reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Franuś, 30 tc, 1010kg

reklama
witajcie po przerwie.
Adasia (mój Rycerz Adaśko - walczy o nieograniczony dostęp do cycusiów) urodziłam 29 listopada, ważył 3,770 kg i miał 51 cm. Ma taki apetyt, że przybiera mi ponad 400 gram na 10 dni. Jest kochany, jednak absorbujący, bo ciągle chce jeść. Mam dużo mniej czasu na BB, jeszcze teraz wakacje Wikunii i przygotowania do świąt.
Nawet nie doczytałam jak Franulek na wyjeździe sobie radził, ale jestem pewna, że dobrze.

Życzę Wam wesołych Świąt, zdrowia dla dzieciaczków i siły dla Was (jakbym juz nei zajrzała w tym tygodniu)
 
Bry :-)
Ja tez gratuluje sukcesów Frania :-) Aga - odezwij się do mnie... wiesz w jakiej sprawie a wlasciwie w jakich sprawach... ;-)

Antylopko :-) GRATULUJE - niech się synus zdrowo chowa :-)
 
Dziewczyny, dziekuję za gratulacje i miłe słowa pod adresem dzieciaczków. To nie tylko moja zasługa..;-):zawstydzona/y::tak:

Rubi
, że Ty zawsze szyfrem...;-) Jestem teraz przy kompie, więc wal na pw:tak:

Antylopko, gratulacje z całego serca!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kolejny super Adaś:-)
Dużo zdrówka dla maluszka a dla Ciebie nieustannie naładowanych akumulatorków:tak:


Oj kochani, byliśmy dziś z małym w Instytucie dr Masgutowej. Nie ma co się łudzić - walka o nogi Frania będzie baaaaaaaardzo ciężka. Na styczeń planujemy turnus stacjonarny w Instytucie dr Masgutowej, ale to jeszcze nic pewnego.. Obiecałam, że do 3.01 potwierdzę.. Trzeba koniecznie wygasić Babińskiego u Franka, jak najmniej bodźcować podeszwy bo koszmarnie podkula palce, stawy sa baaaardzo wiotkie.. Terapeutka Frania w Instytucie także jest zadania że oklejanie jest bdb pomysłem (aaaa...bo ja nie pisałam, ze poprosiłam wczoraj o przyjazd do domu fizjoterapeutkę Frania, na narade bojową pt "co dalej z nogami krasnala", zaproponowała ona kinesiotaping, zaczynamy od 3.01). Tak więc pomysł butów stabilizujących narazie upadł (były pomysły żeby nawet aż do połowy łydki, ale to o kant d.. rozbić, bo mięśnie w ogóle nie będą pracowały, więc co to za stabilizacja stawów..). Zamówiliśmy juz więc taśmy do oklejania krasnala.
W 2011 na pewno pojade z małym na turnus wyjazdowy z dr masgutową w maju. Wprawdzie ceny są zabójcze, ale ta terapia jest jedyną droga do wygaszenia odruchów patologicznych u Frania. On ciągle ma np Moro.. Na tym turnusie w maju (nad morzem - 2 w 1, od razu leczenie klimatyczne na płucka franiowe) ma być także badanie potencjałów wzrokowych i słuchowych.
I to chyba tyle z nowości.
 
Franiowa jak zwykle fotki śliczne.
Widać,że dużo pracowaliście,ale efekty też są.
Kochana co to dla Was takie przeszkody jak podwijanie palców,czy wiotkość.
Jest pięknie a nawet cudnie i będzie jeszcze lepiej.
Zobaczysz,uwierz w swojego szkraba !!!
Nasze maluchy potrafią zadziwić . :tak::-):-)
Skoro mój młody wyszedł cało z cztero kończynowego paraliżu - to dlaczego Franuli ma się nie udać :confused:
No dlaczego :confused::confused::confused:
Musi się udać ,tylko trochę trzeba dłużej poczekać .
Trzymam za was kciuki .:tak::-):-)
 
As, ja wierzę we Frania nieustannie!:tak::tak:
Pisałam już tutaj chyba - jest lepiej niż rok temu jeszcze smiałam zamarzyć nawet.. Lekarze straszyli dzieckiem uposledzonym, leżącym itd. A Franiu.. Franiu pokazał im wszystkim środkowy palec;-):tak:
Jak byłam teraz z małym w Centrum Zdrowia Dziecka, to od 2 lekarzy, którzy wczesniej małego nie badali, znali jego historię tylko z dokumentacji szpitalnej, usłyszałam: "mama powinna dostać medal":tak: Jaką ja czułam satysfakcję... Szkoda, że nie słyszeli tego lekarze, którzy mówi: "zostawic, sam dojrzeje" (he he, do czego??), albo "po co sie będzie pani męczyć?". Dobra, szkoda wspominać.
Teraz siedzę nocami przy kompie, ślę apele (dziękuje Kubuś-serduszko!!!), zapraszam masowo ludzi do profilu Frania na naszej klasie.. Bo wszystko robija się o kasę. Zresztą..komu ja to mówię?:-) Znasz to aż za dobrze, prawda?:tak:

A tak szczerze mówiąc to zmęczona jestem jak pies. W ogóle nie czuję tych świąt. Jeszcze sie dobrze nie rozpakowałam po tym miesięcznym wyjeździe.. Najwazniejsze, że prezenty dla dzieci juz są. A choinke to chyba tylko tę od Polusi będziemy mieli:tak:
 
Oj znam to znam kochana.
Mój w czwartek będzie miał 8 lat ,a nadal walczymy uporczywie z silnym Atos-em ,z zaburzeniami równowagi,pracujemy nad wywołaniem odruchów błędnikowych,bo w tej chwil Kuba nie ma żadnych. :no:
On potrafi kręcić się w kółko dobre 2 godziny i jemu się w głowie nie kręci. :no::no:
Ja jestem w tej doborowej sytuacji ,że my finansowo sami dajemy radę i nie czekamy z niecierpliwością ,czy zdążymy pieniądze uzbierać...
A niestety wiadomo ile co kosztuje.:-:)-(
Dopóki mój młody nie miał Orzeczenia o niep. to wychodziło za centrum wczesnego wspomagania jakieś 3.000 mies.,bo prywatnie było szybciej i lepiej.
Teraz jak pracuję w fundacji to w ogóle luz mam ,bo przynajmniej wiem,że go terapeuci z programu nie odrzucą dopóki nie zakończy zaplanowanej terapii.:tak::tak:
Znam od środka sprawy z PFRONem i po prostu masakra co oni robią.
Ech życie....
Trafiło na nas ....,ale damy radę....

My mamuśki na medal i nic nam nie stanie na przeszkodzie,żeby dojść do celu.

pozdrawiam Was serdecznie.
Całuski.
 
reklama
Do góry