reklama
Wojciach Karol też ma fascynajcję zegarami - potrafi też położyć się na stole (takim małym) i udawać wskazówki i mówić która godzina
Miki też wzorowy starszy brat - dba o bezpieczeństwo młodszej siostrzyczki ...
Wyobrażam sobie Juliena z tymi 2 min - jak to musi słodko brzmieć
Karol ostatnio strzela co rusz jakiegoś fopa bo wyrywa się po imieniu do nas np wpada do kuchni i do dziadka "Leszek co robisz?" albo bawi się z tatą w chowanego i lata po domu i "gdzie jest ten Paweł? no gdzie ten Paweł, tu go nie ma, Paweł!!??" Jest babcia Maisia i babcia Gażynka, tylko z Magda mu jakoś Jaga wychodzi...dobrze że bez baba...
Miki też wzorowy starszy brat - dba o bezpieczeństwo młodszej siostrzyczki ...
Wyobrażam sobie Juliena z tymi 2 min - jak to musi słodko brzmieć
Karol ostatnio strzela co rusz jakiegoś fopa bo wyrywa się po imieniu do nas np wpada do kuchni i do dziadka "Leszek co robisz?" albo bawi się z tatą w chowanego i lata po domu i "gdzie jest ten Paweł? no gdzie ten Paweł, tu go nie ma, Paweł!!??" Jest babcia Maisia i babcia Gażynka, tylko z Magda mu jakoś Jaga wychodzi...dobrze że bez baba...
Baśka
Ja wczoraj byłam w szoku jak mi Mateusz powiedział:
- Ja się wyprowadzam!
- A gdzie Ty pójdziesz?
- Wyprowadzam się i jadę do taty do Szwecji
- Co Ty będziesz tam robił?
- Pojadę do taty i dam mu pieniądze żeby nie musiał pracować- po czym wyciąga plik zabawkowych pieniędzy z gry "mała poczta" takie same po 200 i po 100 zł
Ja wczoraj byłam w szoku jak mi Mateusz powiedział:
- Ja się wyprowadzam!
- A gdzie Ty pójdziesz?
- Wyprowadzam się i jadę do taty do Szwecji
- Co Ty będziesz tam robił?
- Pojadę do taty i dam mu pieniądze żeby nie musiał pracować- po czym wyciąga plik zabawkowych pieniędzy z gry "mała poczta" takie same po 200 i po 100 zł
Trwa dyskusja, że samochody sa niebezpieczne, że trzeba iść chodnikiem za rękę. Mówię Wojtkowi:
- Wojciaszku, jeśli by Cię przejechał samochód to byłbyś cieniutki placuszek, a nie taka okrągła kluseczka.
Po chwili temat wraca, Wojtek mówi, że samochody sa niebezpieczne:
- To jaki byś był, gdyby się przejechał samochód?
- Jak kotlecik....:-):-)
- Wojciaszku, jeśli by Cię przejechał samochód to byłbyś cieniutki placuszek, a nie taka okrągła kluseczka.
Po chwili temat wraca, Wojtek mówi, że samochody sa niebezpieczne:
- To jaki byś był, gdyby się przejechał samochód?
- Jak kotlecik....:-):-)
reklama
Podziel się: