reklama
Ja nie szczepiłam i nie mam zamiaru szczepicPowiedzcie mi czy szcepicie swoje dzieci na grypę? Jedna lekarka mi odradziła ale druga mówi że można bo szczepionka nie chroni przed grypą tylko przed powiklaniami. Ja sobie pomyslałam że Zuza tylko raz była chora jak miała zapalenie płuc to ona mi powiedziała że jak była karmiona piersia to niby ma odpornoś zwiekszona ale jak mało choruje to tym bardziej jest podatna na choróbska-nie rozumiem tego??/![]()
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
Witam:-)witam was dziewczyny moge z wami popisac????
OLOGASIOR
Rzeczywiscie dawno Cie nie było
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
kaśka k
Fanka BB :)
ja też nie szczepiłam i nie szczepię![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
![No :no: :no:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/no.gif)
kaśka k
Fanka BB :)
witam was dziewczyny moge z wami popisac????
jasne zapraszamy
![tak :tak: :tak:](https://www.babyboom.pl/forum/styles/default/xenforo/smilies/square/yes2.gif)
sama tutaj dopiero co wróciłam po dłuższym czasie
odebrałam dzisiaj wyniki Martyni i Michasi są takie sobie
w czwartek idziemy do lekarza
Ostatnia edycja:
FraniowaMama
mama Natalki i Frania
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2009
- Postów
- 5 066
Cześć dziewczyny
No właśnie, ja się zastanawiałam czy siebie i męża szczepić ze względu na Franka. Ale zdecydowałam, że nie.
Moja Nata powoli dochodzi do siebie. Ma teraz pieszczotliwe przezwisko "zaraza":-) Jak narazie udaje nam się odizolować naszą kochaną zarazę od Frania. Co rano wietrzenie całego domu a w ciagu dnia Natka ma zakaz opuszczania pokoju (ino do WC)
No właśnie, ja się zastanawiałam czy siebie i męża szczepić ze względu na Franka. Ale zdecydowałam, że nie.
Moja Nata powoli dochodzi do siebie. Ma teraz pieszczotliwe przezwisko "zaraza":-) Jak narazie udaje nam się odizolować naszą kochaną zarazę od Frania. Co rano wietrzenie całego domu a w ciagu dnia Natka ma zakaz opuszczania pokoju (ino do WC)
reklama
Podziel się: