Melanie dzisiejsza doba byla zdecydowanie lepsza, odstawilam miod i dopiero wieczorkiem wyczytalam, ze moze byc alergizujący, przestalam tez pic wode z sokiem malinowym i mala sie dzis nie prezyla i jadla regularnie co 2 godzinki ;D
poza tym nie mialam powodow do irytacji, wiec i Milenka byla spokojna
Beacia, ja tez nie wiem jak mozna miec watpliosci co do Patrycji, to przeciez bardzo wdzieczne do zdrobnien imie
a przyznam Ci sie, ze bardzo powaznie rozmyslalam nad tym imieniem dla naszej corci, ale inicjaly ukladaly by jej sie w PH czyli "pecha" co mi sie nie bardzo usmiechalo ;D
Marta irytujace jest jak ktos widzi mnie raz na ruski rok wybakujac zdawkowe uprzejmosci, a teraz wypytuje czy aby rodzilam naturalnie, czy aby nie uzywam sztucznych pampersow i czy napewno karmie piersia, a jak cos jest nie po ich lini pogladowej to funduja mi wyklad sugerujacy jaka to ze mnie matka (wyrodna), dochodza do tego jeszcze pytania dotyczace samopoczucia mojego krocza, a jak nie chce mowic o szczegolach to sie obrazaja tak jakby moje krocze bylo obecnie dobrem publicznym
;D ;D ;D