reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

EKO-mamy i chusto-mamy :)

cornelka pisze:
Czy jak wasze dzieci leżą na brzuszku to odginają rączki do tyłu? Mój tak zaczął odginać od kilku dni i nie wiem czy to ok czy nie?
To normalne, nie masz się o co martwić. Jak śpi może z rękami robić co chce. Ale w trakcie zabawy na brzuszku nie powinien się w takiej pozycji podnosić.

LeRemi pisze:
czy Wasze dzieci nie plakaly nic a nic przy pierwszych motaniach, od razu polubily chustowanie???
U nas na początku nie było różowo. Ale zawiązywałam Tymka najpierw na króciutko, potem na coraz dłużej. Ogólnie chyba teraz lubi, bo szybko w niej zasypia :-).

Agnes pisze:
Tylko czy chusty nadaja sie na zime lub pozna jesien??
Robią nawet specjalne polary i kurtki do ubrania przy noszeniu dziecka w chuście. Według mnie na zwykłych spacerach wystarczy polar tatusia :-D.

Agnes pisze:
Jak bedę miała coś wiecej czasu to poszukam wielorazowych i tych ceratek do tetrowych i poprobuję, pewnie wrócę do pampersów, ale spróbować można
Eee tam, ja bym te ceratki olała. Mam wrażenie, że pupa się w tym zaparzyć może. Ja jestem wygodnicka i zostaję przy jednorazowych pieluchach.

A ja tak się przyzwyczaiłam do wiązania Tymka z przodu, że nie zastanawiałam się nawet, jak to się robi żeby dziecko na plecach zawiązać...:-D Niesamowite to :-): Noszenie w chuście - Paweł Zawitkowski - Mamo Tato co Ty na to? - YouTube.
 
reklama
dzag ja Oliska miałam 1 raz na plecach i nigdy wiecej, jakoś dziecko na plecach mi nie pasowało, wole z przodu czuć ciepełko;-)
LaRemi moje każde na początku płakało, było niezadowolone, potem pare sekund i był odlot:-)
Agnes dzag dobrze pisze,na zime sa polary i kurtki specjalne, mnie było szkoda pieniedzy wiec kupiłam o rozmiar większy polar, ze spokojnie z młodym się zapinałam:tak: Teraz mam taki sweter/kardigan (czy jakos to sie zwie) co jest dłuzszy po bokach i zrobiłam sobie zapięcie i jak mam Zabe w chuscie to z przodu przekładam i zapinam i jest ciepło.
Jesli chodzi o wielorazówki ja zaczełam je używać jakoś jak mały miał rok chyba, jak go zaczeliśmy porządnie odpieluchowywać, bo czuł że ma siku, sprawa super ale przy niemowlaku i Olisku jakos bym sie tego nie podjeła- zbyt czasochłonne;-)
 
natasszzka pisze:
dzag ja Oliska miałam 1 raz na plecach i nigdy wiecej, jakoś dziecko na plecach mi nie pasowało, wole z przodu czuć ciepełko
wink2.gif
No tak. Ale nadchodzi taki dzień, kiedy Bąbel siada, rozgląda się i ani mu w głowie przyklejanie buzi do piersi mamy na spacerze :-D. Wtedy już trzeba przerzucić na plecy czy się tego chce czy nie... Mam nadzieję, że u nas jeszcze dużo czasu minie do tej chwili, bo ja też lubię nosić Bąbla z przodu i na razie nie wyobrażam sobie nauczenia się wiązania go na plecach...:eek:
 
Dzag jak Zaba będzie taka jak Olis to ciągle będzie spac:tak:(licze na to po cichu)
Potem przeżuce ją do nosidła, aby ciezaru tak nie czuć. A może odwaze się na plecy :happy: Ty lubisz góry więc plecy to dla Tymka bedzie raj:tak:
 
Dzag dobry pomysl z ubraniem tatusia,szczegolnie ze ja bardzo lubie chodzic w ciuchach M,nie wiem czemu jakos tak mam:-D
M obiecal ze w przyszlym miesiacu, jak nie bedzie wazniejszych wydatkow(a to niestety mozliwe bo w trakcie remontu jest, niby wszystko juz jest,ale wiadomo czasem moze cos nieoczekiwanego wypasc...) to kupi nam nosidelko lub chuste:-)
Nataszka szczerze mowiac mi tez by szkoda kasy bylo na jakies specjalne ciuchy, wystarczy w zupelnosci tak jak Dzag wspomniala polar czy bluza tz, czy wieksza bluze kupic i git:-)
 
Agnes, z tym nosidełkiem to bym się zastanowiła albo bardziej zgłębiła temat żeby kupić odpowiednie. Większość nosidełek to takie wisiadełka, niezdrowe dla kręgosłupa malutkiego dziecka. A te lepsze, bardziej odpowiednie dla niemowlaków, są z kolei troszkę droższe... Może wspominane już na forum wielokrotnie Mei Tai: Nosidełko Mei-Tai - LennyLamb.com .
O, i tu: Wszystko o noszeniu dziecka - YouTube .
 
Jeszcze tylko jedno pytanko: czy Wasze dzieci nie plakaly nic a nic przy pierwszych motaniach, od razu polubily chustowanie???

Aniela czasem marudzi przy dociąganiu, ale jak już jest zawiązana, to się uspokaja. Szczególnie na polu. No chyba że jest głodna - wtedy nawet chusta nie pomoże ;)

Tylko czy chusty nadaja sie na zime lub pozna jesien??:eek:

Pewnie że tak :) Ja ubieram się wtedy w kurtkę narciarską, dość wąską (pod spód niewiele ciuchów, bo dziecko strasznie mocno grzeje), dzieciaka ubieram w w kombinezon (jesienią polarkowy, zimą grubszy) i w chustę :)

Co do noszenia na plecach, to ja bym tak nie zawiązała dziecka dopóki stabilnie nie usiądzie. Na ubiegłych wakacjach Franek w plecaku zszedł z nami Beskidy. Teraz jesteśmy w Krynicy Górskiej - Anielę nosimy na brzuchu, a Franka ładujemy na dłuższe trasy do pożyczonego od znajomych nosidła Manduca. Rewelacja! Anielce się w nim nie spodobało, jednak jest sztywniejsze niż chusta, ale Franek super się w nim czuje na plecach. Spokojnie może się nawet zdrzemnąć jak jest zmęczony.
 
ewa, właśnie kiedyś już oglądałam wirtualnie to nosidełko Manduca i strasznie mi się spodobało. Doczytałam, że może być dla dziecka nawet w wieku 5 lat. No i właśnie trochę mi się w to wierzyć nie chce, że i kilkumiesięczne dziecko i 5-letnie dziecko wchodzi w to samo nosidełko :-). Faktycznie tak jest? Jest tam jakiś zapas na większą dupcię, czy jakoś się je "powiększa"?
 
reklama
Mam chustę długości 4,6m. O ile uda mi się zawiązać równo (a często mi się nie udaje i jeden koniec wisi dłuższy a drugi krótszy :-D), to obydwa końce mają ze 40cm, tak na oko. Tą samą chustę wiąże mój M, a on ma ponad 190cm. I nie jest dla niego za mała, choć zwisające końce są oczywiście krótsze niż u mnie.
 
Do góry