reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Gniezno i okolice

proszę, wracam na watek, jaki kiedyś założyłam:-D nie myślałam, że coś się tu dzieje, bo zastój był wielki. witam wszystkie mamy:tak:
 
reklama
W sumie ja go troche poruszylam do zycia ;) porod juz za mna, rodzilam w Gnieznie. Teraz juz madrzejsza jestem hehehe wiec jak sie znajdzie jakas nowa mama gnieznienska, to moge zdac relacje, czy odpowiedziec na niektore pytania :)
pozdrawiam!
 
Lotka i jak bylo?

ja rodzilam 23 wrzesnia i powiem ze bardzo mnie zaskoczyla opieka mialam bardzo milą polozna i jestem zadowolona z porodu a powiedz jakiego lekarza mnialas i polozna pamietasz nazwiska?
 
cześć dziewczyny:tak: czy coś się zmieniło w takim razie na 3 maja? porodu nie wspominam jako tako, bo bolało i było krótko acz intensywnie, nie ma co pamiętać;-) za to po porodzie - fatalnie. skłamałabym mówiąc, ze położne garnęły się do pomocy, że mówiły jak dziecko karmić, opiekować się nim.. jak to mówiła jedna z nich - trzeba było książki czytać. mam też w pamięci widok maluchów w łóżeczkach z wciśniętymi w buzie butelkami z glukozą podpartymi poduszkami, żeby im nie powypadały - to zobaczyłam, gdy zostawiłam im dziecko i poszłam pod prysznic. nawiasem mówiąc z założenia moje dziecko nigdy nie miało mieć i nie miało butelki.. obłęd. zmieniło się na lepsze?
 
Lotka i jak bylo?

ja rodzilam 23 wrzesnia i powiem ze bardzo mnie zaskoczyla opieka mialam bardzo milą polozna i jestem zadowolona z porodu a powiedz jakiego lekarza mnialas i polozna pamietasz nazwiska?
uuu skleroza co do nazwisk.... lekarz tylko mi sie kojazy jako mlody wiekiem. i taki jakis "bez wyczucia", po jego badaniu przed porodem oczka wychodzily mi z orbit ....:) w sumie na oddziale po porodzie bylam tylko 1 noc bo malemu odkryli zakazenie i poszlismy pietro wyzej.
z jednego jestem zadowolona, pozszywala mnie dr L. i nie ma praktycznie sladu, a inne dziewczyny trafily do doktora o kulach i nie mogly sie poruszac dobre pare dni, nie wiem co tam dalej u nich....



naja--> glukoza jak widze zawsze tak byla, pietro wyzej podobnie.....
 
oj, Lotka, nie zazdroszczę w takim razie pobytu w szpitalu. i to, co mnie zastanawia w nim to czy jest tu tak wysoka wykrywalność tego podwyższonego poziomu CRP, czy tez dochodzi do jakiś wczesnych zakażeń czymś. bo odsetek dzieci, jakie idą 'piętro wyżej' przynajmniej kiedy ja rodziłam był bardzo wysoki. i każda mama była wpędzana w poczucie winy pytaniami, co zaniedbała. gorączkowo trzeba było myśleć i jasne, że każda znalazła jakiś katar w ostatnim m-cu ciąży, bolące gardło.. jakby to była nasza wina. ale wtedy o tym się nie myślało, tylko pierwszą reakcją był płacz - dlaczego moje dziecko już jest chore. ehh.. koszmar. oby to się zmieniło:tak:
 
Witam,
przez przypadek trafiłam na ten wątek. Zresztą bardzo mnie zainteresował bo w marcu rodzę i mam oczywiście w perspektywie poród w Gnieźnie. Trochę się obawiam, różne opinie słyszałam o szpitalu w Gnieźnie. Przede wszytskim słyszałam opinie o położnych, koleżanki które rodziły w Gnieźnie pod tym względem są bardzo zadowolone. Jednakże opinie o tym, że bardzo często dzieci lądują na patologii, pewnie nie są przesadzone, bo ktoś już wcześniej o tym wspomniał. Trochę się tym faktem stresuję, cały czas sobie powtarzam, nie ja pierwsza i ostatnia. Z drugiej jednak strony jest to tak ważny moment w życiu kobiety, a do tego moje pierwsze dziecko, że chciałabym aby wszytsko było dobrze. Nie chcę wszystkiego pozostawiać losowi. Także mam kilka pytać, czy któraś z was zna dobrą położną? No i proszę o kilka szczegółów odnośnie naszej pięknej pordówki gnieźnieńskiej:)
Pozdrawiam.
 
Hej Lotka81 ... ja jestem z Mogilna, tzn w sumie jestem z Gniezna ale od niedawna mieszkam w Mogilnie :-) Tylko że Ty już masz swojego bobaska a ja dopiero jestem w 11 tyg :-) A gdzie w końcu rodziłaś? Bo ja chyba zdecyduję się na Strzelno, ponieważ w gnieźnie rodziła dwukrotnie moja siostra i za każdym razem coś zrąbali, a w strzelnie dwie kumpele rodziły i było ok. Więc chyba strzelno... chociaż jeszcze tyle czasu .że szkoda gadać ;-)
 
reklama
Hej ...
ja mam termin na marzec i będę rodzić w Gnieźnie ....czy wiecie co należy zabrać do szpitala????
gdy juz sie zdecydowalam, ze rodze w gnieznie, to napisalam do nich e-mail. odpisala mi rzeczniczka szpitala... oto dokladny cytat, co nalezy miec do szpitala:

"Co do dzieciątka, podczas pobytu w szpitalu oddział zapewnia wszytsko co niezbędne dla maluszka
(Otrzyma Pani także dla Maleństwa małe podarunki sponsorowane przez fundacje ifirmy kosmetyczne).
Oczywiście jeśli życzy sobie Pani ubierać w szpitalu
dzieciątko w domowe rzeczy, proszę zabrać całą wyprawkę
tj.śpioszki,kaftanik, czapeczkę i kilka praktycznych
pieluszek tetrowych.

ZESTAW DLA MAMY
1. Przybory toaletowe
2. ręczniki
3. Majteczki jednorazowe - najlepiej siateczkowe
4. wkładki (podpaski)
5. odciągacz
6. wkładki laktacyjne
7. husteczki nawliżone - bardzo praktyczne
8. luźną piżamkę - najlepiej całą rozpinaną z przodu
(łatwa przy dostawianiu dziecka do karmienia)
9. Szlafrok
10. Sztućce, kubek
11. pantofle - jajlepiej z tworzywa łatwego do mycia i
funkcjonale pod natrysk
12. DOKUMENTY: kartę ciążową, wszystkie wyniki
badań, legitymację ubezpieczeniową, gr krwi, dowód
os.,



Co sie okazalo, wklady poporodowe dostawalysmy od pielegniarek,
ja swoje uzywalam dopiero w domu po powrocie.
Przydal mi sie tez bardzo recznik papierowy, wycieralam sie
nim po porodzie, nie zaplamilam dzieki temu swoich zwyklych recznikow ;)
No i przydalo sie duzo picia i cos do podjadania, bo dieta szpitalna
raczej nie sluzyla najadaniu sie hehehe



->>Anecia1111
Milo tu spotkac kolejna ciezarna "po sasiedzku" ;) ja w sumie w mogilnie dopiero od roku mieszkam. W koncu rodzilam w Gnieznie, moze nie byl to porod idealny, ale nie zaluje ze nie w Strzelnie, bo nie mam porownania. Kto wie, czy tam by nie bylo tak samo - a mialam troszke komplikacji.
Niby masz jeszcze "tyle czasu" ale zleci jak nie wiem co :) Sama sie nie spodziewalam, a juz moj synus ma 2,5 mca :)

Pozdrawiam!
 
Do góry