hej Wam dziewczyny..mam do Was pytanie czy ktoras z was decyduje ale przynajmnie ma na mysli ten zaszczyk zewnatrzoponowy???ja wczoraj bylam w szpitalu popytac jak to wyglada itd i podpisywalam jakas tam umowe ze jak cos to sie na to zgadzam....jezeli nie bede miala sily wytrzymac bol.....(to jest 1 szpital w okregu Katowickim ktory ma to znieczulenie kosztuje 300zl)
musze tylko zrobic jakies tam badnie krzepnieci krwi...czy cos takiego....
Pytalam tego anestozjologa czy bede musiala z tego skorzystac to stwierdzil ze "jestem mloda i nie dam rady przy skurczach partych" tak sobie pomyslal ze jest to 1 szpital gdzie to robia...a co w innych dawaja rade......??
moje kochanie twierdzi ze jest mi to nie potrzebne i mam rodzic w szpitalu kolo siebie itd.....i jakos jest na to nastawiony tak krytycznie....
a jak wy dziewczyny uwazacie???
buziaczki dla was
a co do mojego brzusia to od jutra 34 tydz hi
i mam dalej 84 cm pod pepkiem...ale i tak nie da sie go teraz nawet ukryc widac ze jest...tylko kazdy robi oczyka ze jeszcze poltory miesiaca i gdzie to ja trzymam tego dziudziusia...kazdy mysli ze to 6 miesiac hihi a ja to sie tylko musze tlumaczyc
chyba zaczne mowic ze to 6 miesiac
a zgrublam 7 kg i waze 48 hihi
w poniedzialek ide na USG o 18..jak sie dowiem czy to chlopczyk czy dziewczynka to sie wam pochwale
oby bylo wszystko ok