Arcobaleno
Mamusia Nikosia
Ciekawe ale i tez przerażające ;-)
reklama
Rubi a więc:
ciasto:
1 kostka margaryny
1/2 szkl cukru pudru
2 żółtka
1/4 kubka śmietany "(dużego kubka 400g)
1 płaska łyżeczka sody + odrobina octu (nakropić na sodę)
60dkg mąki
zagniatamy i formujemy kuleczki średnicy około 1 cm
masa orzechowa lub kokosowa
25dkg orzechów lub kokosów
25dkg cukru pudru
2-3 żółtka
20dkg masła
2 łyżki kakao lub kawy
2 łyżki spirytusu
orzechy sparzyć, dokładnie zmielić (ja kupiłam już mielone
) dodać reszte składników - zmiksować
Tak samo postępować z wiórkami kokosowymi "(tylko nie mielić)
można zrobić je z nutellą albo masą karmelową w zalezności od upodobań
i teraz formę smarujemy olejem lub innym tłuszczem, rozgrzewamy, wrzucamy kuleczki zaciskamy i pieczemy z obu stron kilka minut.
do upieczonych połówek przeszków nakładamy masę sklejamy połówki w całego orzecha, morzemy popruszyć cukrem pudrem
i konsumujemy
PATELNIA - FORMA DO ORZESZKÓW DUŻA PRODUCENT!!! (1285993050) - Aukcje internetowe Allegro
ja mam taką i własnie mam zamiar upiec kilka sztuk na weekend więc mogę ci ją w piątek pożyczyć ;-) sprawdzisz czy gra warta świeczki
ciasto:
1 kostka margaryny
1/2 szkl cukru pudru
2 żółtka
1/4 kubka śmietany "(dużego kubka 400g)
1 płaska łyżeczka sody + odrobina octu (nakropić na sodę)
60dkg mąki
zagniatamy i formujemy kuleczki średnicy około 1 cm
masa orzechowa lub kokosowa
25dkg orzechów lub kokosów
25dkg cukru pudru
2-3 żółtka
20dkg masła
2 łyżki kakao lub kawy
2 łyżki spirytusu
orzechy sparzyć, dokładnie zmielić (ja kupiłam już mielone
) dodać reszte składników - zmiksowaćTak samo postępować z wiórkami kokosowymi "(tylko nie mielić)
można zrobić je z nutellą albo masą karmelową w zalezności od upodobań
i teraz formę smarujemy olejem lub innym tłuszczem, rozgrzewamy, wrzucamy kuleczki zaciskamy i pieczemy z obu stron kilka minut.
do upieczonych połówek przeszków nakładamy masę sklejamy połówki w całego orzecha, morzemy popruszyć cukrem pudrem
i konsumujemy
PATELNIA - FORMA DO ORZESZKÓW DUŻA PRODUCENT!!! (1285993050) - Aukcje internetowe Allegro
ja mam taką i własnie mam zamiar upiec kilka sztuk na weekend więc mogę ci ją w piątek pożyczyć ;-) sprawdzisz czy gra warta świeczki
SERNIK PUSZYSTY ;-)
Ciasto kruche:
3/4 szkl. cukru
2 szkl. mąki
2 jaja
3/4 kostki masła / margaryny
2 łyzki octu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa serowa:
1 kg sera (Imperial)
1 szkl. cukru
2 budynie śmietankowe
1 cukier waniliowy
6 żółtek
2 białka z jaj
10 dkg masła / margaryny
3/4 litra mleka
Pianka kokosowa:
4 białka
4 łyzki cukru
15 dkg wiórek kokosowych
_______________
Ciasto zagnieść i przełożyć na blachę.
Masa serowa - ser zmksować z cukrem dodając pojedyńczo żółtka, a następnie budynie. Ubić białka na pianę i połączyc z masą serową a na koniec dodać roztopiony tłuszcz (letni) i mleko. Masę wylać na surowe ciasto.
Piec ok. 1 godziny i 15 minut w temp. 180 st.C
Pianka - ubić białka z cukrem, na ońcu dodać wiórki i nałożyć na sernik na 10 minut przed końcem pieczenia.
Uwielbiam ten serniczek :-)
Ciasto kruche:
3/4 szkl. cukru
2 szkl. mąki
2 jaja
3/4 kostki masła / margaryny
2 łyzki octu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Masa serowa:
1 kg sera (Imperial)
1 szkl. cukru
2 budynie śmietankowe
1 cukier waniliowy
6 żółtek
2 białka z jaj
10 dkg masła / margaryny
3/4 litra mleka
Pianka kokosowa:
4 białka
4 łyzki cukru
15 dkg wiórek kokosowych
_______________
Ciasto zagnieść i przełożyć na blachę.
Masa serowa - ser zmksować z cukrem dodając pojedyńczo żółtka, a następnie budynie. Ubić białka na pianę i połączyc z masą serową a na koniec dodać roztopiony tłuszcz (letni) i mleko. Masę wylać na surowe ciasto.
Piec ok. 1 godziny i 15 minut w temp. 180 st.C
Pianka - ubić białka z cukrem, na ońcu dodać wiórki i nałożyć na sernik na 10 minut przed końcem pieczenia.
Uwielbiam ten serniczek :-)
no to jazda.... światecznie bedzie ;-)
ŚLEDŹ W OLEJU ;-)
Bierzemy i kroimy cebulkę i w kosteczkę, solimy troszeczkę i odstawiamy na 2 godz. pod przykryciem do lodóweczki.
Kroimy śledzie (tylko takie porządne płaty a nie te wymoczki lisnera) w kawałki, dodajemy trochę drobno ale świeżo mielonego zielonego pieprzu, dodajemy cebulkę, mieszamy, całość skrapiamy odrobiną soku z cytryny i po 1/2 godz. zalewamy olejem.
Na drugi dzień gotowe.
ŚLEDZIE Z RODZYNKAMI (PO SUŁTAŃSKU)
Śledzie wymoczyć i pokroić w małe kawałki.
Cebulę zeszklić na b. małej ilosci oleju.
Koncentrat pomidorowy (najlepszy pudliszki ze słoiczka)
Rodzynki
Pieprz ziarnisty
Liść laurowy
Wszystko oprócz śłedzi do gara - wymieszac i lekko przegotować (ino do zabulgotania). Wziać słoik i nakładać na przemian (warstwami) sosik pomodorowo rodzynkowy i sledzie. Nie podjadac bo jeszcze nie dobre - musi stac w lodówce min. 2-3 dni :-)
no i moja najulubiona....
RYBA PO GRECKU :-)
fileciki rybne ;-)
4 średnie marchewki
2 średnie pietruszki
mały seler
4 cebule
słoiczek koncentratu pomodorowego
1-2 liscie laurowe
kilka ziarenek piekrzu
2 ziela angielskie
cukier
olej
rozgrzec trochę oleju, wrzucic pokrojona cebulke + potarte na grubej tarce warzywka, ziela, pieprze i lisc laurowy i dusic na małym ogniu - jak warzywka beda juz miekkie to dodac koncentrat, jak zabulgocze pare razy to doprawic sola i cukrem (pieprzem tez mozna).
Fileciki usmazyc i wciepnąć do warzywek... najlepsze na drugi dzien (o ile w ogole dotrwa do tego drugiego dnia ;-))
no i to na słono a teraz...nie wiem czy to juz bylo - chyba tak ale co tam....mniej szukania bedziecie miały ;-)
POMARAŃCZOWIEC
ciasto jest nietypowe bo bez maki i tluszczu...
3 pomarancze (ok. 70 dkg)
250 g mielonych migdalów
225 g cukru
1 lyzeczka proszku do pieczenia
6 jaj
pomarancze myjemy i wkladamy do garnka z zimna woda, gotujemy przez 2 godziny (w calym domu cuuudnie pachnie). Po ugotowaniu studzimy pomarancze, odciskamy z wody, kroimy na pol i wyciagamy ewentualne pestki po czym miksujemy pomarancze razem ze skorkami. Jak juz beda zmiksowane dodoajemy mielone migdaly, cukier i proszek do pieczenia. Na koncu dodajemy jaja i znow miksujemy.
ciasto wylewamy do tortownicy (21 cm srednicy) - na dnie pregamin, boki smarujemy tluszczem.
pieczemy 40 minut w temp. 190 st.C po czym przykrywamy totrownice folia aluminiowa i pieczemy dlaje 20 - 30 min. Ciasto wyjmujemy i zostawiamy do wystygniecia najlpiej na cala noc. Ciasto powinno byc ciut lepkie i odchodzic do brzegow tortownicy. Fajnisto pachnie ja sie je piecze
PS. zamiast pomaranczy moga byc mandarynki
ŚLEDŹ W OLEJU ;-)
Bierzemy i kroimy cebulkę i w kosteczkę, solimy troszeczkę i odstawiamy na 2 godz. pod przykryciem do lodóweczki.
Kroimy śledzie (tylko takie porządne płaty a nie te wymoczki lisnera) w kawałki, dodajemy trochę drobno ale świeżo mielonego zielonego pieprzu, dodajemy cebulkę, mieszamy, całość skrapiamy odrobiną soku z cytryny i po 1/2 godz. zalewamy olejem.
Na drugi dzień gotowe.
ŚLEDZIE Z RODZYNKAMI (PO SUŁTAŃSKU)
Śledzie wymoczyć i pokroić w małe kawałki.
Cebulę zeszklić na b. małej ilosci oleju.
Koncentrat pomidorowy (najlepszy pudliszki ze słoiczka)
Rodzynki
Pieprz ziarnisty
Liść laurowy
Wszystko oprócz śłedzi do gara - wymieszac i lekko przegotować (ino do zabulgotania). Wziać słoik i nakładać na przemian (warstwami) sosik pomodorowo rodzynkowy i sledzie. Nie podjadac bo jeszcze nie dobre - musi stac w lodówce min. 2-3 dni :-)
no i moja najulubiona....
RYBA PO GRECKU :-)
fileciki rybne ;-)
4 średnie marchewki
2 średnie pietruszki
mały seler
4 cebule
słoiczek koncentratu pomodorowego
1-2 liscie laurowe
kilka ziarenek piekrzu
2 ziela angielskie
cukier
olej
rozgrzec trochę oleju, wrzucic pokrojona cebulke + potarte na grubej tarce warzywka, ziela, pieprze i lisc laurowy i dusic na małym ogniu - jak warzywka beda juz miekkie to dodac koncentrat, jak zabulgocze pare razy to doprawic sola i cukrem (pieprzem tez mozna).
Fileciki usmazyc i wciepnąć do warzywek... najlepsze na drugi dzien (o ile w ogole dotrwa do tego drugiego dnia ;-))
no i to na słono a teraz...nie wiem czy to juz bylo - chyba tak ale co tam....mniej szukania bedziecie miały ;-)
POMARAŃCZOWIEC
ciasto jest nietypowe bo bez maki i tluszczu...
3 pomarancze (ok. 70 dkg)
250 g mielonych migdalów
225 g cukru
1 lyzeczka proszku do pieczenia
6 jaj
pomarancze myjemy i wkladamy do garnka z zimna woda, gotujemy przez 2 godziny (w calym domu cuuudnie pachnie). Po ugotowaniu studzimy pomarancze, odciskamy z wody, kroimy na pol i wyciagamy ewentualne pestki po czym miksujemy pomarancze razem ze skorkami. Jak juz beda zmiksowane dodoajemy mielone migdaly, cukier i proszek do pieczenia. Na koncu dodajemy jaja i znow miksujemy.
ciasto wylewamy do tortownicy (21 cm srednicy) - na dnie pregamin, boki smarujemy tluszczem.
pieczemy 40 minut w temp. 190 st.C po czym przykrywamy totrownice folia aluminiowa i pieczemy dlaje 20 - 30 min. Ciasto wyjmujemy i zostawiamy do wystygniecia najlpiej na cala noc. Ciasto powinno byc ciut lepkie i odchodzic do brzegow tortownicy. Fajnisto pachnie ja sie je piecze
PS. zamiast pomaranczy moga byc mandarynki
reklama
Karnie i pokornie melduję się na odpowiednim wątku.
Służę więc pomocą wszelaką, ale jeśli sądzicie że wklepię tu te kilka tysięcy przepisów które mam to muszę Was rozczarowac.
Zatem pisac co kto ma do zrobienia a ja opiszę jak ja i z czego to robię
Sezon przetwórczy 2011 ogłaszam więc za oficjalnie otarty
Na zachętę dzisiejszy wytwór:
OGÓRKI W CHILI- DO PIWA:
3 kg ogórków
sól
4 łyżeczki chili
1 główka czosnku
6 łyżek oleju
1 szklanka octu 10% lub 6%( byle spirytusowy)
1/2 kg cukru
Ogórki( najlepiej malutki) myjemy kroimy wzdłuż na 4 ( wyjdą podłużne kawałki).
Zasypujemy solą( tak z 3 łyżki), mieszamy, odstawiamy na 6 godzin. Następnie odcedzamy, dodajemy chili i rozgnieciony czosnek. wlewamy olej, mieszamy. W garnku zagotowujemy ocet, rozpuszczamy w nim cukier i gorącą zalewą zalewamy ułożone w słoikach ogórki. Nie trzeba gotowac, mozna jeśc już na drugi dzień, ale najlepsze są tak po tygodniu.
Rada dla kompletnych laików: najpierw przeglądamy słoiki. Sprawdzamy czy pokrywki pasują do słoików( 4 czy 6 rowków), czy nie są obite, albo z pokrywek nie łuszczy się metal ( bo będzie smak rdzy). Wyselekcjonowane słoiki dokładnie myjemy i przelewamy wrzątkiem, a potem pakujemy w nie warzywka
Smacznego
Służę więc pomocą wszelaką, ale jeśli sądzicie że wklepię tu te kilka tysięcy przepisów które mam to muszę Was rozczarowac.
Zatem pisac co kto ma do zrobienia a ja opiszę jak ja i z czego to robię
Sezon przetwórczy 2011 ogłaszam więc za oficjalnie otarty
Na zachętę dzisiejszy wytwór:
OGÓRKI W CHILI- DO PIWA:
3 kg ogórków
sól
4 łyżeczki chili
1 główka czosnku
6 łyżek oleju
1 szklanka octu 10% lub 6%( byle spirytusowy)
1/2 kg cukru
Ogórki( najlepiej malutki) myjemy kroimy wzdłuż na 4 ( wyjdą podłużne kawałki).
Zasypujemy solą( tak z 3 łyżki), mieszamy, odstawiamy na 6 godzin. Następnie odcedzamy, dodajemy chili i rozgnieciony czosnek. wlewamy olej, mieszamy. W garnku zagotowujemy ocet, rozpuszczamy w nim cukier i gorącą zalewą zalewamy ułożone w słoikach ogórki. Nie trzeba gotowac, mozna jeśc już na drugi dzień, ale najlepsze są tak po tygodniu.
Rada dla kompletnych laików: najpierw przeglądamy słoiki. Sprawdzamy czy pokrywki pasują do słoików( 4 czy 6 rowków), czy nie są obite, albo z pokrywek nie łuszczy się metal ( bo będzie smak rdzy). Wyselekcjonowane słoiki dokładnie myjemy i przelewamy wrzątkiem, a potem pakujemy w nie warzywka
Smacznego