reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

A Nasz maluch chyba wyczuł że rodzicie się zamartwiają o jego odżywianie i już drugi dzień z rzędu sam domaga się co 3h jedzenia :) Poprawił mu się apetycik (dawniej 40-60ml max, a teraz 60-80ml i dalej chce ciągnąć) :)
Obecność na forum jednak dobrze służy rodzicom i maluszkom :)
Dzięki dziewczyny za miłe słowa :)
No to brawo dla Adasia:tak::tak::tak::tak::tak:
Super ze maly ma apetyt:-):tak:
 
reklama
hej. a my bylysmy u pediatry pytalysmy o basen i pani doktor powiedziala ze lepiej na mala jeszcze huhac dmuchac ze boi sie o jej odpornosc i odradzila nam :((. ja mam troche inne zdanie ale coz poczac :(.
 
Witajcie,mam kilka pytań ,czy wszystkie wcześniaki potrzebują rechabilitacji? Czy naprawde tak często chorują i pod opieką jakich lekarzy sa takie maluchy jak wyjdą już do domu i jak długo i często trzeba odwiedzać specjalistów z wcześniakami.Z tego co słyszałam to okulista,neurolog,pediatra,laryngolog do ukończenia 2 roku życia dziecka ale nie jestem pewna czy dobrze słyszałam.
 
Witajcie,mam kilka pytań ,czy wszystkie wcześniaki potrzebują rechabilitacji? Czy naprawde tak często chorują i pod opieką jakich lekarzy sa takie maluchy jak wyjdą już do domu i jak długo i często trzeba odwiedzać specjalistów z wcześniakami.Z tego co słyszałam to okulista,neurolog,pediatra,laryngolog do ukończenia 2 roku życia dziecka ale nie jestem pewna czy dobrze słyszałam.

Ja tez dołączam się do tego pytania
Mój syn urodził się w 28 tyg ciąży, niedługo wychodzi ze szpitala i nie wiem co mnie czeka jestem przygotowana na najgorsze czyli bieganie od lekarza do lekarza i ciągłych kontroli (jestem pesymistką a może po prostu realistką).
Synek miał problemy z oddychaniem przez nie zamknięty przewód Botalla (miał go zamykany chirurgicznie) to w zasadzie był największy problem jego wcześniactwa, retinopatii wcześniaczej nie ma, teraz była infekcja dróg moczowych no i bezdechy. Jeśli ktoś miał podobny przypadek proszę o opisanie jak wygląda opieka nad tym maluchem w domu i czy naprawdę będę "mieszkać" w poradniach:-(??
 
dziewczyny napewno każdy wcześniaczek musi zaliczyć neurologa , okuliste i audjologa , jeśli wszystko okarze sie wporzadku to niepotrzeba więcej konsultacji i tylko pedjatra tak jak kazde inne dziecko , natomiast jeśli dzieciaczki były skrajnymi wczesniaczkami i miały poważniejsze problemy są specjalne poradnie dla wczesniaczków i tam są rechabilitowane - masaże , ćwiczenia itp. można robić to samemu w domku ( jak lekarz zleci) wtedy wizyta w takiej poradni 1 raz w miesiącu , no ale co kraj to obyczaj - tak jest bynajmniej u nas.

Tak więc niejest to uciążliwe a wczesniaczki to bardzo mądre bąbelki i szybko nadrabiają mi nikt niewieży że Oskar jest wcześniaczkiem :happy:.
 
jak wyżej napisałam niedługo synek wychodzi do domu i chciałam jakoś podziękować lekarzom i pielęgniarką za opiekę tym bardziej że ze względu na odległość i dzieci w domu rzadko mogłam odwiedzać syna.
Upominek już wybrałam ale chciałabym napisać podziękowania w formie laurki z opisem całej walki, na oddziale jest kilka takich podziękowań które gdy je czytałam dodawały mi otuchy i nadzieji.
Czy pisałyście cos takiego i jak na taką formę podziękowań reagują lekarze?

A i jeszcze jedno jak wspominacie dzień kiedy brałyście juz swoje pociechy do domu?
Jakie było Wasze zachowanie przy tym ostatnim wyjściu z oddziału?
Bo ja się boję że się rozkleję.
Juz teraz jak siadam i próbuję opisać wdzięczności że mój synek żyje zaczynam płakać ze szczęścia.
Chyba przez to że to już prawie koniec i zaczynają puszczać mi nerwy, staram twardo się trzymać i nie ślimtam po kątach, dla dzieci które są w domu miałam zawsze uśmiech na twarzy aby nie dawać im odczuć że sytuacja była naprawdę poważna, ale czuje że wyjście synka ze szpitala będzie przełomem dla mojej psychiki
 
Ostatnia edycja:
Beti333 ja też na coś takiego wpadłam tylko ja takie podziękowania wydrukowałam na fotografi małego. Ja mam takie podziekowania:

Nic i nikt nie naprawi dni w których był strach i łzy.
Bezradne maleństo,bezradni my,a pomóc mogliście tylko Wy!
Chcielibyśmy serdecznie podziękować całemu personelowi medycznemu
za walkę o życie i zdrowie naszego maleńkiego Aniołka,za profesjonalną
opiekę i dobre słowo,za nie przespane noce i pierwszą pomoc.

Wiem że takie słowa nie oddają tego co się czuje jak maleństwo leży w szpitalu ale inaczej tego nie potrafiłam napisac.
 
Podziękowania wydaję mi się powinny być napisane przez Ciebie, od serca :) Jeśli masz zdjęcia malucha od urodzenia, możesz później zrobić taką małą historię Twojego maluszka :) Widziałem takie coś w GCZD w Katowicach, zawsze jak to oglądałem, dodawało mi to otuchy i siły :) Może takie krótkie podziękowania za opiekę na jakiejś drewnianej tabliczce, do powieszenia np. w pokoju lekarza? :) Wszystko zależy od Twojej inwencji twórczej :)
A co do poradni, Nam jeszcze zapisali poradnie preluksacyjnom (tak się to chyba piszę) - chodzi o kontrolę stawów maluszka :) Pierwsze wizyty u audiologa, kardiologa, okulisty od 2 tyg do miesiąca po wypisie, jeśli wszystko będzie ok, to następne dopiero po ok. pół roku
 
Witajcie....
Jesli chodzi o poradnie...to my mielismy oczywiscie rehabilitacje(w większosci sami cwiczylismy w domu),okuliste,audiologa,neurologa,kardiologa...kontrole w por.neonatologicznej....zreszta wizyty u kardiologa mielismy co dwa lata....mimo,iz Gosia nie ma zadnej wady....kolejną wizyte mamy za 4 lata...tak dla sprawdzenia...takze jest troche tego biegania po specjalistach ale czego się nie robi dla swojego Dziecka.....

Podziękowania....jak Gosia skonczyła rok to wysłałam do szpitala podziękowanie za opięke ale nie pamiętam juz dokładnie słów jakich uzyłam...były na duzej kartce z dwoma zdjęciami Goski....takie z inkubatora gdzie miała 520gram i jak skończyła rok.....uwazam ,ze to bardzo miłe móc podziękowac bo dzięki wysiłkowi lekarzy nasze Malenstwa sa z nami.....

Życze Wam duzo sił i wytrwałości......dacie sobie rade bo cel jest słuszny....
Pozdrawiam Was Wszystkich......a i witam TateAdasia bo nie miałam jeszcze okazji przywitac sie....miło,ze kolejny Tato sie do nas przyłączył....

Beti....jak ja zabierałam Mała z oddziału do domu to pamiętam do dzis....ubrałam ja,zapakowałam w fotelik....wzięłam fotelik i juz chciałam uciekac...tylko pani doktor mnie zatrzymała bo wypadałoby wziac wypis i inne wazne "papiery"....ale ja tak byłam zaaferowana tym,ze zabieram moje Szczescie do domu ze gdzie mi takie rzeczy w głowie były.....

Dowikla.....moja Gosia na szczescie chętnie chodzi do zerówki....mam nadzieję ze
Twój Synek tez dobrze sobie radzi.......
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tato Adasia gratulacje dla synka

Dziewczyny co do lekarzy to kazdy wczesniak jest inny i powinien byc pod kontola neonatologa, pediatry, neurologa, okulisty, rehabilitanta. Ale czestotliwosc wizyt zalezy od dziecka my np u kardiologa z mackiem bylismy raz bo było wszystko oki natomiast Adas mial nie zarosniety przywod i bylismy pod kontoloa az sie zarosł, do okulisty nadal jezdziemy, do neurologa Macio miał kontole do 2 lat a Adas jeszcze chodzi, neonatolog nam odpadł po roku u oby chłopakow poradnia rehabilitacyjna jest nadal choc macio jest juz na wylocie z rehabilitacji. a wizyte na bioderka ma kazdy maluszek 2-3 razy. Wiecie co tak naprawde to juz nie pamietam tych wszystkich poradni:-)
 
Do góry