reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

dzien dobry !!
u nas pada...
malego mam w domu bo w nocy mial jakies rozwolnienie to lepiej go zostawilam w domu tym bardziej ze dzis mieli jechac do domu starcow:tak:
Zdrowka dla chorych zycze !!

ja mialam stresa bo wieczorem wylalam na stol pol szklanki soku i polecialo na laptopa i lalo sie z niego :angry::angry: juz mialam nerwa m tez juz sie wkurzyl hehe na mnie...myslalam ze mi dzis nie odpali ale na cale szczescie jest z nim wsio ok chyba bo narazie dziala :-)
ide sprzatac pozniej wpadne :tak:
yes2.gif
 
reklama
witam
zycze zdrowia dla chorasow
madzia dzialac bedzie z tym ze pozniej moze sie cukier skrystalizowac i moze byc lepki w srodku
u nas wczoraj o 23 taki bialych puch sypa ze bylam w szoku napadalo sporo ale wstaje rano i nie ma sladu po sniegu:eek:
 
halo
magda- moj tez dzialal przez kilka miesiecy po tym jak pawel go zalal cola potem poszlo od plyt glownej na cos od klawiatury a potem wyje.... mi pol matrycy z ekranu;/


a my dzisiaj zaspalismy- tzn. M wylaczyl mi budzik i mnie nie obudzil na szczescie w biegu zdarzylysmy do przedszkola i na autobus. Wiecej na neigo nie czekam po 2 zmianie bo potem nie wyspana jestem. Bo posiedzialam wczoraj chyba do 24 i teraz ledwo na oczy patrze
 
Ostatnia edycja:
oj laseczki nie straszcie hehe no ale trudno zobaczymy za jakis czas..
ale mialam stresa ze juz go nie odpale a wszystko przez mloda bo zostawila szkolanke z piecie na stole a bylo ciemno w pokoju i chcialam chwycic komorke ktora byla obok i stracilam picie :angry::angry:
m to juz osrany ze zaraz rozje...lapka itp :angry: normalnie lalo sie spod spodu balam sie ze baterie zalalo czy cos..no ale trudno mam nadzieje ze bedzie ok :tak::tak:

Mlody ma sie juz chyba lepiej raz tylko robil kupe jak mozna to tak nazwac sama woda...wiem ze wirus panowal w przedsz dlatego pewnie w niedziele zygal a dzis kupa...

Kawe zrobilam,podlogi juz pomylam i narazie luz blus :tak:
dzis wieczorem zebranie w kosciele ciekawe czego nowego sie dowiem :-)
 
pr my to nieraz dwa budziki nastawiamy jakby czasem jedno wylaczylo i kimalo dalej:-p
a ja usnelam o 1 w nocy a polozylam sie kolo 24:nerd:
owca jezeli takie rozlanie to nei powino nic mu byc co innego jakbys centralnie na klawiature wylala a tak nic mu nie bedzie a baterii nie tak latwo zalac bo tyl lapka jest wyzej
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Magda-Pawel na klawiature wylal wlasnie, ale ty powinnas i tak go polozyc do gory nogami najlepeij kolo kaloryfera zeby dobrze wysechl.
Ania-ja sie ostanio wyspac nei moeg a jeszcze w sobote znow do pracy ehhh
 
cześć ale jestem niewyspana masakra Zuze nosi od rana już zdążyłam na nią nakrzyczeć kilka razy wrr:eek: nie dość że obudziłam się z bólem głowy, 2 razy wstawałam na karmienie Pawła a ona oczywiście nadal budzić mnie musiała chociaż wszystko podstawiłam jej pod nos, śniadanie, mleko zrobiłam i bajki załączyłam ale i tak co chwila...mamo to mamo tamto ehh
Oczy mnie szczypią, kawkę spijam trzeba się ubrać chcąc niechcąc:-( Już zarejestrowałam dzieciaki na jutro na 13.00
zdrówka dla wszystkich chorych:*
 
reklama
Witam

megi- a to ci Zuzia, moje na razie spokojne są. A moja też ciągle coś ode mnie chce, jakby nie miała rąk. A cod o uciekania to mój nie ucieka jak ma histerię, wyfroterował wczoraj chodnik bo się położył i musiałam go stawiać kilka razy i stał i mnie szczypał w nogi i krzyczał na mnie.
marzenka- mi jak wczoraj dzieciaki urządziły na dworze awanturę to nie wiedziałam jak zareagować, masz rację, że musiałam dziwnie wyglądać i gadałam do nich dziwne rzeczy, no, cóż, może ktoś miał ubaw, w sumie Arka nie brałam długo na ręce bo myślałam, że mu przejdzie ale on twardo nie ryczał aż się sam na mnie podciągał, w końcu poddałam się, dopiero jak koło dom byłam to go do wózka i on znowu to samo.
mycha-przy dzieciach trzeba mieć nerwy ze stali.
Owca- czasem jak się człowiek śpieszy to się diabeł cieszy, oby komp się nie zepsuł.
 
Do góry