reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzień po dniu czyli pogaduchy Wczesnych Rodziców...

A i u nas pogoda się popsuła . NIe padało ani nie było burzy wszystko poszło gdzieś bokami ale zrobił się straszny wiatr. No i kąpieli w basenie nie było.
 
reklama
Ach dziewczyny zazdroszcze pogody.U mnie od 2 tygodni pochmurno a od tygodnia leje i leje.Czekam na lato z utesknieniem.Zeby tak z maluszkiem na dworze posiedziec troche.Planowalismy jutro tzn juz dzisiaj pojechac do zoo ale jakos ciemno to widze przy takiej pogodzie.Zobaczymy rano.Pozdrowienia dla mam i maluszkow.
 
dzien dobry mamusie. mam pytanko szczepilyscie swoje dzieci na pneumokoki? ja sie wlasnie zastanawiam nad ta szczepionka ale zdania sa podzielone. pozdrawiam
 
ja tez sie zastanawialam nad tym szczepieniem - nawet pulmolog nam zalecal, ale narazie maly ma za niska odpornosc zeby go szczepic. ledwo udalo mi sie go zaszczepic obowiazkowymi szczepieniami.
odnosnie pneumokokow (bakterie gornych drog oddechowych wywoluja m.in. zapalenie pluc, sepse, zapalenie opon mozgowo rdzeniowych) jakis czas temu ogladalam na tvn wypowiedz dwoch pan pediatry i jakiejs pani prof (chyba), pani prof mowila ze powinno sie szczepic dzieci szczegolnie te z przedszkoli, czesto chorujace, przebywajace w szpitalu, majace rodzenstwo w szkole, przedszkolu itp. druga natomiast nie okreslila sie jednoznacznie. raczej unikala konkretnej odpowiedzi. wg niej nigdy nie ma pewnosci jak zareaguje dziecko na szczepienie. kiedys slyszalam tez ze to "chwyt reklamowy" zeby wyciagnac kase od rodzicow. ale nie ma co sie oszukiwac bo jednak duzo dzieci ciezko choruje a nawet umiera przez pneumokoki. dlatego ciezko jednoznacznie powiedziec czy sie powinno szczepic czy nie.
ja zawsze obawiam sie jak moje dziecko zareaguje na szczepienie szczegolnie przy jego odpornosci.
 
WSitajcie mamuśki.Ja szczepiłam Jule szczepionką skonfigurowaną przeciw pneumokokom i meginokokom.Wiecie zastanawiałam się dosyc długo czy ją szczepic czy nie.Zdecydowałam się na szczepienie jej po rozmowie z lekarzem.Z tego co wiem to wcześniaki i dzieci przebywające w grupie są szczególnie narażone na różne choróbska więc dla swiętego spokoju zdecydowałam się ją zaszczepic.Dostała jedną dawke bo miała ponad 2 latka.Szczepienie zniosła dzielnie a ja sumienie mam spokojne.Za granicą np. w Niemczech czy Grecji dzieci otrzymują tę szczepionke za darmo i znajduje się ona na liście szczepień obowiązkowych.
 
U nas tez to szczepienie jest obowiazkowe i darmowe.Amelka chyba dostala to jak miala 3 miesiace.Jestem zadowolona.Nic jej nie bylo,zadnej reakcji.Teraz mi zachorowala po szczepieniu na hib
 
Witam. Moja Julia dwa tygodnie temu dostała 2 dawke szczepionki. Szczepienie zniosła dobrze, nie miała żadnych ubocznych reakcji. Zdecydowaliśmy sie ją zaszczepić, ponieważ przeszła już dwa razy sepse. Jedną powiązaną z płucami. Lekarze (neurolog, neanatolog, pediatra) mówili, mi że wcześniaczki mają osłabiony system immunologiczny i bardzo łatwo mogą sie zarazić od dzieci, które noszą te bakteria a same są na nie oporne.
 
Hej!
Dzięki za przyjecie do grona :-) Niestety praktycznie nie mam czasu, zeby śledzić forum, dlatego dopiero teraz piszę ponownie... Przy bliźniakach strasznie dużo pracy...

Kochane mamy wcześniaków, mam do Was pytanie... Mój Wojtuś strasznie odgina sie do tyłu, robi się wtedy bardzo sztywny, napięty i bardzo często jest czymś pobudzony, taki niespokojny, jakby był przerażony... Od dwóch miesięcy chodzimy na rehabilitację, ale nie widzę zadnych zmian :-( Czy takie zachowanie jest częste u wcześniaków? Mój drugi synek w ogóle się tak nie zachowuje, dlatego strasznie mnie to martwi... Boję się, ze to jakieś objawy porażenia mózgowego...

I jeszcze, czy wasze maleństwa lubiły leżeć na brzuszkach? Bo moi dostają szału, a rehabilitantka mówi nam, ze cały czas powinni leżeć na brzuszkach... W rezultacie leżą bardzo mało, bo strasznie płaczą i nie mogę patrzeć jak sie męczą :-(

A czy u Waszych dzieciaczków występowało w pierwszych miesiacach drżenie kończyn? U nas pojawia się leciutkie drżenie rączek, jeden lekarz twierdzi, że to niedojrzałość układu nerwowego i wszystko jest w porządku, bo to norma dla wcześniaków, drugi mówi, ze to trochę niepokojące i powinniśmy zaczekać ze szczepieniem... I bądź tu człowieku mądry...

napiszcie jak było u was. bardzo dziekuję za wszelkie odpowiedzi. Pozdrawiam
 
reklama
Witaj Niebo :) Moja Julcia jest ciągle wygięta do tyłu i napięta. Jeszcze nigdy się do mnie nie przytuliła będąc przodem do mnie. W związku z tym lekarze (neurolog i rehabilitant) zabronili nam nosić Julcie przodem do nas. Rehabilitantka przeszkoliła nas co do noszenia, podnoszenia, kompania, przewijania, przenoszenia. Julka ma problemy z leżeniem w pozycji kołyski (w foteliku samochodowym musimy podkładać kocyk, żeby była bardziej płasko), strasznie się męczy. Jeżeli chodzi o pobudzenie to też jest tak jak u Wojtusia. Często budzi się cała się trzęsąc. Julcia ma teraz 9,5 m (korygowany 6,5) i jak mamy ją na rękach to się dziwnie trzęsie. Podobno te objawy są skutkiem słabo rozwiniętego układu nerwowego. Pani doktor kazała nam w takiej sytuacji ją przytulać lub spróbować czymś zająć, dać jakąś zabawkę. Dziecko trzeba wyciszać, uspokajać. Chodzimy na rehabilitacje już od pięciu miesięcy i jest już lekka poprawa. Trzeba pamiętać, że u wcześniaczków często na efekty rehabilitacji trzeba trochę poczekać, szczególnie u tych po wylewach. Nasze dzieciaczki rozwijają sie trochę wolniej i trzeba zawsze wierzyć, że będzie dobrze. Z tego co wiem, to jeżeli chodzi o porażenie mózgowe to jest wiele dodatkowych objawów.
Jeżeli chodzi o leżenie na brzuszku to nam zabroniono właśnie ze względu na to wygięcie. Podczas leżenia na brzuszku u Julci dodatkowo wzmaża sie napięcie mięśni grzebietu i szyji.
Jeżeli chodzi o szczepienia to my też musieliśmy czekać, ale do tego jeszcze przyczyniły się też inne rzeczy, m.in. transfuzja.
Myślę, że jeżeli masz jakieś wątpliwości to może spróbuj iść do innego neurologa lub rehabilitanta.
Pozdrawiam i życzę chłopcom dużo zdrówka
 
Do góry