reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dziecko i internet

mamaDomi

Początkująca w BB
Dołączył(a)
25 Marzec 2013
Postów
16
Moja przyjaciółka martwi się, że nie może odciągnąć syna od komputera. Mały ma 8 lat, jeśli tylko pozwoli mu w coś pograć to końca nie widać :/
Ile czasu wasze dzieciaki spędzają przy komputerze?
 
reklama
My mamy wyznaczony czas na komputer.Tylko w weekendy i gdy są lekcje odrobione na poniedziałek.Maks 1 godz.Z początku włączałam im stoper i na sygnał było wiadomo,że czas gier się skończył.Teraz już nie jest potrzebny.
 
hej

mam mały problem, mój syn ( 7 lat) poświęca na gry komputerowe i oglądanie filmików na youtoubie ( filmiki o tym jak grać w różne gry) bardzo dużo czasu. Robi to na tablecie. Jak jest chory albo w weekend potrafi przesiedzieć nad tym ok 8-10 godzin. W weekend wstaje rano i czasami jego młodsza siostra trochę pogrywa to już jej zabiera grę. Maż twierdzi ze to nic złego. Ale jak dla mnie to trochę o wiele za dużo. Czasami mu ograniczam. Syn nie chce w ogóle wychodzić na powietrze. Wyciągam go siłą na spacer. Dziś dowiedziałam się w szkole, że unika ćwiczeń na gimnastyce.

Ostatnio ma też jakieś dziwne lęki, boi się w dzień pójść sam do toalety, do swojego pokoju. A jak jest już ciemno to w ogóle. Nie może zasnąć. Budzi się w nocy z krzykiem. A wszytko przez to że na świetlicy widział u starszego kolegi jakąś grę z potworami i teraz się ich boi.

dziewczyny co o tym sądzicie?? co powinnam zrobić??? ja mam plan ograniczenia komputera do minimum, ale pewnie tatuś nie pozwoli. :no:
 
truskawajak nie bedziesz miała "wsparcia" ze strony taty to raczej niewiele wskórasz!ze sie boi ,że ma lęki to nie jest normalne, te gierki robią "pranie mózgu " dzieciom!!masakra jakaś,. Kiedyś mój syn tez pogrywał u starszego o 13 lat kuzyna w durna gre i z czasem sie zaczęło..agresywne zachowania, nerwy, płacze i nasza reakcja była stanowcza. Zabroniliśmy grac w te "zabijanki" i inne i jak ręka odjął!
teraz juz jest starszy ale gra tylko w weekendy i w gry innego typu(symulatory maszyn), w tyg komp nie istnieje i jest oki.
ja bym pogadała z mężem i przedstawiła swoje spostrzeżenia,a swoją drogą mąż tego nie widzi że syn tak sie zachowuje?
 
Jak dziecko może spędzać 8-10 godzin przy grach?
Ło matko!!
Ja bym zabrała i schowała na dno szafy!A tatuś się może nie zgadzać :angry:
Moi grają w soboty w xboxa,ale to nie zawsze.Często,gęsto po prostu wybieramy podwórko zamiast xboxa (choć jeśli już grają to w kinecta,ruchową grę)albo w nintendo ds (sami wybieramy gry z dziećmi i są to przygodowe) i albo w weekendy mają 2h na gry,albo wieczorem,przed kolacją,a po odrobionych lekcjach mają czas.
Nintendo też sprawdza się u nas w podróżach.

Do internetu moje dzieci nie zaglądają.Żadnych filmików,ani bajek.Nic co wiąże się z internetem.Być może są zacofani,być może,ale mnie to grzeje.
Jeśli jest coś co chciałabym by zobaczyli na necie (dzisiaj pokazywałam im grę z dzieciństwa,prototyp nintendo,wilk łapiący jajka kurze do koszyczka,pamiętacie? :-D ) to sama wyszukuję to w google.
 
Postanowiłam działać sama nie konsultując sprawy z tatą. Akurat był na delegacji, a ja oświadczyłam synowi, że od dziś żadnych filmików na youtubie i 1 godzina dziennie na gry, po odrobieniu lekcji. Oczywiście był mega niezadowolony, spłakał się jak bóbr, ale przyjął to do wiadomości.

Po powrocie oświadczyłam tatusiowi co zarządziłam i o dziwo nie protestował. Jak dzieciaki poszły spać wytłumaczyłam mu wszystko i nawet zrozumiał. Mąż nie widział w tym nic złego, bo sądził że to jest taka kolejna zabawka dla małego. Ale cieszę się że zrozumiał ;-)

Teraz mały nie ogląda już tydzień tych głupich filmików i jak by się mniej boi. Sam pójdzie do swojego pokoju, zapali sobie światło. Naprawdę zrobił postępy. Dziś w nocy jednak znów się obudził i krzyczał. Ale mam nadzieje że to nie długo minie.

A co do używania tableta, to są dni że w ogóle po niego nie sięga. Nawet nie chce mu się grać. Jak nie może oglądać filmików to nie ma co robić na tym tablecie. Też mamy kinecta i postanowiliśmy, że będziemy mu go częściej włączać. Przynajmniej się przy tym porusza, a jest totalną nogą do sportu:-)

Grę z wilkiem oczywiście pamiętam :-D to były czasy.
 
Moja córka też najchętniej siedziałaby w necie bo jej się wiecznie podobno nudzi. Ale na szczęście tylko ja mam laptop w domu i ona dobrze wie że samej nie wolno jej się do niego zbliżyć.

Żadne facebooki ani youtube nie wchodzą w grę (chyba że pod moją kontrolą) bo tam seks aż kipi z każdego kąta a myślę że na to nasze dzieci mają jeszcze dużo czasu.

Konto na nk ma ale tylko do gier i też pod moją kontrolą.

Także do komputera podchodzi średnio raz na dwa dni i gra z 1-2 godziny, nigdy dłużej.

Teraz ma komunię i dostanie laptopa, ale myślę że kontrola rodzicielska, konkretne zasady i będzie dobrze. Lepiej żeby więcej czasu spędzała na rowerze niż w necie.
 
Nie wiem jak można dopuścić do tego żeby dziecko siedziało po kilka godzin przy komputerze??? Na naszym komputerze zainstalowana jest blokada rodzicielska, więc kontrolujemy ile czasu dzieci spędzają w sieci i na jakie strony wchodzą. Poza tym porządek w pokoju i odrobione lekcje uprawniają do grania. Komputer u nas jest nagrodą.
 
Warto mieć kontrolę nad tym co przeglądają dzieci.
Podrzucam artykuł

Ochrona dzieci w internecie – jak kontrolować i edukować - BabyBoom

a uzaleznić sie od komputera i internetu można niestety w zastraszającym tempie.
Dlatego warto mądrze zarządzac czasem w którym dzieck ma dostęp do komputera a najepiej w miarę możliwosci zagospodarowywać ten czas innymi zajęciami. Nawet wspólny spacer, wyjscie na boisko, na plac zabaw,basen, spotkanie ze znajomymi. Czy granie ale rodzinne w planszówki :-)

Polecam np "magię i miecz" dość droga gra ale warto w nią zainwestować.
 
reklama
Odnoszę wrażenie,że dziewczynki są chyba mniej podatne na pokusę internetu.Tak przynajmniej jest z moją córką.Siada niezwykle rzadko do komputera a jeśli to już robi to po piętnastu- dwudziestu minutach ma dość.
Inną sprawą jest fakt,że ona po prostu nie ma czasu na takie rzeczy.Teraz zbliżają się wakacje więc pewnie będzie częściej zaglądać do neta ale i tak fajniejszym zajęciem dla niej jest przebywanie na dworze.
 
Do góry