Aga! Rewelacja! Franiu chodzi sam a jaka radość.... Cieszę się strasznie!
Warsztaty- dobrze, że pojechałaś bo wiesz o wiele wiecej. a Franulek bidulka, jak czytałam wpis na blogu to mi sie płakać chciało, myszka mała ile ona musi przejść...Kochany skarbek...
Jutro opiszę co u nas bo dzisiaj tylko nakarmiłam Łucję...;-) Kurcze nie mam kiedy siąść do komputera...
Warsztaty- dobrze, że pojechałaś bo wiesz o wiele wiecej. a Franulek bidulka, jak czytałam wpis na blogu to mi sie płakać chciało, myszka mała ile ona musi przejść...Kochany skarbek...
Jutro opiszę co u nas bo dzisiaj tylko nakarmiłam Łucję...;-) Kurcze nie mam kiedy siąść do komputera...