reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

reklama
hejo
Myszka trudna sprawa ... z jednej strony staż a z drugiej ... obcej osobie pewnie byś musiała zapłacić i czasem wyjdzie Cię więcej niż zarobisz ... a mama ... szkoda słów ... niby to dziadkowie pomagają jednak nie zawsze
Owca ja wyjeżdżam 2 listopada do Szklarskiej Poręby - chyba, że drogi będą nieprzejezdne :) Malutka się napaliła to jej wycieczkę robimy na 3 dni :)
 
Mój się wyrobił szybko w GW i już po 12 był w domu, jeszcze sąsiada tam spotkał więc wrócił z nim autem:tak: Zuzia w p-lu, mały śpi zupka jarzynowa się gotuje, teraz relaksik mały:p
mycha ale okazja a tu nie ma z kim dzieci zostawić, ech:/ może mama pomyśli i zgodzi się chociaż jednym zająć szkoda że siostra ci jednego nie weźmie do siebie:/ ani tak ani siak:no:
A my na wszystkich świętych w domku, mój będzie na służbie więc sami.
 
PR rodzice M też odpadają, jego mama była niedawno 3tyg w Niemczech na okresie próbnym jako opiekunka, sprawdziała się mimo że zero języka nic nie zna ale jakoś tam na migi się dogadywała i ją chcą i teraz 13 listopada jedzie z powrotem na 6tyg i wróci 2 dni przed Bożym Narodzeniem. Teściu raczej odpada, nie dał by se rady. Mój tata by raczej sobie poradził, ale mimo to nie ma szans aby się nimi zajął.
Co do innych osób z rodziny, no to siostra siedzi w domu, ale odpada - zresztą wiecie jakie Ja mam stosunki z siostrą. Babcia Moja (mama Mojej mamy) też odpada, kiedyś chodziła tutaj na wiosce bawić obce dzieci a jak Ja kiedyś jak jeszcze Jasia nie było jeździłam do M-cza do pracy mieszkaliśmy jeszcze wtedy w Bukowcu to babcia odmówiła Mi i woziliśmy Wojtka do babci Męża, no ale teraz wozić do M-cza jak Ja byłabym w Bukowcu to nie ma sensu a poza tym babcia M też ostatnim razem powiedziała, że już więcej nie będzie Nam dzieci pilnować, swojemu synowi dzieci pilnuje a wnukowi (czyli Mojemu M) już odmówiła. Tutaj mieszkam ponad 4 m-ce, wcześniej mieszkałam w M-czu 2 lata i tak zerwał się kontakt ze znajomymi, jakoś nie kojarzę nikogo kto siedzi z dziećmi w domu lub po prostu siedzi nawet jak dzieci nie ma więc może być lipa. Nie wiem laski, siedzę i myślę, spr na nk i FB znajomych, ale na razie lipa. Kurde zawsze to jakaś kasa choćby na opłaty (prąd, woda) jejku chciałabym, ale jak widzicie na przeciwko mam rodziców a muszę szukać kogoś innego.

Wiecie z właścicielką sklepu zawsze bym się dogadała że jakby np mama miała do pracy na rano to Ja szła bym na popołudnie i na odwrót, ale mama nawet słówkiem nic nie pisnęła tylko powiedziała tak jak wcześniej napisałam więc same widzicie. Najgorsze, że wie jak u Nas ciężko (jak M pracy nie miał, musieliśmy się zapożyczyć u kilku osób, na szczęście udało się jakoś nam już część pooddawać i dzięki temu moglibyśmy resztę na spokojnie oddać) to mogłaby jakoś spróbować chociaż pomóc. Szkoda gadać. :no: ale dzięki Wam za podsunięcie pomysłów.
 
mycha ja tez nie mialabym narazie nokogo do dzieci. to sytuacja bez wyjscia. Ale ja bym narazie nie szukała, tylko zostałabym z dziećmi. bo na jedno cie wyjdzie. jak nie wiecej dla opiekunki.

a co do żłobków to tez aż strach pomyslec, bo to co się teraz dzieje, to szo,k.
 
reklama
Do góry