Cześć dziewuszki!
Obudziłam się dzis rano patrzę młoda obok, nawet nie wiem kiedy przydreptała do nas. W samej koszulce była, dupa goła hahaha, nie wiem czy sama siku była czy co. Ale nie zesikała się sucho wszędzie. Młody wstał najszybciej, patrzę do pokoju bawi się i ubrany już - szok. Ale patrzę dokładniej a on w ciuchach z wczoraj hahahahaha, to zaszalał. Chciał dobrze ale i tak musiał się przebierać ;-) No ale pochwaliłam go, że samodzielny itp. Łóżko nawet poprawił z rana... jak nigdy bo on z rana to marudzący jest bardzo i ubiera się godzinę... potrafi skarpetkę ubierać tyle, że mój mężu zdąży się rano wykąpać i się ubrać.
Marzenko no ja jem często a małe ilości co 2 godz coś jem małego a to owoc a to posiłek tzn obiad czy kolacja itp. Gorzej jak gdzieś poza domem jestem. Gorsze pokusy a i systematyczności nie ma przerwy większe między posiłkami. Ale daję radę. Co tam takie grzeszki co jakiś czas ;-)
Obudziłam się dzis rano patrzę młoda obok, nawet nie wiem kiedy przydreptała do nas. W samej koszulce była, dupa goła hahaha, nie wiem czy sama siku była czy co. Ale nie zesikała się sucho wszędzie. Młody wstał najszybciej, patrzę do pokoju bawi się i ubrany już - szok. Ale patrzę dokładniej a on w ciuchach z wczoraj hahahahaha, to zaszalał. Chciał dobrze ale i tak musiał się przebierać ;-) No ale pochwaliłam go, że samodzielny itp. Łóżko nawet poprawił z rana... jak nigdy bo on z rana to marudzący jest bardzo i ubiera się godzinę... potrafi skarpetkę ubierać tyle, że mój mężu zdąży się rano wykąpać i się ubrać.
Marzenko no ja jem często a małe ilości co 2 godz coś jem małego a to owoc a to posiłek tzn obiad czy kolacja itp. Gorzej jak gdzieś poza domem jestem. Gorsze pokusy a i systematyczności nie ma przerwy większe między posiłkami. Ale daję radę. Co tam takie grzeszki co jakiś czas ;-)