reklama
Witam, już się zaczęłam bać... a mój gin umawia się ze mną na wizytę 21 lutego, chyba optymista...(wg OM mam termin 25 lutego) ale ostatnie USG daje mi czas do Walentynek. Najwyżej spotkam się z nim na oddziale
Trzymam kciuki za Nasze Dzidzie, którym się chyba za bardzo spieszy na ten świat.
Trzymam kciuki za Nasze Dzidzie, którym się chyba za bardzo spieszy na ten świat.
Te lutowe dzieciaczki to wszystkie jakieś takie chętne do wyjścia, jak to mówi mój brat: "niech poczekają jeszcze bo szybko im się tutaj znudzi".
Mój maluch w brzuchu dostał od swojego tatusia "nakaz" czekania przynajmniej do końca stycznia, tym bardziej, że 23-27 styczeń mój mąż wyjeżdża za granicę na szkolenie i nie chce dostać mmsa ze zdjęciem swojego nowonarodzonego synka ;-).
Mam nadzieję że nie urodzę w tym czasie i synek posłucha tatusia.
LIL KATE życzę powodzenia i jak najmniej bólów i 3ym się :-).
Mój maluch w brzuchu dostał od swojego tatusia "nakaz" czekania przynajmniej do końca stycznia, tym bardziej, że 23-27 styczeń mój mąż wyjeżdża za granicę na szkolenie i nie chce dostać mmsa ze zdjęciem swojego nowonarodzonego synka ;-).
Mam nadzieję że nie urodzę w tym czasie i synek posłucha tatusia.
LIL KATE życzę powodzenia i jak najmniej bólów i 3ym się :-).
reklama
Podziel się: