana ja jak najbardziej jestem za spotkaniem!
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry