ups... no to może dać wam czadu...
ja w takim wypadku jadę z tyłu, jak śpi to poprawiam główkę (strasznie mnie denerwuje, jak zwisa bezwładnie albo na boki) albo uspokajam jak się drze ... ale przede wszystkim nudzę się jak mops
dlatego tak czekam na zmianę fotelika, bo już mam dość oglądania zagłówka
ja w takim wypadku jadę z tyłu, jak śpi to poprawiam główkę (strasznie mnie denerwuje, jak zwisa bezwładnie albo na boki) albo uspokajam jak się drze ... ale przede wszystkim nudzę się jak mops

dlatego tak czekam na zmianę fotelika, bo już mam dość oglądania zagłówka