Mycha:)
Mama Wojtusia i Jasia :)
Cześć Wam ;-)
Nie nadrobię Was bo mało czasu, głowę umyłam muszę iść wysuszyć, przebrać się i ubrać dzieciaki
dziś wizyta na 12.30 na rehabilitację nie mam ochoty tam w ogóle iść bo ta babka za bardzo nie pomaga
no ale niech jej będzie, jeśli nie zobaczę poprawy u Jaśka to wtedy inaczej sobie z nią porozmawiam.
Na dworze słoneczko ładnie świeci, tata miał Nas zawieźć na tą rehabilitację ale jest tak ładnie że zastanawiam się
czy aby do niego nie zadzwonić żeby przyjechał tam na miejsce tylko aby z Wojtkiem poczekał jak Ja do niej wejdę
bo byśmy potem sobie ładny spacerek zrobili
Dziewczyny też tak macie że jak słońce to więcej energii w sobie macie??
Ja dzisiaj normalnie mogłabym "góry przenosić" :-)
Sprawa za którą prosiłam abyście trzymały kciuki ruszyła wczoraj do przodu,
czyżby jednak Nam się udało???? Hmm ... mam taką nadzieję!
No nic lecę się szykować i dzieci i wyjazd z domu, pewnie późno wrócimy ale co tam trzeba korzystać z pogody ;-)
Nie nadrobię Was bo mało czasu, głowę umyłam muszę iść wysuszyć, przebrać się i ubrać dzieciaki
dziś wizyta na 12.30 na rehabilitację nie mam ochoty tam w ogóle iść bo ta babka za bardzo nie pomaga
no ale niech jej będzie, jeśli nie zobaczę poprawy u Jaśka to wtedy inaczej sobie z nią porozmawiam.
Na dworze słoneczko ładnie świeci, tata miał Nas zawieźć na tą rehabilitację ale jest tak ładnie że zastanawiam się
czy aby do niego nie zadzwonić żeby przyjechał tam na miejsce tylko aby z Wojtkiem poczekał jak Ja do niej wejdę
bo byśmy potem sobie ładny spacerek zrobili
Dziewczyny też tak macie że jak słońce to więcej energii w sobie macie??
Ja dzisiaj normalnie mogłabym "góry przenosić" :-)
Sprawa za którą prosiłam abyście trzymały kciuki ruszyła wczoraj do przodu,
czyżby jednak Nam się udało???? Hmm ... mam taką nadzieję!
No nic lecę się szykować i dzieci i wyjazd z domu, pewnie późno wrócimy ale co tam trzeba korzystać z pogody ;-)