Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

[blond_20]

Sto lat dla Helenki!!!
Marzenka zle mnie zrozumialas to znaczy ja nie po polsku napisalam. chodzilo mi ze Iga rodzila ZA MNA wtedy hihi a jej siostra czyli Ada miala tez cc i po niej dluuugo do siebie podobno dochodzila bo tak wlasnie Iga opowiadala.

 

[marzenka21]

blond to takie buty
madziarena u mnie jeszcze nie czas...nie mam pracy wiec nie ma staran...niechce z 2ka dzieci zyc z jednej pensji teraz bylo trudno to co by bylo przy dwojce....nie chce juz biedy....jak bedzie nas stac to pomyslimy
owocnych staran.....
future sto lat dla helusi

 

[madziarena]

Oj Marzenka hehe u nas nie będzie starań, po prostu nie będziemy się szczególnie zabezpieczać, bo chcę i nie chcę zajść, teraz mi dobrze z Amelką, znów powrócić do pieluch ... ehs zobaczymy będzie co ma być, a może to trwać nawet dobry rok hehe ;P

 

[FutureMummy]

madziarena dasz rade. pieluchy nie takie straszne,

ja Helenke wysadzam na nocnik co godzinke, i dziennie idzie mi 1-2 pieluszki. no teraz pieluchomatki używamy, bo wygodniej. wiec dasz rade. a zreszta Twoja szybko sie nauczyla, wiec i drugi szybko załapie nie siusiać!

 

[ciasteczko]

wszyskiego naj dla Helenki

 

[megi17]

future WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA TWOJEGO SŁONECZKA, NIECH ROZJAŚNIA WAM KAŻDY NAWET NABARDZIEJ POCHMURNY DZIEŃ...NIECH ZDRÓWKO JEJ DOPISUJE ZAWSZE I WSZĘDZIE:-) 100 lat!!!!

 

[marzenka21]

a my juz po drugim spacerku.....czekamy na tatusia
zrobilam dzis barszczyk z ziemniaczkami i cebulka ale mam chetke....pierwszy raz taki robie wdomku
fajnie na dworze dzis:-)

 

[FutureMummy]

u nas pochmurno. Hesia spi a ja lece do przedszkola.
baj

 

[aniolek-86]

Helenko 1000 LAT !!! Zdrówka uśmiechu i wszystkiego co najsłodsze i najpiękniejsze :*
Zobacz załącznik 447109

 

[Yolanta]

Rany, dziewczyny co za noc... no mi na koniec okolica atrakcje serwuje. W dzisiejszym odcinku: Wojny Gangow.

Przed 2 w nocy obudzily mnie jakies krzyki za oknem... ktos darl sie na potege, ale to akurat jest tu jeszcze elementem dosc normalnym. A potem sie zaczela jakas sieczka... na ucho z 30 malp (bo ludzie sie tak nie zachowuja) sie tluklo, biegalo, darlo przed budynkiem, na klatce, okna powybijali, krew pot i lzy... No masakra jakas. Na policje nawet nie dzwonilam, bo zanim bym im z moim portugalskim wyjasnila co i gdzie, to by rano bylo. A moj luby o dziwo spal jak zabity, to juz go nie budzilam, bo i tak przeze mnie malo spi ostatnio.
No i dzis rano sie dowiedzialam, ze okoliczni czornoskorzy sie "posprzeczali"... Klatka schodowa zdemolowana, kilka okien powybijanych... ehh jeszcze pare dni zostalo, a tu takie atrakcje... a ja oczywiscie nocka z glowy, bo sie balam zasnac...

A dla Helenki oczywiscie spelnienia wszystkich dzieciecych marzen, rosnij zdrowa, madra i sliczna!