reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzieciaczki w podróży ;D

My jedziemy za 2 tygodnie w górki. Planuję 2 tygodnie pobytu, a jak wyjdzie to sie okaże :-). Mamy do pokonania 100km i nie wyobrażam sobie jechać z moim wiercipiętą dalej autem :no:. A we wrześniu lecimy na Majorkę na tydzień. Trochę się boję, żeby nie było opóźnień i żebyśmy nie musieli koczować na lotnisku przez kilka godzin :baffled:. Poza tym jestem dobrej myśli :tak:.
 
reklama
Dlatego najlepiej jesienią jechać :tak:
Mój kuzyn jako dziecko kiedyś ciągle chorował. Ciotka w końcu się wkurzyła, spakowała torby i pojechała z nim na miesiąc nad morze. Choroby przeszły :tak:

A no właśnie. Ja z tą moją alergiczką też planuję w miarę częste wyjazdy. Ale mamy bardzo daleko.
 
debiutantka - a może na noc jedźcie??? zabawianie dziecka tak długo to koszmar:baffled:zosia nawet jak jedziemy śpi o swoich porach i tak długo jak w domu. my mamy 200 km więc jakoś wytrzyma ale też nie będzie lekko:sorry2:
 
debiutantka - a może na noc jedźcie??? zabawianie dziecka tak długo to koszmar:baffled:zosia nawet jak jedziemy śpi o swoich porach i tak długo jak w domu. my mamy 200 km więc jakoś wytrzyma ale też nie będzie lekko:sorry2:
My raz jechaliśmy w nocy i to był błąd - małemu było niewygodnie w foteliku, po 40 minutach snu się obudził i był straszny płacz, bo chciał do łóżeczka swojego.
 
My raz jechaliśmy w nocy i to był błąd - małemu było niewygodnie w foteliku, po 40 minutach snu się obudził i był straszny płacz, bo chciał do łóżeczka swojego.

o proszę, czyli trzeba jechać na noc vanem z rozłożonym łóżeczkiem lub w dzień - przyczepą kempingową - z miejscem do zabawy:-D
 
Dziewczyny

w pierwszym poście tego wątku wkleiłam listę z medykamentami, którą dała nam kiedyś pooka.

Do tego dopisałam co ja jeszcze biorę.
Będziemy miały na pierwszej stronie podręczną listę.
 
Czy wasze dzieci też tak strasznie pocą się w aucie?
Ja jeszcze czasem w ogóle nie zdążę a mojej córci już leci po czole ciurkiem :dry:Strasznie mi jej szkoda i w takie ciepłe dni jazda autem w ciągu dnia na dłuższe trasy absolutnie u nas odpada :no:
W sobotę chyba wstaniemy o 5 rano i wyruszymy najpóźniej o 6, żeby uprzedzić te największe upały.
 
reklama
Do góry