babymamusia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Luty 2017
- Postów
- 975
Temat założony z myslą o tych które poród maja juz za sobą.
*Dylematy.
*Doświadczenia.
*Powrót do kondycji.
*Dylematy.
*Doświadczenia.
*Powrót do kondycji.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
niedlugo pogoda bedzie sprzyjalaPrzed porodem wazylam 61kg. Po porodzie 57kg. Myslalam ze wiecej strace na wadze po porodzie. Corcia wazyla 2700g.
Skora na brzuchu wydaje sie miekka jak balonik wypelniony woda... w ogole moja pupa stracila miesnie?! To tez mnie zdziwilo..
Jak krocze po nacieciu sie zagoi i przestana piec poranione sutki zaczne dlugie spacery z wozkiem potem planuje silownie odwiedzac z rana...
U mnie podobnie Zniknęło ok. 8kg i waga na razie się zatrzymała jak zaczarowana. A liczyłam trochę na więcej. Pocieszam się, że może piersi trochę podbijają wagęPrzed porodem wazylam 61kg. Po porodzie 57kg. Myslalam ze wiecej strace na wadze po porodzie. Corcia wazyla 2700g.
Bo jest pusty Wszystko w środku się poprzestawiało, żeby malutka mogła się zmieścić, a teraz potrzebny jest czas, aby narządy wróciły na swoje miejsce, w miarę jak macica będzie się obkurczać do początkowych wymiarów.Skora na brzuchu wydaje sie miekka jak balonik wypelniony woda
Z tymi sutkami to ja już straciłam nadzieję. Co się trochę podgoją, to gdy maluszek je zaatakuje z impetem, bo ma fazę głodomora, to wracamy do punktu wyjścia A na spacery wychodzimy i tak. Jedynie jak jest wietrzna pogoda, to osłaniam piersi pieluchą, żeby ich nie przewiało.Jak krocze po nacieciu sie zagoi i przestana piec poranione sutki zaczne dlugie spacery z wozkiem potem planuje silownie odwiedzac z rana...