reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Dobra spadam bo nikogo nie ma:blink:
Miłej i spokojnej nocy laseczki
Rety tak mi szkoda Kasi i Izy normalnie cały czas o nich mysle :-:)-(
 
reklama
oj dziewczyny...
usiadłam z herbatką ale jak zobaczyłam ile mnie tu stron czeka to wstawiłam wode na następną... ale następna też już sie skończyła a 12stron jeszcze zostało:szok: więc sie poddałam i padam przed monitorem na kolana z prośbą ZLITUJCIE SIE I ZWOLNIJCIE... teraz jak jeszcze 2dni pracować będe i dopiero w pon zajrze to nie wiem co zrobie... Komputer mi wybuchnie chyba...

No dobra z innej beczki... pozbyliśmy sie anemi :-) hurra! Kacper waży 8,400 i wczoraj zaczął nam sam wstawać... leżał na podłodze ja wyszłam do kuchni a po powrocie mało nie zemdlałam... moje chłopisko stało i trzymało sie bujaka który pod jego masą ledwo sam stał... wieczorem w kąpieli jak sobaczył że skarpetka wpadła pod jego wanienke to dupa do góry i stoi i zagląda co to było... zaczyna sie z nim szaleństwo...:szok:

przepraszam za brak zdjęć ale kabel mi sie skiełbasił i jutro dopiero moje chłopaki nowy mają kupić więc najprędzej w poniedziałek wrzuce bo będe sie przez weekend robolić


aha tylko słówko do KATGEN- to nie wina tego że przestałaś karmić piersią... wystarczy że mała miała kontakt z dzieckiem z pozoru zdrowym, wystarczy mały wiaterek, a karmienie piersią nie ma nic do tego... Ja karmie a mały i tak zakatarzony "chodzi"

i NATALKO masz racje my cie zrozumiemy jak nikt inny a jakbyśmy cie nie lubiły to byś o tym wiedziała, chociaż ja i tak jeszcze z tobą nie "gadałam" no ale dziewczyny tak więc musisz być spoko... a twoje humory jakoś wytrzymamy :-)

mały wspina mi sie po nodze, ide więc
 
Dobra spadam bo nikogo nie ma:blink:
Miłej i spokojnej nocy laseczki
Rety tak mi szkoda Kasi i Izy normalnie cały czas o nich mysle :-:)-(

Witam wszystkie Mamuśki z rana.


Befatka1982- nie tylko Ty martwisz się o Dziewczyny. Oby małej polepszyło się jak najszybciej.

A co do mleczka to walnęłam szklaneczkę i nie wiem kiedy zasnęłam:-).

Poczekam jeszcze chwile na telefon od męża z informacją , że dojechał i spadam dalej w kimonko:tak:!
 
Ostatnia edycja:
witajcie mamuski:-)
wkoncu sie wyspalam:-)moj do pozna przy kompie siedzial wiec nakarmil i przebral malego o 24-30 wiec luz ja w kimono:-)potem wstalam juz o 4 i nawet nie usypialam przy butelce:-)pierwszy raz id dluzszego czasu:-):-):-)
Befatka ale wczoraj to mnie chwycilo:-D:-Ddzis chyba se tez walne piwko wieczorkiem:-):-)
eh musze spowolnic tempo bo oponka mi sie juz robi od jedzonka,chociaz i tak juz mialam ale to pozostalosci po porodzie:-)
my ok poludnia mykamy do miasta,moj zostanie z malym na podworku u mamy a ja bede latac po miescie:-)
na obiadek robie te kotlety jajeczne,wlasnie zaraz mykam do kuchni sniadanko zrobic i wstawic jajca:-D
Natalko kurde ty tak wczesnie na nogach,ja mojemu przewaznie robie wieczorem kanapki do pracy bo rano to roznie moge nie zdarzyc przy malym:tak:a wiadomo ze takie kanapki od zonki sa najlepsze:-)
a dzsi deszczyk padal:tak:moglby jeszcze popadac bo chcialabym zeby dawidek sie nawdychal tego swiezego powietrza,a u mamy jest daszek wiec nie zmokna:-)
dobra mykam
buziaki
milej soboty
 
dzien dobry....ja tez wczoraj piwkowalam hehe
Kasiu trzymjajcie sie cieplo i szybo wracajcie....a u
a u nas pada wrr...milego dnia zaraz jade w gosci zobaczyc bebe malutkie papa:-):-):-)
 
jajca sie gotuja:-)
kawke se popijam:-)ktora dolaczy:-)
ciekawe jak tam larvunia o ile pamietam jakies sparwy dzis zalatwia tak?no chyba ze cos mi sie pokickalo:-D hallo hallo wstawac spiochy!!!!!
 
Witam z ranka
Ale dziś szaro i ponuro brr.
A wiecie wczoraj wieczorem zaczęłam karmić małego i karmię już z 10 min on ciągnie ciągnie zaczyna się denerwować kręcić ja patrzę a tam z cycusia już nic nie leci:no::no: więc musiałam dać mu butlę, wypił 50ml i poszedł spać i spał od 21 do 1:30

magda witaj ale tu pusto bez ciebie

marzenka ja już tak dawno nic nie piłam że teraz to chyba wystarczyłoby abym powąchała piwko i miałabym śrubę:tak::tak:

No ja też myślę o katgen i otym co tam u nich

Miłego dnia życzę i lecę się pakować
 
marzenka ciemieniucha sama nie zniknie a jak nie będziesz nic robić to będzie jeszcze większa.
Posmaruj Dawidkowi główkę leciutko podgrzaną oliwką i po około 30 min wyczesz te łuski szczoteczką i potem umyj główkę albo kup w aptece taki specjalny płyn na ciemieniuche, tylko nie wiem czy on działa bo jak Kacperuś miał dużą ciemieniuchę i oliwka nie pomogła to użyłam starego sposobu mojej mamy, posmarowałam mu główkę roztopionym masłem i po około 2-30 minut wyczesałam tą ciemieniuchę super schodziła:tak::tak:
 
cześć cioteczki:-)

Kasiula jesso właśnie mówiłam wczoraj do mojego, że nasza Izula sie tak męczy w domku, zamiast lekarze ją wziąźć na jakieś badania,będzie dobrze kochana, nie martw sie, tulam mocno i buziaczki przesyłam

Aga to Ci dziecie apetyt dostało:-)ale tak od 21 do 1:30 to chyba długo co nie?:-)bo ja już tak kiepsko pamiętam jak to z moimi laskami było:-)

Marzenka to ja już wiem do kogo dziś na obiad przyjadę:-):-):-) powiadasz, że mój ulubieniec dał Ci sie wyspać:-):-) echh kochana przyjedź Ty troche do mnie co bym się mogła znowu nim nacieszyć:-)

Madzia Ty już wracaj:-p:-):-) starczy tych gości:-p:-):-)

Natala na hormonki nic nie poradzisz:-) ale zawsze możesz się tu wypisać:-) Ty się przyznaj co ty w tym mleku miałaś , że tak padłaś szybko:-p:-p:-p:-):-):-):-)

Kasia super,że Kacperek już bez tego świństwa:-), a fotonki w poniedziałek do galerii poproszę:-):-)

Befatka pijoku:-p:-p:-p:-):-):-), może lepiej zapakuj się z małą i te piwka to z nami wypijesz:-) przydało by się w końcu:-)

Larvunia nie wiem co jeszcze , ale trzymam mocno kciukaski i wierze, że uda Ci się to co zaplanowałaś:-):-)

duzio nas:-) Megi super fotki na n/k:-) thx za zaproszonko:-)

Madziarena widzę, że zlot żon jw się robi:-):-)

no tak nie napisałam wam od czego to sie tak narobiło, otóż moja Chuda tak jak pisałam wyszła z sąsiadką i jej psem, a zapomniała mi powiedzieć, że zamierzała sobie frytki usmażyć, więc olek w garnku się zapalił i jak weszłam to już był pod sam sufit, gdyby nie okap, który wziął prawie całość na siebie:-) , nie miałabym kuchni napewno, ale wiecie co jest najlepsze, że okap wygląda jak po wojnie, wszystko z niego wisi, wyglądu okapu to on nei ma napewno, ale świeci i działa:-):-)żarówka na wierzchu bo słona w rulon się skręciła, wygląda jak serpentyna:-)bedzie remont

a ja wczoraj też wieczorkiem , wychłeptalam 2 kieliszki winka:-), bo coś weny nie mogłam załapać na reklame, ale za to po tym winku wena na spanko przyszła:-):-):-)
wiec dziś czeka mnie pracowity dzionek, bo musze odgruzować mieszkanko i wymyśleć coś z tą reklamą bo w poniedziałek już gościu po kosztorys przyjdzie:baffled:


idę po kawusie:-)
 
Ostatnia edycja:
reklama
beti a to miałaś historię. dobrze że ty byłaś w domku bo..:szok::szok:
A z tym snem to i długo i nie. bo Cypuś potrafił już w nocy przespać 6 godzin ale po tym szpitalu mu się wszystko poprzestawiało i budził mi się ostatnio co 1-2 godziny więc teraz te 4,5 to było jak dla mnie super
 
Do góry