reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzienny schemat jedzenia

Esia u nas to naprawdę strzał w dziesiątkę.Miałam butelki na pokarm(są z takiej jakby gumy czy silikonu, dwie kosztowały coś koło 30 zł) i dokupiłam tylko łyżeczkę, która kosztowała jakieś 5-6 zł:tak:

U nas problem w jedzeniu kleików i zupek polegał na tym, że mały pakował sobie paluszki do buzi w czasie gdy my nabieraliśmy jedzonko na łyżeczkę, a potem wycierał je w ubranko swoje i nasze, więc byliśmy wszyscy umazani.

Karmienie przy pomocy tego cudeńka stało się dużo prostsze, bo łyżeczka cały czas jest w buzi, więc rączki nie są budne:-)
 
reklama
Ale bajer ta butelka z łyżeczką. No po prostu bajer. Genialne!!!!
Od razu zakupuje.
Właśnie dzisiaj wydałam 22 PLN na butelkę ze smoczkiem imitującym sutek. Stwierdziłam, że robię ostatnie podejście żeby nauczyć Misia picia z butelki, chociaż nie bardzo w to wierzę, że mi się uda.
A tu proszę takie cudeńka można nabyć i problem karmienia mlekiem gdy pójdę do pracy będziemy mieli z głowy :-)
dzieki
 
Emmila butelka do podawania płynów nie jest najlepsza, przynajmniej u nas.
Kajtos nie umie jeszcze dokładnie łykać i część płynu wylew mu się z buzi:-(( z dugiej strony zawsze coś tam połknie).Zupki i kaszki są gęste, więc w całości dostają się do buzi i zostają połknięte.
 
hey dziewczyny :-)
u nas schemat z jedzeniem jest już inny...tzn rzadziej a więcej :tak:
a więc...
5:00-mleczko ok.260ml
10:00-mleczko ok.200ml
13:00- zupka z mięsem 2słoiczki to jest 400g
14:00- herbatka to zależy raz pije dużo a raz wcale
16:00- deserek ( zazwyczaj kaszka z owocami lub jabłuszko)
20:00-mleczko 300ml a nawet i 320ml...
i spokój do rana....;-);-);-)
 
hey dziewczyny :-)
u nas schemat z jedzeniem jest już inny...tzn rzadziej a więcej :tak:
a więc...
5:00-mleczko ok.260ml
10:00-mleczko ok.200ml
13:00- zupka z mięsem 2słoiczki to jest 400g
14:00- herbatka to zależy raz pije dużo a raz wcale
16:00- deserek ( zazwyczaj kaszka z owocami lub jabłuszko)
20:00-mleczko 300ml a nawet i 320ml...
i spokój do rana....;-);-);-)

Coraz bardziej załamują mnie posty z "wyczynami" jedzeniowymi Waszych maluchów.:szok::szok::szok: A to dlatego, że mój Wojtuś to połowę tego zjada co np. Jasminka. I tak np. dzisiaj: 4 rano 180ml mleczka
potem ok 10.00 -100 ml mleczka
dalej ok. 13.00 niecały słoiczek zupki
16.00 kleik z owockami
i teraz może 200 ml mleka wciągnie dopiero po kąpieli czyli ok 20.00
Strasznie się martwię dlaczego on, taki duży chłopak tak mało je. Tydzień temu byliśmy na ważeniu i p.doktor powiedziała że wszystko jest dobrze, że jest w górnej granicy. Ciekawe jak??? Skoro prawie nic nie je:sad::sad::sad::sad:
 
Agik nic sie nie martw...Wojtuś je tyle ile jego organizm potrzebuje....ciesz się ,że chłopak chce jeść...:tak::tak::tak:
nie patrz na to jak moja Jasmina je... bo sobie tak myślę ,że co bym jej nie dała i ile bym jej nie dała to ona i tak by zjadła...:-):-):-)
nic sie nie martw i na Wojtusia przyjedzie czas;-);-);-);-)
 
Agik- ja mam to samo. Moja mala jest w gornej granicy a mam wrazenie ze nic nie je. Wczytuje sie w rozne artykuly gdzie pisza ze powinna wciagac 5x180 ml. Wcale tyle nie je. nigdy jeszcze nie zjadla 180 ml na raz. Kiedys jadla wiecej niz teraz. u nas wyglada tak:
nad ranem (okolo 5): cyc
okolo 8:00: mleczko-100 ml
okolo 10:00: herbatka-50 ml lub mleczko 50 ml
12:00: cyc
13-14:00: maxymalnie pol sloiczka zupki jarzynowej
16:00: cyc
19:00: 100 ml kaszki na noc
20:00: cyc
Z cyca ciagnie okolo 100 ml max, bo od poczatku ja dokarmialam sztucznym. no to jak podliczylam to wychodzi okolo 650-750, a powinna 900 ml :-(
Waga niby w gornej granicy-moze taka ich natura. Zreszta jak sie na nia patrzy to chudzinka nie jest :-) Raczej ma za duzo faldek niz za malo :-)
 
U nas tylko cyce i warzywko/owoc jako uzupelnienie i wydaje mi sie, ze Amelka zjada 5x150 (wieczorem daje jej moje mleko z butli i wypija max 180, ale to rzadkosc). Jest w dolnej granicy, ale to chyba taka nasza rodzinna uroda.

Izka01 a probowalas ulozyc te karmienia w posilki max 5 razy na dobe?
Jak dobrze karmic cycem - nie wiem ile zjada i nie musze porownywac ;)
 
reklama
Dziewczymy - nie schizujcie ;-) Skoro Maluchy jedzą, pięknie przybierają na wadze, są szczęśliwe i zdrowe, to naprawdę nie ma powodu do zamartwiania się :tak: A skoro nie wyjadają normy, to widać coś jest z tymi normami nie tak ;-)
 
Do góry