Hej dziewczyny
smutny to dla mnie dzień ponieważ po raz 3 straciłam moją małą fasolkę. 3 raz była to ciąża po 4 tygodniu. Po drugim poronieniu udałam się do Pani ginekolog która skierowała mnie na badania : morfologie, tsh, ft4, ft3, kariotypy igG IgM , cytomegaowirus, toxoplazmoza, pfolaktyna i progesteron. Wszystko wyszło ok, tylko progesteron wyszedł za niski. Powiedziała mi że jak się uda to będę musiała przyjmować luteine w tabletkach od początku ciąży na podtrzymanie. I teraz przy trzecim razie gdy tylko dowiedziałam się o ciąży (wcześnie, bo się staramy) po becie od razu miałam wizytę. Zaznaczyłam że bolą mnie jajniki i podbrzusze jak na okres. Beta była niska Ale potwierdziła ciążę więc dostałam luteine 2x1 . Był lekki przyrost bety jednak maly. Miałam iść na betę po raz 4 ale przyszło krwawienie...Napisałam to Pani doktor jednak ona napisała tylko że w takim wypadku badanie beta nie będzie potrzebne. Zapytałam czy jakieś dodatkowe usg później albo badania to powiedziała że niekoniecznie bo zapewne jak w przypadku poprzednich ciąży samoistnie się oczyszcze. Mam zamiar zmienić chyba lekarza ? Chciałabym zapytać dziewczyny które też przechodziły przez poronienia, bo jak widać lykanie luteiny nie pomogło? Czy mialyscie jeszcze jakieś dodatkowe badania robione ? I czy po kilku poronieniach udalo wam się w końcu zajsc w zdrowa ciążę? Ja już straciłam nadzieję. Nawet na starania nie mam ochoty bo nie chce znów przechodzić przez ta falę szczęścia i nadziei A w końcu i tak rozczarowanie ...


smutny to dla mnie dzień ponieważ po raz 3 straciłam moją małą fasolkę. 3 raz była to ciąża po 4 tygodniu. Po drugim poronieniu udałam się do Pani ginekolog która skierowała mnie na badania : morfologie, tsh, ft4, ft3, kariotypy igG IgM , cytomegaowirus, toxoplazmoza, pfolaktyna i progesteron. Wszystko wyszło ok, tylko progesteron wyszedł za niski. Powiedziała mi że jak się uda to będę musiała przyjmować luteine w tabletkach od początku ciąży na podtrzymanie. I teraz przy trzecim razie gdy tylko dowiedziałam się o ciąży (wcześnie, bo się staramy) po becie od razu miałam wizytę. Zaznaczyłam że bolą mnie jajniki i podbrzusze jak na okres. Beta była niska Ale potwierdziła ciążę więc dostałam luteine 2x1 . Był lekki przyrost bety jednak maly. Miałam iść na betę po raz 4 ale przyszło krwawienie...Napisałam to Pani doktor jednak ona napisała tylko że w takim wypadku badanie beta nie będzie potrzebne. Zapytałam czy jakieś dodatkowe usg później albo badania to powiedziała że niekoniecznie bo zapewne jak w przypadku poprzednich ciąży samoistnie się oczyszcze. Mam zamiar zmienić chyba lekarza ? Chciałabym zapytać dziewczyny które też przechodziły przez poronienia, bo jak widać lykanie luteiny nie pomogło? Czy mialyscie jeszcze jakieś dodatkowe badania robione ? I czy po kilku poronieniach udalo wam się w końcu zajsc w zdrowa ciążę? Ja już straciłam nadzieję. Nawet na starania nie mam ochoty bo nie chce znów przechodzić przez ta falę szczęścia i nadziei A w końcu i tak rozczarowanie ...


