witam sie i ja
dzis u rodzicow bo brat ma urodzinki.
Na bilansie ok Nati szcupła ale w normie, to ze nogi ja bola to niby normalne i to ze sie wszystkiego "bo"- czyli boi tez. Cos tylko nozko zle stawia ale bedziemy to cwiczy :-)
U gina tez ok oprocz tego ze bardzo sie zdziwił ze ja jeszcze nie urodziłam. Szorowanie podług nie pomaga codziennie to robie i opracowałam sobie system ze padam znog jak koncze a Zoska nie ruszy sie nawet
Ja z Natalka dostałam skierowanie na dzien terminu i gin ktory miał dyzur zapytał czy chce urodzic powiedziałam ze tak wiec tak mnie zbadał ze do dzis to badanie pamietam i zaraz sie zaczeło tzn ok 11 a dopiero o 10. 25 w nastepny dzien była Nati.
PR- ja urodziny na raty troche robiłam bo tez wszystkich nie pomiesciłabym.
Ale roczek na 50 osob był i nigdy wiecej.
Chrzciny robie w wersji mini czyli tylko chrzestni. A drogi roczek co najwyzej na 15 osób.
Blond- Zdrówka!!!
Co do siedzonka na rower to mam to plastukowe i Nati go nienawidzi kupujemy ten wozek co sie go doczepia i chociasz dwoje tam wsadze.Wiklinowe sa boskie ale dwoch na rower nie dam rady zabrac
Katgen- pozdrów rodzinke jak tam bedziesz i złoz zyczenia mamie. A Iza ma cudna fryzurke na NK
A tak wogle to z Beti miałaś wpaś I co?
nu nu kobiety!