reklama
dziewczyny moj maly znowu jest chory dzis obudzil sie z wstretnym katarem i znowu ma kaszel! poradzcie mi cos czy ja moge mojemu wczesniakowi podac troche syropu z cebulki? moj syn ma prawie 13 miesiecy po skorygowaniu 24 lutego by mial 11 msc. dodam ze je juz wszystko. tylko niewiem jak z tym syropkiem!
Wydaje mi sie ze mozesz podac syrop z cebulki;-)ale w niewielkich ilosciach
Poza tym mozesz Jemu podac na lyzeczce wapno dla dzieci i do tego z 10 kropelek cebionu
Moje tez mi ostatnio ciagle cos łapia i tez im daje to wapno z cebionem i jeszcze sok do rozcienczania malinowy z kwitem lipy
Do tego jestem po gastroskopii i Wiktoria ma stany zapalne sluzowki zoladka i dwunastnicy no i na reszte wynikow w tym biopsje jelita musze czekac do miesiacaa w miedzyczasie czekam na termin dla Klaudii bo mialy isc wczoraj razem ale Klaudia zlapala zapalenie gardla
mamoośka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Październik 2007
- Postów
- 6 506
Mojej też wszystko leci z tyłka taki sucharekMamo Julci...Nasze to takie Kruszynki....i pewnie juz takie będą bo Gosia tez wiecznie w ruchu....a zeby było smieszniej to muszę jej robić zakładki nawet w rajstopkach bo je gubi....no cóz...
Małgosiu...niestety i ja nie moge pomóc....
Kerna...no niestety lekarze to temat "woda".....
Spokojnej nocy.....
kerna
http://www.lauraziobro.pl
no faktycznie..nikt nic....ale jak tu niżej czytam o przeziębieniach, syropkach to pewnie dlatego.
DOWIKLA- nie wiem c zy pisałaś wcześniej, ale co się dzieje Twoim córcio..czemu maja problemy z "flaczkami":-(. Przez wcześniactwo, czy cos złapały. Ile takie maluszki musią przeżyć
Wczoraj byłam u audiologa i odesłali mnie z kwitkiem, bo zauważyli, że mały urodził się z wagą 1650 a limit jest 1500 żeby mówić o ryzyku. Bo samo wcześniactwo nie ma tu nic do rzeczyale w sumie to dobrze.jeden lekarz mniej.
KUNDA- jak walka z przeziębieniem??Podałaś syropek???Ja mam koleżanke który jest mniej więcej w tym wieku i on mu kila kropli dałą. No ale niepamiętam dokładnie.Chociaż już na pewno jakoś rozwiązałąś sprawę i po katarku ani śladu:-)
DOWIKLA- nie wiem c zy pisałaś wcześniej, ale co się dzieje Twoim córcio..czemu maja problemy z "flaczkami":-(. Przez wcześniactwo, czy cos złapały. Ile takie maluszki musią przeżyć
Wczoraj byłam u audiologa i odesłali mnie z kwitkiem, bo zauważyli, że mały urodził się z wagą 1650 a limit jest 1500 żeby mówić o ryzyku. Bo samo wcześniactwo nie ma tu nic do rzeczyale w sumie to dobrze.jeden lekarz mniej.
KUNDA- jak walka z przeziębieniem??Podałaś syropek???Ja mam koleżanke który jest mniej więcej w tym wieku i on mu kila kropli dałą. No ale niepamiętam dokładnie.Chociaż już na pewno jakoś rozwiązałąś sprawę i po katarku ani śladu:-)
KERNA:-)
Mysle ze ich wczesniactwo nie ma na to wplywu
Bardziej podejrzewam ze to jest dziedziczne:-(moj syn mial i ma dokladnie to samo.Te stany zapalne ma juz chyba wyleczone,ale zeby sprawdzic reszte musialby miec kolejna gastroskopieale to nie jest poki co konieczne
Jak widzialam jak ja kluly do pobierania krwi (a pobieraly jej 3 pelne fiolki)do tego wenflon i woreczek do moczu i ona taka bezradna plakala i probowala sie wyrywac to wylam razem z nia
A jak ja zobaczylam po tej narkozie to myslalam ze padne
Fajne ze odszedl Wam jeden lekarz
Ale ja bylam z moimi dziewczynkami na badaniu sluchu jak skonczyly 6 miesiecy i na to badanie sluchu umowil nas szpital w ktorym sie urodzily;-)
Mysle ze ich wczesniactwo nie ma na to wplywu
Bardziej podejrzewam ze to jest dziedziczne:-(moj syn mial i ma dokladnie to samo.Te stany zapalne ma juz chyba wyleczone,ale zeby sprawdzic reszte musialby miec kolejna gastroskopieale to nie jest poki co konieczne
Jak widzialam jak ja kluly do pobierania krwi (a pobieraly jej 3 pelne fiolki)do tego wenflon i woreczek do moczu i ona taka bezradna plakala i probowala sie wyrywac to wylam razem z nia
A jak ja zobaczylam po tej narkozie to myslalam ze padne
Fajne ze odszedl Wam jeden lekarz
Ale ja bylam z moimi dziewczynkami na badaniu sluchu jak skonczyly 6 miesiecy i na to badanie sluchu umowil nas szpital w ktorym sie urodzily;-)
Malgosia23
Początkująca w BB
wiecie jak sie skonczyly nasze problemy?znowu jestesmy w szpitalu,nie pomogl zaden syrop,Szymonek pokaslywal wiec wolalam isc go osluchac do lekarza,okazalo sie ze ma zapalenie oskrzeli i od wczoraj znowu lezymy na oddziale a dopiero 5 z niego wyszlismy...masakra!!!mam nadzieje ze na plucka mu to nie przejdzie bo wtedy to juz bedzie straszne!dopiero co mial zapalenie pluc i to 2 naraz!trzymajcie kciuki mamusie!!!zreszta wy zawsze trzymacie..
MALGOSIU:-)
To straszne ze nasze maluszki tak chorujaTeraz jest taki glupi okres i do tego ta epidemia grypyU nas szpitale przepelnione i dzieci leza na korytarzach
Oby maly jak najszybciej wyzdrowial i juz nic nie lapal
Oczywiscie kciuki juz zacisniete;-)I zycze szybkiego powrotu do zdrowia no i do domku;-)
Buziaki dla Szymonka od e-cioci
Trzymaj sie kochana i pisz do nas co z malym jak tylko sie Tobie uda
To straszne ze nasze maluszki tak chorujaTeraz jest taki glupi okres i do tego ta epidemia grypyU nas szpitale przepelnione i dzieci leza na korytarzach
Oby maly jak najszybciej wyzdrowial i juz nic nie lapal
Oczywiscie kciuki juz zacisniete;-)I zycze szybkiego powrotu do zdrowia no i do domku;-)
Buziaki dla Szymonka od e-cioci
Trzymaj sie kochana i pisz do nas co z malym jak tylko sie Tobie uda
reklama
Małgosia 23
kiedy czytam o chorobie twojej pociechy to tak jakbym czytała o swoim synku. On też ciągle choruje na zapalenie oskrzeli , miał też zapalenie płuc i też byliśmy w szpitalu z którego wróciliśmy bardziej chorzy niż zdrowi:-(
Maciuś choruje dosłownie ciągle ledwo wyzdrowieje i znowu choruje ( na zapalenie oskrzeli głównie) nie wychodzi na pole w ogóle i też choruje.Ostatnio siedząc w domu złapał wirusa, z którego dalej się leczymy. A najgorsze jest to że antybiotyki na mojego synka nie działają więc ciągle ma zaszczyki i stawiamy mu bańki :-(
A ja już nie mam siły nawet płakać, tak mi go żal , chciałabym żeby wreszcie wyzdrowiał.:---(
kiedy czytam o chorobie twojej pociechy to tak jakbym czytała o swoim synku. On też ciągle choruje na zapalenie oskrzeli , miał też zapalenie płuc i też byliśmy w szpitalu z którego wróciliśmy bardziej chorzy niż zdrowi:-(
Maciuś choruje dosłownie ciągle ledwo wyzdrowieje i znowu choruje ( na zapalenie oskrzeli głównie) nie wychodzi na pole w ogóle i też choruje.Ostatnio siedząc w domu złapał wirusa, z którego dalej się leczymy. A najgorsze jest to że antybiotyki na mojego synka nie działają więc ciągle ma zaszczyki i stawiamy mu bańki :-(
A ja już nie mam siły nawet płakać, tak mi go żal , chciałabym żeby wreszcie wyzdrowiał.:---(
Podziel się: