reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gorzów wlkp., Międzyrzecz, Świebodzin & okolice!

Witajcie.
Chłopaki śpią, Jasiu już dość długo i widzę, że zaczyna się kręcić dlatego zaraz idę mu cyca dać...
Wojtek zasnął koło 14 ciekawe ile pośpi, Ja zamiast odpoczywać to miejsca sobie znaleźć nie mogę, pranie już drugie wstawiłam
chodzę i sprzątam bo wszystko Mnie denerwuje...
Dziś niestety sama z chłopcami, ale daję radę Wojtuś nadal broi ale idzie to wytrzymać..
Chciałam wyjść na dwór, ale nie poradzę sobie ze zniesieniem wózka a rana boli w szczególności z prawej strony i wolę nie ryzykować dźwigając.. :no:

Witaj Martucha, fajne masz fotki a Nikuś na pewno przyzwyczai się szybko do przedszkola
i szybko się zakumpluje chłopakom łatwiej to przychodzi :tak:
Kroma takie są Nasze dzieciaczki, takie pokolenie jakoś trzeba sobie radzić choć czasami jest ciężko :-(
Megi megi szykuj się dużo nie zostało, zleci i będziesz już niedługo tulić Pawełka Mi jak Jasia pokazali na sali jak jeszcze leżałam
i Mnie zszywali to się popłakałam i chciałam jak najszybciej do niego... :tak: teraz już jesteśmy w domku i jakoś pomału dochodzimy do siebie choć nadal mam momenty załamania, jest tak że siedzę wszystko jest ok a po chwili łzy Mi zaczynają lecieć i nieraz nie wiem sama dlaczego... ech niech ten stan szybko mija bo sama już ze sobą wytrzymać nie mogę.... :no::-(

Miłego dzionka, fotki w tajnym!
 
reklama
mycha- to hormony tak działają na bank, ja miałam tak długo, ale jakoś się pozbierałam, a teraz to rzadko płaczę nawet jak jest powód. Ty sprzątasz, a ja nie sprzątałam jak wyszłam, M sprzątał bo mnie plecy tak bolały i rana.
 
ja nie sprzątałam tez, mi mama bardzo pomogla. wszystko robia. mnie plecy napier... tak jak kroma mowi. najgorsze były plecy. brzuch spoko, tylko po boku, ale w sobote wyszlam a w poniedzialek nie mialam juz szwów, wiec spoko. dałam rade. i Ty dasz. daj sobie jeszcze kilka dni, to bedziesz w pełni cieszyć się sobą i dziećmi...zaufaj mi...
 
Hallo, fajnie nam dzionek minął...wybraliśmy się do safari zoo do Świerkocina, szczerze myśleliśmy że będzie ciekawiej, że słonie, żyrafy bo Zuzia się na te właśnie napaliła ale nie było...jednak co ieco się zwiedziło, potem jeszcze po drodze do Nowin Wielkich do parku dinozaurów i tak nam minął czas, fotki mamy ale wstawię jak zgramy do lapka:tak: Można powiedzieć że Zuzi się podobało a oto nam chodziło:-)
Teraz idę się kąpać i kolacyjkę jakąś uszykować a potem z moim pooglądam jak nasi zagrają z Niemcami:confused:

Larvunia przejeżdżałam przez Krzeszyce i myślałam czy w domku jesteś ale ty dziś Gorzów zaliczałaś więc pewnie klamkę bym pocałowali....:-) Może innym razem;-)

Jeśli chodzi o mój czas rozwiązania to czym bliżej tym bardziej sram w gatki, bojąca doopa ze mnie...:(
 
Ostatnia edycja:
czesc

PR myslisz ze to na zabki polakuje w nocy?
Katgen niedawno wrocilam, mam dosc, czuje zmecznie :sorry2:
megi heheh, tak juz kobity w ciazy maja, ze szaleja ze sprzataniem przed porodem ;-)
nooo caly dzien w g-wie dzis bylam , szkoda...
Martuchaa dacie rade, dzieci szybko sie klimatyzuja w nowym otoczeniu :tak:
kroma smacznego ;-)
mycha odpoczywaj!!!

kurde laski co jest co??? ggrrr... jak to jest ze bywacie w parku dino niedaleko mnie i jakos zadna nie wpadnie zeby sie jakos wczesniej umowic, zgrac co?? ja tam wale focha na te co byly tam bezemnie, albo na kawe chociaz nie przyjechaly na 5 min :cool2:;-):-p:-p:-p

no i jestesmy z misiulka PO BADANIU BIODEREK. Wku.rz.ylo mnie ze wszystkie dzieci na jadna prawie godzine, przyjechalam po 10.00 i bylo ponoc juz coraz mniej matek z dziecmi ale i tak byla przerazona iloscia jeszcze czekajacych... (przychodnia przy wariatkowie) jeszcze z 20 osob bylo :szok: No ale szybko w miare szlo... przed 12.00 juz siedzialam w aucie ;-) No i milo zszokowal mnie pan doktor :rofl2: hi hi hi :-p;-) Pierwsze na co zwrocilam uwage to jego GLANY wystajace zza biurka :-D i pierwsza moja mysl "metal lub punk, swoj czlowiek" blahahhahaa ;-)
Sprawdzil mi malutka i wsio oki jest. Pytalam czy nie za wczesnie zaczelam chustowac malej, bo w sumie od poczatku ja nosze (balam sie ze moze byc cos nie tak a ja chustuje ja) ....no i zaczela sie rozmowa ehehhe, chyba z 15 min nawijal mi jak on lubi jak kobiety chustuja swoje dzieci, no wariat mowie Wam ;-) Alke fajnie mi sie z nim gadalo, taki luzak ;-) Nastepna wizyta za 3 mies :tak:
Po poludniu bylam u ginka... tez wsio oki :tak:
Jutro szczepienie Misiulki mam, znowu wyjazd do g-wa :dry: a o 10.00 ide na masaż plecow do gabinetu odnowy :tak: Mezus mi kupil volczer czy jak to sie pisze.. na rocznice ;-) mam nadzieje ze Pan bedzie masowal :-D:-D:-D
 
No widzisz larvumia gdybyś była dziś w domu to bym się jakoś zgadała z tobą na szybką kawkę a tak...nasz wypad był nieplanowany w te miejsca ale szybko podjęliśmy decyzję bo tylko weszłam na neta i niemal od razu postanowiliśmy że tam jedziemy a jechaliśmy ok 12 a ty w tym czasie byłaś jeszcze w G-wie. Fajnie że Misiulki bioderka oki:)
 
Hej hej
Młody zasypia przy inhalatorze (dostał mi coś katar, już kilka dzieciaków dziś nie było bo chore, a ja chcem mu w zalążku zdusi więc inhalacje z soli i olbas w ruch poszły... ostatnio dzięki temu katar w jeden dzien zadusiliśmy) M poszedł spac...znowu mu się coś we łbie poprzestawiało i sobie przypomniał że dla żony miłym byc trzeba...

MYCHA i MADZIA u mnie w rodzinie i u M sprawdzał się sposób na prezent od młodszego rodzeństwa... Najlepij jak jeszcze maluch w szpitalu to wręczyc jakąś miłą niespodzianke od młodszego a jak u MYCHY to nawet w łóżeczku położyc żeby widział że dzidzia ma coś z tym wspólnego... od razu łaskawiej powinny dzieciaczki patrzec...
MARTUCHA ja jak wczoraj poszłam na zebranie to siedziałam 1,5 godziny ponad... masakra... już mnie wszystko bolało od tego
LARVUNIA jak u lekarza i jak bioderka?
KROMA o biedna nabiegasz się do tego UP eszcze niech by coś normalnego zaproponowali...
PR spróbujj z tym syropkiem, może akurat pomoże

Moja ciocia miała dziś operacje... Za tydzień wynik złośliwości...
Ide spac... Jutro do pracy i do niedzieli codziennie więc nie pozaglądam pewnie do was za bardzo... Miłego weekendu więc wam życzę ;)
 
ciacho to chyba ta pogoda, mnie tez meczy tzn czuje sie zmeczona
nooo i ja tez wlasnie inhalacje mlodemu zrobilam.. zaczelo sie widze :dry: Nie wiem czy go jutro do tego przedszkola puszczac... smarac zaczol i chyba kaszel slyszalam :dry:
 
reklama
Do góry