reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Pr- ja mam takiego maksa jak zaczynają. Wczoraj mi panele pomalowali kredkami pastelowymi a Arek jedną wcinał.
To ci biedny Jasiu, Arek był w szoku i w sumie w padł bo nie chciał iść na nogach i zaczął ryczeć i uciekać i wpadł w trakcie ucieczki w górę śniegu i od razu przestał beczeć.
 
reklama
heh pewnie sie zdziwil;]
no Jasiek tez troche proboje rysowac w sumie tez mi podloge porysowla juz kilka razy potem wcina kredki a jak mu sie znudzi to rozwala Amelce po calym pokoju
 
To Wam laski takie maluchy porysowały panele
a Mój Wojtek ma za 2 m-ce 3 latka i też panele porysował kredką,
ale u Siebie w pokoju ...
Panele panelami gorzej ściany wyglądają masakra normalnie ...
Ale i tak musimy odświeżyć tak właśnie w marcu czy kwietniu - wiosną
więc jego szczęście ...
 
oj to widze ze wasze dzieciaki niezle dokazuja, aniolek zdrowka dla mlodego
my niedawno z dworu worcilysmy, mloda na lisciu zjezdzala, ale tak wieje ze wytrzymalysmy niecala godzien:baffled:
normalnie teraz twarzy nie czuje tak mnie piecze
 
a ja jak bylam mała, i mielismy tapetowanie albo remont, to pol dnia mogliśmy swiecówkami malowac po betonie. nawet nie wiecie jaka to frajda... pozniej jak isę sciągało tapetę za jakis czas, to byly stare rysunki. i w związku z tym nigdy nic innego nie pomalowalismy. ;)))))
 
Mycha- to mi Olka pomazała panele, Arek jeszcze nie umie na szczęście za słabo kredki trzyma, ale za to się najadł.
Future- dobry sposób na malowanie, chyba moim też tak zafunduję, ale jak bardziej rozumne będą, bo pomyślą, że mogą tak codziennie.
Ciasteczko- ja byłam dwa razy i rano na sankach i popołudniu na spacerze i u nas nie wiało. Ale troszkę zmarzłam dzisiaj, chociaż dzieciaki wróciły wymęczone.
 
dzien dobry
u mnie kredki sa zakazane w domku po remoncie tzn sa ale tylko pod moim nadzorem szkoda by bylo gdyby zeby sciany juz byly pomazane... z panelami nigdy tak mi sie nie zdarzylo a teraz mam wszedzie dywany...
choc pare dni po wymalowaniu pokoju pil sok porzeczkowy i mu sie wylal na sciane i na naroznik takze tez sie wkurzylam bo jak byly stare sciany to nic takiego nigdy mu sie nie zdarzylo...teraz niby plama pomalowana ale i tak ja to widze:baffled:tez bylismy rano na spacerku dawid z ola czyscili auta ze sniegu a pozniej poszlismy do amelki w odwiedzinki i pozniej jeszcze na sanki z tata:tak:a o 20 juz spalam:szok::szok::szok:normalnie szok:szok:@mi sie zbliza i wszystko mnie boli:baffled:
wstawac spioszki
 
Dzień dobry :)
My też wczoraj na sankach byłyśmy :) doszłyśmy do brata na ciepłą herbatkę ale później już meżuś musiał przyjechać bo zimno :)
U nas kredki ogólnodostępne, ciastolina też - pisaki pochowałam, mała rysuje na kartkach, na takim dużym kalendarzu. Niby po remoncie a ściany w sypialni przy jej łóżku już widać, że są ubrudzone, w salonie też - ale przy małym dziecku się tego nie uniknie :) no cóż w końcu chata to nie muzeum :))) się pomaluje znowu :)
Kurde byłam wczoraj na sali pomóc stroić bo mało rodziców przyszło i okazało się, że ogrzewanie chlasło - wszystkei grzejniki musieli wyciąć bo popękały, jak takie mrozy były nikt się nie zainteresował :/ przyniesli gazowe i dogrzewają ale już boję się, że zamraznę na tej zabawie :/ no nic wracam do drukowania pitów :) miłego dnia !
 
reklama
hejka, ja się nie wyspała, 3 godziny spałam, młody nawet nie mógł usnąć u mnie w wyrku, tak go zęby męczą, no a teraz lata szczęśliwy.
 
Do góry