reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Foteliki samochodowe - opinie, doswiadczenia

My mamy Romer King Plus, ale jeszcze nie jeździmy
i aż wstyd się przyznać, nawet nie chciało nam się go przymierzyć do samochodu (a zakupiony ze 3 m-ce temu na wyprzedaży 2010)

Do dziewczyn które mają kinga, jak wam idzie opuszczanie i podnoszenie zagłówka? Widziałam jak facet to robił w sklepie i szło lekko, a ja mało go nie urwę... na pewno jest jakiś łatwy sposób:baffled:
 
reklama
a my wozimy sie (tzn nie my tylko mala)w tym pierwszym jeszcze do 13 kg.malej glowa nie wystaje,miescici sie miesci szczegolnie od kiedy nie trzeba grubych kurtek zakladac,nie marudzi wiec jeszcze chwilke czekamy.

a potem chyba pozostane przy maxi cosi,.wiem ze omawiane byly tobi i jakis inny a wie ktos cos o pearl>?
 
My mamy Romer King Plus, ale jeszcze nie jeździmy
i aż wstyd się przyznać, nawet nie chciało nam się go przymierzyć do samochodu (a zakupiony ze 3 m-ce temu na wyprzedaży 2010)

Do dziewczyn które mają kinga, jak wam idzie opuszczanie i podnoszenie zagłówka? Widziałam jak facet to robił w sklepie i szło lekko, a ja mało go nie urwę... na pewno jest jakiś łatwy sposób:baffled:

Musisz pochylić do przodu i wtedy regulować :) Ja dziś o mało nie zepsułam mocowania, bo próbowałąm otworzyć, a to trzeba w pozycji do siedzenia (ja akurat miałam do spania :D )
 
kropa u nas to samo. Też się M namęczył, a wystarczyło posadzić fotel...
Panna odbyła dziewiczy rejs w weekend w swoim nowym siedzisku. I cóż, jeśli chodzi o siedzenie, to pierwsza klasa, rozłożona jak ta lala:-D Ale jeśli chodzi o spanie to lipa. Budzi ją każde, nawet najmniejsze hamowanie :-( I to już nie kwestia fotelika. Obawiam się, że się strasznie umęczymy jadąc do Częstochowy...
Jak jeździcie same z dziećmi, to też z tyłu przypinacie?
 
kropa u nas to samo. Też się M namęczył, a wystarczyło posadzić fotel...
Panna odbyła dziewiczy rejs w weekend w swoim nowym siedzisku. I cóż, jeśli chodzi o siedzenie, to pierwsza klasa, rozłożona jak ta lala:-D Ale jeśli chodzi o spanie to lipa. Budzi ją każde, nawet najmniejsze hamowanie :-( I to już nie kwestia fotelika. Obawiam się, że się strasznie umęczymy jadąc do Częstochowy...
Jak jeździcie same z dziećmi, to też z tyłu przypinacie?

Ja zawsze przypinam z tyłu,na środku siedzeń - podobno najbezpieczniej. Z przodu mam poduszki powietrzne,więc odpada :( A z podróżą to może spróbujcie tak jak my: wyjechać po kąpaniu (my nie moczymy głowy przed wyjazdem) i kolacji - Radek ma wtedy najtwardszy sen i jedziemy bez przerw...
 
eifl my też jeszcze jeździmy w starym, bo po zimie jakoś luźniej się zrobiło:tak: małej głowa nie wystaje, ale wkurza mnie jedna rzecz, pasy bezpieczeństwa są jakby za nisko i nie ma możliwości przesunąć ich wyżej (mamy maxi cosi city), tzn. są tylko 2 wysokości, a najwyższa jest poniżej ramion małej.

No i odkąd nie ma wkładki wypłycającej, dziecko ma za luźno główkę. Jak śpi, nie ma co trzymać głowy i muszę coś podkładać.

Zastanawiam się, czy nie przerobić tej wkładki wypłycającej na zagłówek. Wyciągnąć gąbkę wypłycającą i zrobić dodatkowe dziury na pasy, dać do obszycia krawcowej. Przerabiałam już tak śpiworek do spacerówki i wyszło ok:-)
 
nef-ja mam maxi cosi cabrio i tez glowa nie wystaje,mala spokojnie sie miesci i nie marudzi wiec poki co zostaje w nim.z pasami problemu nie mam a o tym pod glowke kurcze nie pomyslalam bo wlasciwie wiele w tym maci cosi nie przebywa ale jutro jedziemy w podroz 10godzinna wiec moze by sie cos przydalo...z tym ze ona opiera sobie glowke na ten bok albo lezy tak bardziej na plasko.moze rzeczywiscie cos podloze
 
Zamocowanie fotelika to nie lada sztuka się okazuje, też się strasznie namęczyłam :-) Co prawda z przodu nie mam poduszek, ale Antek jeździ z tyłu, wcześniej woziłam go z przodu i wtedy się czułam bardzej komfortowo, a teraz się co chwila odglądam do tyłu co raczej jest mało bezpieczne :eek:
 
eijf nas też czeka dłuższa podróż autem, też jakieś 10-12 godz. Żeby mała dobrze zniosła podróż, planujemy jechać na noc. Wsiadamy w auto zaraz po wieczornym karmieniu, a z kąpieli chyba zrezygnujemy. No i nie planujemy postoju po drodze ( w sensie podroży na raty) ale to jeszcze życie zweryfikuje..

peemka są takie lusterka do obserwowania dzieci
Dreambaby Lusterko wsteczne dla podróżujących (1541971309) - Aukcje internetowe Allegro
Lusterko samochodowe do obserwacji dzieci, REER (1565577579) - Aukcje internetowe Allegro
 
reklama
My tez mielismy jechac na noc ale jedziemy w dzien wiec wyzwanie...
Ja mala woze kolo siebie z przodu i bardziej mi sie to podoba bo widze co sie dzieje i moge ewentualnie cos podac.no ale w samochodzie mojego mala siedzi z tylu i wspominalam o lusterku ale oczywiscie nie zalatwilam
 
Do góry