reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzienny schemat jedzenia

Czas leci i mamy pewne modyfikacje.
Aktualnie:
* rano jemy o godzinę wcześniej, bo wstajemy o a nie o 7-8 tak jak dawniej
* babcia podaje więcej owocków w międzyczasie
* młody zaczął pić
a075.gif
, tzn nie ciągnie rasowo z butelki ze smoczkiem tylko gryzie sobie taki ustnik silikonowy, czasem pociągnie, jak mu się zechce to wypije jak nie to wypluje...., trzyma sobie butelkę w łapkach i sam decyduje kiedy i ile chce pić. Po prostu się nauczył / przyzwyczaił a wcześniej też nie było mowy o piciu. Soków nie lubi dalej, pije herbatkę.
Dlatego moja rada - podsuwajcie dzieciaczkom jak najczęściej butelki, z czasem przywykną do picia na pewno.
* polubił od razu chrupki kukurydziane, chociaż jeszcze boję się mu je dawać, żeby się nie zakrztusił ..
* ilość spożywanych pokarmów bez zmian, czyli 130 ml obiadku i kaszki (ostatnio przez ząbki połowa tego..:-()
* no i bez zmian nocki, cyc na żądanie. Chociaż zauważyłam, ze już nie ciągnie tak jak dawniej. Popje troszkę, possie i zasypia ....- pieszczoszek :-D
 
reklama
Esia dodajesz suszone śliwki Gerbera do Sinlacu? Czarkowi też się spodobała taka mieszanka.
Dokładnie :tak: Zaczęłam dodawać by poprawić częstotliwość qp i działa :tak:

Tak czytam ile jedzą Wasze dzieciaczki i wychodzi na to, że Piotruś wcina całkiem sporo. Świetnie podziałało wydłużenie przerw między posiłkami - teraz gdy szykuję jedzonko, to aż mu się rączki trzęsą z niecierpliwości :tak:
 
Dokładnie :tak: Zaczęłam dodawać by poprawić częstotliwość qp i działa :tak:

Tak czytam ile jedzą Wasze dzieciaczki i wychodzi na to, że Piotruś wcina całkiem sporo. Świetnie podziałało wydłużenie przerw między posiłkami - teraz gdy szykuję jedzonko, to aż mu się rączki trzęsą z niecierpliwości :tak:
trzęsące rączki to pikuś;-) Michał najpierw pokasłuje a potem się drze, jak tylko zobaczy, że robię coś przy jego miseczce:szok:
 
kachasek rączki są najpierw, potem pokasływanie, a potem wrzask - że chce szybciej. I muszę wpychać łyżeczkę między wrzeszczące szczęki :szok: Dopiero po 1/3 miseczki jest łatwiej, chyba trochę do głowy dociera, że brzuszek się napełnia ;-)
 
Ach te chłopy!:-D Od samego początku takie żerte, nic tylko przez żołądek do serca. :-D To przy nich Magda je jak dama... spokojnie, elegancko, szeroko otwiera buzię i przeżuuuuwa. Tak naprawdę taka reakcja jak u Was jest jak widzi że my jemy - zwłaszcza coś czego naprawdę jej dać nie mogę. A jak ziemniaki mam na obiad, to już wiadomo że sama nie zjem, bo Magda właśnie tak się trzęsie i woła o szybciej i więcej.
 
Michał przeżuwa, szeroko otwiera buźkę i... tłucze rączką po stoliczku przy krzesełku (na znak, że połknął, że czeka i że "on tu rządzi";-)):-D
 
a ja już się bałam że tylko mój synek to taki głodomor ;) u nas rano o 8 jest cyc, ale tracę powoli pokarm i taki posiłek nie jest dla kondzia zbyt sycący za to zyskuję trochę czasu bo ok 10 szykuję mu butlę z kaszką do picia 250ml lub gęstą kaszkę z deserkiem owocowym (taki przekładaniec) ok 11-12 młody popija ok 100ml herbatki i idziemy na spacerek gdzie natychmiast zasypia i spi do ok 14, góra do 15. Potem jest obiadek- słoik 190 znika tak że nie nadązam wiosłować łyżką, jakąś godzinkę po obiadku dostaje soczek lub herbatkę (ok 125ml) ok 17 deserek a przed snem ok 19-20 butlę z kaszką do picia ok 250, od kilku dni nie budzi się już w nocy na cyca. Wydawało mi się ze to mały pochlaniacz ale nie jest gruby, chyba dlatego że dużo się rusza, na razie waży 8 kg (choiciaż jeszcze nie przeglądałam wątku z wagą dzieciatek więc może się zaskoczę bo okaże się ze z mojego synka to grubcio ;))
 
A moja Ania zaczęła odmawiać obiadków... Babcia cały dzień jej pakuje do wszytskiego owoce i inne takie pierdoły słodkie, więc nagle warzywa stały się BE. Ach te babcie :)
Teraz muszę ją jakoś naprostować bo przecież jesli ziemniaczki były pyszne to muszą znowu posmakować, czyz nie?
 
reklama
hmmm... no pewnie powinny... ale mogą nie:no: powolutku dojdziecie znów do ziemniaczków. powodzenia:tak:
Michał z kolei odmawia deserków:baffled: no, wyjątkowo wczoraj zjadł winogron i dzisiaj tarte jabłko. a może po prostu słoiczkowe jest już błee i woli samego cyca?? no nic, próbujemy dalej:tak:
no i w zw. z powyższym posiłków uzupełniających mamy znów jeden - w porywach dwa, a tak znów króluje cyc + wieczorna butla:dry:
oj czuję, że ciężko będzie go odstawić
póki co nie spieszy mi się,
może za jakiś czas sam zrezygnuje, tak jak zrezygnował z cyca wieczorem (tak jak już pisałam może być cyc ale po butli:baffled:)
 
Do góry