reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dziecko i zwierzęta

Dołączył(a)
24 Wrzesień 2007
Postów
3
Wiele z Was ma na pewno zwierzęta w domu. Jak poradziłyście sobie z tą sytuacją? Mamy dwa psy. Trzeci jest w drodze. Dzieci jeszcze nie mamy, ale zastanawiam się, jak to będzie, kiedy one się pojawią. Jak wygląda sprawa z ciążą i zwierzakiem w domu? Mam nadzieję, że w trakcie ciąży nie będę musiała unikać kontaktu z naszymi potworkami. Nasuwa mi się wiele pytań, na które nie zawsze mogę znależć odpowiedź.

Pozdrawiam,
Aga
www.cavaliery.pl
 
reklama
mam psa, kota i dziecko, pojawily sie u mnie wlasnie w tej kolejnosci:) Podstawa jest, zeby zwierzeta byly odrobaczone i zaszczepione, jak pojawi sie dzidzius, trzeba wiecej uwagi poswiecic sprzątaniu (ta siersc!), a poza tym - zadnych problemow:)
 
Witam,

ja mam narazie tylko 2-letniego kota, a Dzidziuś dopiero jest w drodze. Okres ciąży z Kajtkiem znoszę dobrze. Oczywiście kot jest zaszczepiony, odrobaczony, przebadany i nie wychodzi z domu. Poza tym problemy z nim są te, co zwykle. Ja musiałam zrobić badanie na toksoplazmozę i nie sprzątam kuwety w tym okresie. Poza tym nie mogę też go nosić, bo waży ok. 6 kg, a to nie jest teraz dla mnie wskazane mimo, że nasz kot domaga się noszenia na rękach, bo tak został nauczony.
Myślę, że nie ma przeciwwskazań do posiadania kota czy psa ani w okresie ciąży, ani przy dziecku, zwłaszcza jeżeli mieliśmy naszego pupila już od jakiegoś czasu, a najepiej od maleńkości (mój miał 3 tyg. , kiedy został wzięty). Wszędzie czytam tylko, że nie powinno się brać nowego zwierzaka do domu właśnie w tym okresie lub kiedy jest z nami noworodek, bo wtedy nowy, nieznany nam sierściuch może uczulać i mamę i Malca.
Ciekawa jestem teraz opini Mam, które mają i koty i małe dziecko. Jak wówczas poradzić sobie z takim duetem i co się z tym wiąże, bo to jeszcze przede mną...

Podrawiam
 
u nas jest i kot i pies.podczas ciąży nie sprzątałam kuwety,a po każdym kontakcie ze zwierzęciem myłam dokładnie ręce.
teraz nie zabraniam kontaktu małej ani z psem,ani z kotem.i tak samo po każdej zabawie z pupilem myje jej rączki.jasne,że trzeba częściej sprzątać,bo ta okropna sierść jest wszędzie.no i bardziej pilnować dziecka,bo ten piesek czy kotek to jednak zwierzę i nie do końca wszystko rozumie.a moja Ola bardzo lubi ganiać kotka,czy ciągać psa za ogon,co im się to bardzo nie podoba i różnie może być.
 
Ja jak zaszłam w ciążę to przeniosłam się do faceta który miał wielkiego psa. Poza tym wychowałam się na wsi gdzie zawsze były koty i psy. Po porodzie nie było problemu z psem pod względem higieny tylko dużo szczekał i budził małą. Poza tym bronił ją strasznie. Czasem to nawet na teścia szczekał jak on chciał podejść do dziecka. Niestety kilka miesięcy zdechł i teraz planujemy wziąść nowego pieska i kotka. Córka nigdy nie dokuczała psu, nie ciągnęła go za ogon ani nic w tym stylu. U mamy na wsi też jest bardzo delikatna w stosunku do kotów.
 
Super fotki!
Ja również uważam, że dziecko powinno wychowywać się ze zwierzętami. Ma później do nich zupełnie inne podejście. Wie, że zwierzakom nie wolno robić krzywdy i trzeba je szanować.

Z tym myciem rąk po głaskaniu piesia będzie ciężko :no:
Monis i Foof leżą na mnie, jak tylko pozwolę sobie usiąść. Śpią tez z nami w łóżku. Będzie trzeba to zmienić - niezadowolenie z obydwu stron pojawi się na pewno :sorry2:

Cieszy mnie jednak, że potwierdziłyście mi, że nie mam co sie obawiać przebywania z moimi psami w trakcie ciąży. Nie wyobrażam sobie oddania ich na ten czas - one zawsze z nami są. Jeżdżą z nami w podróże i odwiedzają znajomych:tak:
 
My mamy szynszylkę. Jest to dosyć czyste zwierzę, nie trzeba je nawet szczepić. POdczas ciaży i jak Lewcio był malusieńki to u niej nie srzątałam. Teraz malutki jest nią zachwycony, za każdym razem jak ja widzi wpycha paluszki do klatki. Tego właśnie najbardziej sie obawiamy, bo boimy się żeby go nie ugryzła. Raz mieliśmy sytuację, która chyba udowadnia, że Szubka traktuje go jako przyjaciela.

Odwróciliśmy się doslownie na sekunde, patrzymy a mały ma palca w środku i ja tam gniecie, a ona zadowolona nadstawia mu szyjke:)))))))):-D

Przepięknie to wyglądało!!!!!!:tak::-)

Dzieci i zwierzęta - zdecydowanie TAK!!!
 
reklama
Charlotta!
bedac w ciazy mialam 3 psy i nawet szczeniaczki mi sie w tym czasie trafily... Jesli z ciaza jest OK i potem z dzieciatkiem tez to nie ma problemu.
Ja mialam tego pecha ze czesc ciazy przelezalam w szpitalach i po powrocie psy.... za bardzo sie cieszyly... skakaly, szalaly...
urodzilam wczesniaczka i... mimo ze nigdy nie izolowalam go od psow to czuje do nich... respekt? lek? nie wiem... naszych psow w zasadzie nie dotyka, rozmawia z nimi, daje im jedzenie (rzuca na podloge - nie podaje z reki) nie lubi gdy psy liza go po raczkach a nie daj Boze po buzi... drze sie jakby go ze skory obdzierali... moje dziecko woli... koty - kota uwiebial, sciskal, calowal ale niestety kot odszedl...

znam sporo dzieci ktore pierwsza wystawe psow zaliczylo nie majac ukonczonego pierwszego polrocza zycia ;-) dasz rade ;-)
 
reklama
Do góry