jagoooodka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2009
- Postów
- 657
MamiDo oj babeczko nie sądzę, żeby wypowiedź franky skierowana była przeciwko Tobie. Ja o tym nawet nie pomyślałam... Myślę, że to raczej rada innej starszej siostry
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Święta racja, ja osobiście też byłam starszą siostrą młodszego też o 6lat brata (to samo będzie u nas) - nie jest lekko, tylko że wydaje mi się iż dziewczynkom łatwiej zająć się tym młodszym - coś na wzór żywej ukochanej laleczki... ale z chłopcami chyba inaczej :/vilmaq fakt moze byc ciężko
jak Julian miał ok 2 tygodni, to moja sis dostała pracę, ale jej 3-letnia wtedy córcia nie miała jeszcze przedszkola więc sis przyprowadzała ją do nas
bywało ciężko, bo A była bardzo zazdrosna o Julka, o to że go karmię, przebieram itp zamiast bawić się z nią
Zaczęłam jej więc opowiadać ze Julian to taka mała gapa, która nie potrafi sama trzymac butelki, że nie ma zebów i musi pić "biedak" mleko itp. jednym słowem próbowałam "wyolbrzymiać jego małość" i robiłam wszystko by ona się cieszyła że jest duża. Np ale masz fajnie bo jesz zupkę, a nasz biedak znowu je mleko itp
po 2 dniach A podłapała klimat i sama zaczęła mówić: trzeba nakarmić Juleczka bo wygląda na głodnego'
Odnośnie Twojej sytuacji to najlepeij by było gdyby udał ci sie robić z synem coś razem co będzie tylko wasze, np. wyskoczyc razem po bułki rano. Po szkole iść spacerkiem do domu i pogadać (jęsli z dzieckiem to najlepiej by było gdyby maleństwo spało i nie rozpraszało)
Mnie przerażaja babcie ciotki, a raczej to ze ich zachwyt nad maleństwem może być przykry dla starszaka. No cóż będę musiała wszystkich uprzedzić zeby uważali nad wszystkimi ochami i achami, które moga być przyczyną nienawiści dziecka do rodzeństwa. Nie chcę by moje dziecko poczuło się odstawione na boczny tor, zwłaszcza że teraz jest "oczkiem w głowie"
Ale się rozpisałam, ale czekam na tel od szefa (bo co chwile gubi zasięg bo jest w terenie i nie mogę dalej liczyć bo nie mam danych)