reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Gorąca linia Listopadówek - BEZ KOMENTARZY

Mam kolejne wieści od Egruni z godz. 21:

"Kilka godzin skurczy a rozwarcie na 1,5 cm. Czekamy jeszcze godzinkę i jak nie ruszy to odłączą mi kroplówkę. Super.Jak tak dalej pójdzie to do świąt tu zostane."

Pytałam czy w takim razie czy mają jakiś prognozy co dalej i odpisał mi :

"Chcą odłączyć i czekać, ale po 9 godzinach skurczy mam już dość. Na porodówce nastrój imprezowy. Podłączyli mnie do ktg i zapomnieli o mnie na 2,5 godz. Nic dodać, nić ująć"

Strasznie mi jej szkoda :-(
 
reklama
Wiadomość od KamiO2
Jeszcze nie urodzila, dzisiaj ordynator zapraszał ja na porodówke ale jej Oliwka chyba sie zbuntowala bo jak to ona napisala "chyba za stary:)"
A tak na ciekawostke dziewczyna z jej sali wczoraj urodzila UWAGA w 15 minut, córeczkę 4200 54 cm.
Pozdrawia wszytskie listopadówki :)
 
Kolejny sms od Egruni z 20:10:

"Wczoraj o godz.23 zrezygnowani z braków postępu odłączyli oksy i kazali mi odpoczywać. Dziś czekali cały dzień na samoistne rozkręcenie i nic. Jutro chyba kolejne oksy. Tną tu na potęgę dziś było z 10 CC a mnie nie chcą. Powoli staję się weteranką oddziału przedporodowego. Smieją się, że napiszą mi na drzwiach oddział niekończącej się ciąży :-)"
 
Dzisiejsze wieści od Egruni:

"Melduję się nadal w dwupaku, niestety :-(. Nie dostałam oksy bo nie mam żadnej własnej akcji. Czekamy dalej. Wody czyste, przepływy idealne, łożysko 2 na 3 stopień. W nocy urodziły wszystkie dziewczyny, tylko oczywiście nie ja. Na dziś zamówiona msza w intencji naszego upartego dziecka, oby to coś dało. Smutne to ale straciłam już wszelką nadzieję, że uda mi sie tak po prostu urodzić. Właśnie była lekarka na konsultacji, w poniedziałek testy wydolnościowe i jeśli łożysko będzie ok to będą mnie tu trzymać nawet do końca 42 tc"

Dziewczyny musimy trzymać mocno kciuki za Egrunię bo ma doła jak cholera i bardzo tęskni za rodziną.
 
rozmowa telefoniczna z agrafką dzisiaj o 5:58 rano:
...cytuję...

"Monia wody mi odeszły, podłączyli mnie pod ktg, skurcze 100%..."

Powiedziałam jej, że wszyscy trzymamy za nią kciuki i że już niedługo będzie miała tego swojego łobuziaka przy sobie :-) .
 
Przesyłam wiadomość od Gonci:

"Hej, ja wczoraj trafiłam do szpitala bo coś mi się sączyło. Okazało się, że to wody płodowe więc mnie zostawili i powiedzieli, że przed porodem nie wyjdę. Dzisiaj będą mi wywoływać poród, pozdrawiam:)"

Przekazałam pozdrowienia i zaciśnięte kciukasy. Poprosiłam o info jak i co.
 
sms od agrafki z 9:00:

"skurcze co 5 minut, dostałam rozwolnienia, bóle nie do zniesienia, juz ryczę"

napisałam, że ma oddać trochę bólu mężowi, że oddycham razem z nią na odległość i że za niedługo będzie miała ssaczka do cycusia :-)
 
Wieści od Egruni:

Dopiero dziś zrobili jej badanie czy to co jej się sączy to wody i wyszło , ze tak. Miała wczoraj pobieraną krew i wynik CRP był wysoki i wskazywał na stan zapalny i zastanawiają się nad cesarką jak się nie zmniejszy. Więc go powtórzyli i dzis okazało się , ze nadal jest wysoki i wskazuje na ztrucie. O 13:25 pisała, ze za jakies 5 godzin bedzie miała cesarkę.

No to tyle :-)
 
reklama
agrafka urodziła kilka minut po 14 przez cesarskie cięcie Damianka - z tego co mi jej mąż mówił, to mały waży 3400 kg i ma 56 cm długości. Męczyła się przy sn, ale mały ułożył się źle w kanale rodnym i przy parciu strasznie ją bolało i traciła przytomność. Zadecydowano o cc. Damianek jest zdrowy. Widziałam zdjęcie - taki grubasek :-)
 
Do góry