reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Gdzie pojechac na wakacje?

a, to tam bym mogla jechac :) mam tez sentyment do swarzewa, nad zatoka, sliczne miasteczko i piekny kosciol!
 
reklama
A ja kocham Sztutowo nad zatoką,jeździłam tam co roku od kiedy skończyłam rok i trzy miesiące :) w sumie ze dwadzieścia razy. Też taka spokojna mieścina między Stegną, a Krynicą,chociaż i tam zaczyna zaglądać cywilizacja bo powstał tandetny pasaż przy wejściu na plażę.Szkoda, bo uwielbiam spokój, ciszę i odosobnienie tego miejsca,mogę godzinami siedzieć na pustej plaży i wpatrywać się w fale,albo maszerować przez las do rezerwatu kormoranów. Z tym miejscem wiąże się mnóstwo szczęśliwych wspomnień z mojego dzieciństwa. Dwa lata temu zabrałam tam Mariusza i Karolkę w chrakterze fasolki chyba po to aby i moje dorosłe życie miało tam jakiś epizod.

Teraz w planach jest Grecja,chociaż mam coraz więcej wątpliwości i obaw i pomalutku zaczynam odwodzić Mariusza od tego projektu,bo nasz biznesik się rozkręca i wygląda na to,że wyjazd niekoniecznie przyniesie większe pieniądze od tych, które możemy tu zarobić. Więc może jednak Bałtyk.

Co do naszego wspólnego wypadu to też mi rozsądek podpowiada,że będzie ciężko. A mnie się marzy kurna chata...
 
doczytałam się że jest propozycja spotkania nad morzem
ale dla nas to świat drogi
więc może coś na południu Polski? ;) :laugh:
 
No ja jednak obstaję za spotkaniem gdzieś w Polsce centralnej, żeby było sprawiedliwie, bo dojechać nad morze z Krakowa czy Gorzowa... :p
 
my mieszkamy pod Krakowem a moi rodzice pod Gdanskiem i wcale nie tak strasznie jest dojechać nad morze :) Nasz Qba zaliczył już w swoim krótkim życiu dwa wyjazdy nad morze i było OK, tyle że jedziemy nocą. Za pierwszym razem zasnał zaraz jak tylko ruszyliśmy i obudził się na drugim końcu Polski :) biedak nawet nie miał pojecia ile km przejechał. Zasypiał w jednym garażu budził się w drugim tyle że 600km dalej. Ostatnim razem było troszke gorzej bo obudził się w Warszawie troszkę pomarudził i zasnął ale ogólnie też nie było źle.
 
Wszystko da się zrobić, dla mnie to oczywiste, bo jeżdziliśmy w te i we wte, ale nie wszystkie z nas mają samochód, poza tym jechać na spotkanie kwietniówek na jeden dzień czy dwa 600 km, a jeśli do tego jeszcze np. z dzieckiem a bez faceta, samej, to jednak męczarnia, no i koszty też spore...
 
reklama
wiec KWIETNIÓWKI znad morza sie musza poswiecic i dryłowac do centralnej
Polski ::). proponuje jakies bonusy dla tych, ktore przejada największy szmat drogi ;D ;) w ramach rekompensaty za meczarnie w pociągu (bo ja np. jade pociagierm, auta nie posiadamy) ;D ;D ;D
np. zrzuta na pokój dla tej z najbardziej daleka ( ;) ;) ;) :))- dżołk oczywiscie ;D
no, ale mozna by pomyslec o gratisach...
 
Do góry