naja
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 11 Maj 2005
- Postów
- 8 813
nie, nie sa niewinni. tylko czesto chyba maja inne podejscie do sprawy, niz my. po prostu nie sa tak emocjonalni i latwiej im stanac na zupelnie innej pozycji, niz kobiecie, ktora zareaguje na wiele sytuacji buzia w podkowke, lzami, klotnia. tak mi sie przynajmniej zdjae.. jakos z wlasnego doswiadczenia widze, ze kiedy ja demonizowalam sprawe facet zachowywal zimna krew (bywalo, ze pozornie) i wychodzil ze sprawy obronna reka. na szescie to juz historia.
jus, strasznie mi przykro, ze tak sie stalo. tylko wlasciwie dlaczego mu nie powiedzialas, ze nigdzie nie idziesz? moglas sie zle czuc, no nie wiem.. pomysl, ze to ty jestes najwazniejsza!! nie tylko dlatego, ze jestes w ciazy, ale w ogole!! jestes dzielna kobieta, nie daj sie wiec i w takich sytuacjach. niech moze twoj mezczyzna zobaczy, ze nie jestes do niego przywiazana, ze mozesz zostac w domu, moze jednak wyjsc gdzies (do kogos, na zakupy) wszystko to bez niego. i nie zmuszaj sie do takich sytuacji - on oznajmia, ze wychodzicie. a ty mu powiedz, ze nie, ze masz inne plany. przeciez jestescie, a na pewno powinniscie byc partnerami!!
a co do tesciowej.. oj, matka mojego bylego taka byla tzn. jest, bo zyje. obrzydliwe babsko. powiedz, zeby sie nie wtracala. otwarcie. bo to wasze zycie, nie jej. a mozesz jeszcze jej wytknac, ze co to za mezczyzna z jej syna i jak go wychowala, skoro do mamusi na skarge leci, a o zone zdbac nie potrafi!
jus, strasznie mi przykro, ze tak sie stalo. tylko wlasciwie dlaczego mu nie powiedzialas, ze nigdzie nie idziesz? moglas sie zle czuc, no nie wiem.. pomysl, ze to ty jestes najwazniejsza!! nie tylko dlatego, ze jestes w ciazy, ale w ogole!! jestes dzielna kobieta, nie daj sie wiec i w takich sytuacjach. niech moze twoj mezczyzna zobaczy, ze nie jestes do niego przywiazana, ze mozesz zostac w domu, moze jednak wyjsc gdzies (do kogos, na zakupy) wszystko to bez niego. i nie zmuszaj sie do takich sytuacji - on oznajmia, ze wychodzicie. a ty mu powiedz, ze nie, ze masz inne plany. przeciez jestescie, a na pewno powinniscie byc partnerami!!
a co do tesciowej.. oj, matka mojego bylego taka byla tzn. jest, bo zyje. obrzydliwe babsko. powiedz, zeby sie nie wtracala. otwarcie. bo to wasze zycie, nie jej. a mozesz jeszcze jej wytknac, ze co to za mezczyzna z jej syna i jak go wychowala, skoro do mamusi na skarge leci, a o zone zdbac nie potrafi!