po porodzie 5 lat temu szlam do zusu wlasciwego dla miejsca zameldowania i tam zalatwialm formalnosci zwiazane z macierzynskim; moze teraz sie cos zmienilo;Joaśka pisze:Czyli do ZUSu musze się po coś przejść?
Tylko po co i do którego, z miejsca zameldowania mojego, czy tam, gdzie się dziecko urodziło?
A czy zakład pracy tego nie powinien przesłać?
Masakra!
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
reklama
najbliższego MOPS'u czyli już tego w miejscu zameldowania ?
To jak mi się dzidzia urodzi.. to musze "niezwłocznie" (to będzie ciekawe) jechać do USC w miejscu urodzenia dzidzi - A jeszcze sie spytać "tatusia" czy zechce ze mna pojechać - ja bym wolała nie, ale to chyba byłoby nie fair? moge go jedynie poprosić żeby dzidzia miała moje nazwisko, bo jego jest dość "ciężkie" - ciekawe czy się zgodzi...
ciekawe czy o zaświadczenie o zarobkach z ZUS moge się wcześniej upomnieć - bo oni chyba dość długo takie rzeczy wystawiają... to w sprawie tej dodatkowej kaski...
i do MOPS po becikowe... skoro nie pracuje to zadnych formalności z macierzyńskim załatwiać nie musze ...
o czymś zapomniałam??? jak coś popsułam to też piszcie
To jak mi się dzidzia urodzi.. to musze "niezwłocznie" (to będzie ciekawe) jechać do USC w miejscu urodzenia dzidzi - A jeszcze sie spytać "tatusia" czy zechce ze mna pojechać - ja bym wolała nie, ale to chyba byłoby nie fair? moge go jedynie poprosić żeby dzidzia miała moje nazwisko, bo jego jest dość "ciężkie" - ciekawe czy się zgodzi...
ciekawe czy o zaświadczenie o zarobkach z ZUS moge się wcześniej upomnieć - bo oni chyba dość długo takie rzeczy wystawiają... to w sprawie tej dodatkowej kaski...
i do MOPS po becikowe... skoro nie pracuje to zadnych formalności z macierzyńskim załatwiać nie musze ...
o czymś zapomniałam??? jak coś popsułam to też piszcie
Irlandia
Mama Kwietniowa 2006
To mnie trochę z tym ZUSem przestraszyłyście, ale zaraz tam zadzwoniłam i juz wszystko wiem. Teraz spokojnie mogę iść do szpitala. Po powrocie mam dostarczyć do ZUSu zaświadczenie od lekarza a ponieważ pracuję w małej firmie to reszta formalności w ZUSie. Pani powiedziała, że jest to pięć minut załatwiania i tylko raz. A radziła, żeby było wcześniej, bo nie będzie przerw w "dostawie pieniędzy". Nie mówiła o innych dokumentach, ale na wszelki wypadek wezmę dokumentację szpitalną i kartę ciąży żebym nie miała żadnych niespodzianek.
Ufff! Ulżyło mi bo już się przestraszyłam, że coś mi umknęło. ;D
Aaaaaa! Dziś słyszałam, że to becikowe "504zł" ma być przyznawane na podstawie dochodów z 2004r! Trochę dziwne, ale dla mnie OK bo wtedy do września byłam u rodziców a potem z mężem, ale nie miałam żadnych dochodów. Może jeszcze się uda i to załatwić? Ale muszę te rewelacje też potwierdzić!
Ufff! Ulżyło mi bo już się przestraszyłam, że coś mi umknęło. ;D
Aaaaaa! Dziś słyszałam, że to becikowe "504zł" ma być przyznawane na podstawie dochodów z 2004r! Trochę dziwne, ale dla mnie OK bo wtedy do września byłam u rodziców a potem z mężem, ale nie miałam żadnych dochodów. Może jeszcze się uda i to załatwić? Ale muszę te rewelacje też potwierdzić!
chociaż trochę dla rozjaśnienia:
http://www.maluchy.pl/porady_prawne/
http://www.maluchy.pl/porady_prawne/
Irlandia pisze:Pani powiedziała, że jest to pięć minut załatwiania i tylko raz
tak, to nie trwa dlugo juz u pani; ale ja np bardzo dlugo stalam w kolejce
No to ja mam problem...
Ojciec mojego dziecka siedzi w Anglii, mial zamiar wrocic dopierro kolo maja-czerwca
a ja termin porodu mam na przełom kwietnia i marca
oczywiście chce uznać dziecko
nie ma innej mozliwości tylko taka ze musi sie stawić z dowodem osobistym?
dziwne to...
aha, czy nawet jak on uznaje dziecko to ono może mieć moje nazwisko?
Ojciec mojego dziecka siedzi w Anglii, mial zamiar wrocic dopierro kolo maja-czerwca
a ja termin porodu mam na przełom kwietnia i marca
oczywiście chce uznać dziecko
nie ma innej mozliwości tylko taka ze musi sie stawić z dowodem osobistym?
dziwne to...
aha, czy nawet jak on uznaje dziecko to ono może mieć moje nazwisko?
Nasza Anek@ jest prawniczką to pomoze, niech tylko się pojawi
Z mojego zasobu wiedzy moge powiedzieć, ze nadanie nazwiska dziecku nie świadczy o uznaniu dziecka przez ojca.
Poczekajmy na nasza prawniczke, bo ja miałam tylko prawo cywilne ogólne, nie wnikaliśmy w rodzinne i opiekuńcze.
Z mojego zasobu wiedzy moge powiedzieć, ze nadanie nazwiska dziecku nie świadczy o uznaniu dziecka przez ojca.
Poczekajmy na nasza prawniczke, bo ja miałam tylko prawo cywilne ogólne, nie wnikaliśmy w rodzinne i opiekuńcze.
reklama
- Status
- Zamknięty i nie można odpowiadać.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 16 tys
- Odpowiedzi
- 44
- Wyświetleń
- 31 tys
A
- Odpowiedzi
- 23
- Wyświetleń
- 19 tys
A
Podziel się: