reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Galeria styczniowych Skarbeńków :)

rozmiar 36 marzenie ....:cool2:

takiej to fajnie:-p

ja przez pół roku chyba tylko wchodziłam w 38 udało mi się, ale wtedy to wzięłam się za siebie ruch ruch i jeszcze raz ruch i rezultaty były, a teraz ciążówki to kupiłam 44:zawstydzona/y:
ale ja mam to gdzieś mi z tym dobrze, mojemu nie przeszkadza więc jestem happy tylko co by nie przesadzić mam takie tylko postanowienie, że większe niż 42 bez ciąży to już lekka przesada i tego się trzymam:tak:
 
reklama
Ja po ciąży tak schudłam że nosiłam 36 i dłuuugo nie mogłam przytyć i też szczupłość mi zostało i bardzo się teraz ciesze że krągości dostaje i M także on lubi ciałko do kochania i ja tez bynajmiej ciuchy tak nie wiszą a za obcisłe przy moich chudych nogach(bo jak schudłam to naprawde wszystko takie szczupłe jak dziewczynka wyglądałam nic kobiecości a za tym piersi małe się zrobiły:wściekła/y:)głupio to wygląda nic seksowności nie miałam w sobie ja bardzo się ciesze jak nosze 38-39 naprawde cieszcie się ze swojego ciałka już nie chce być taka szczupła:sorry2:IVI nie biesz słów moich do siebie bo np.może ty to lubisz i jest ci z tym super:tak:;-)ja wole mieć ten tyłeczek udko i cyc:tak:
 
Ja 38 to nosiłam jak wróciłam ze Stanów - na tym okropnym jedzonku to poleciałam trochę i dobrze mi z tym było, ale niestety po ślubie obiadki, ciasta i te całe pichcenie i mi trochę poszło w ciało (talie, uda i tyłeczek) i teraz 40 na 170 cm. wzrostu - źle nie jest, ale dobrze też nie, ale będe się martwiła po ciąży. Teraz to 42-44 kupuje bo już wiem co mnie czeka, a brzusio sobie rośnie szybko jak na pierwszą ciąże - z tym, że ja mimo grubej kości i tluszczyku dosyć wąska w biodrach jestem i pewnie dlatego od razu mi przybywa w brzucho, bo gdzie ma się dzidziula mieścić. A przy 14 tygodniu to pewnie ma te swoje 8 cm:)
Oto mój brzucho ( o ile umiem to wstawić i zadziała):
 
Ja przed pierwszą ciążą nosiłam rozmiar 34/36 i ważyłam 43 kg oj ciężko było kupić jakiekolwiek ubranka, po urodzeniu syna nosiłam rozmiar 36, a waga 46-47 kg i też zdarzało się kupić np. spodnie na stoisku dziecięcym:zawstydzona/y: teraz pomału zaczynam tyć ale przypuszczam że po porodzie nie wrócę do swojego rozmiaru, z jednej strony się cieszę bo nie będzie problemu z kupieniem ciuszków a z drugiej strony będę musiała wymienić całą garderobę.
 
hehe moje 36 nie jest efektem żadnych diet (nigdy w życiu się nie odchudzałam!) tylko mam taką a nie inną przemianą materii :tak:a ważę 55kg :)
A ja spodenki dziś pierwsze kupiłam w rozmiarze 36, bo inne na mnie strasznie wisiały (wszystkie za duże w biodrach...) Mam nadzieję że ciaża będzie mi szła tylko w brzuch i piersi ;-)

agagsm - cudny brzusio :) :) :)
 
Jak ostatnio się ważyłam i to w butach to było równe 50 kg.co mam nadzieję że mi się dobrze przybędzie bo jednak chciałabym aby maluszek przybierał ale ogólnie nie jest źle bo ja mam 158 i jakoś wyglądam ale jak ja ważyłam poniżej 45:zawstydzona/y:wybaczcie ale wyglądałam jak dziecko wogóle jak ubrałam sobie spódniczke i bluzeczke to tak czasami sobie mówie że ja tu się staram ładnie ubrać a wygladam jak dziewczynka :wściekła/y:ja też się nieodchudzałam tym bardziej bo karmiłam z cycka sama tak schudłam i mi zostało wydaje mi się ze to hormony przemiana matrii po porodzie mi się zmieniło wszystko(bo tez tak mówią jedni chudną drudzy tyją):sorry2:mnie to denerwowało bo każdy jaka ty chuda a ja za to nie mogłam:sorry2:nawet teściowa(ale ta to zawsze coś palnie że szkoda gadać)ona mówi czy ja coś jem bo taka chuda jestem a ja duuuzo jem:wściekła/y:co dziennie obiad i najlepiej mieśo z ziemniakami bo po zupach jestem zaraz głodna lubie s łodycze i wogóle lubie jesć a ona takie coś i przy szwagierkach szwagrach mi tak powiedziała i jak ja miałam się czuć:angry:
 
witajcie, widze tu sporo znajomych styczniówek.:-)
Ja mam brzuszek jakbym " słonia" miała urodzić. przybyło mi 4 cm w biodrach i ok 12 w pasie.:shocked2:
:-(A mi gin. nie dała zdjęcia mojej fasolki:-( ciekawe czemu:crazy: spytam się jej przy następnej wizycie, bo też bym chciała mieć taką pamiątkę
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry