reklama
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
aaa no to bardzo sie ciesze
posiew tez napewno w porzadku bedzie
posiew tez napewno w porzadku bedzie
Martusiu, pisałaś, że Sandra też ma taki sam problem z bakteriami napisz, czym ją leczycie, bo Kamila dostała jakies końskie lekarstwo i może to ono tak dobrze zadzialało - trochę się bałam jej to podawać, ale lekarz mnie zapewnił, że jest bezpieczne :
mogłabyś więc zapytac lekarza o ten lek - to Nevigramon
mogłabyś więc zapytac lekarza o ten lek - to Nevigramon
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
Sandrusia najpierw dostawala Bactrim, a potem Furaginum.
Ale sama nie wiem co z tymi wynikami bo po lekarstwach wychodza gorsze niz przed.
Bezsens no nie
I jeszcze sie okazalo, za nasze labolatorium do du.y jest i jak katarek przejdzie to robimy badaie moczu gdzies indziej.
Ostatnio sie dowiedzialam, ze sasiadka przez pomylke zaniosla wode (przegotowana) do analizy zamiast moczu i wiecie co sie stalo...
Dostala wyniki: kolor slomkowy, nieliczne bakterie itp......
Powiedziala babce, ze sie pomylila i wode zaniosla, a ona jej na to: "a co pani mysli ze w wodzie nie ma bakteri" : : :
fajnie no nie !
Ale sama nie wiem co z tymi wynikami bo po lekarstwach wychodza gorsze niz przed.
Bezsens no nie
I jeszcze sie okazalo, za nasze labolatorium do du.y jest i jak katarek przejdzie to robimy badaie moczu gdzies indziej.
Ostatnio sie dowiedzialam, ze sasiadka przez pomylke zaniosla wode (przegotowana) do analizy zamiast moczu i wiecie co sie stalo...
Dostala wyniki: kolor slomkowy, nieliczne bakterie itp......
Powiedziala babce, ze sie pomylila i wode zaniosla, a ona jej na to: "a co pani mysli ze w wodzie nie ma bakteri" : : :
fajnie no nie !
Nie potrafię Hani zakładać pieluszek !!! Nie potrafi uleżeć sekundy na przewijaku, żeby się nie przewrócić na brzuch a potem zakręca na nim i próbuje zwiać. Mam szczerze dosyć, bo ucieka nawet wtedy gdy tyłeczek w kupie I wścieka się przy tym niemiłosiernie. Moje gorące prośby żeby przestała choć na chwilkę, to jak grochem o ścianę ..
Wczoraj mało zawału nie dostałam. Przed wyjściem na spacer posadziłam Hankę w bujaczku. Jacek założył na bujakowe płozy takie ochronki z pianki żeby nie rysowały paneli i przez to fotelik zrobił się mniej bujający i taki stabilny.Więc posadziłam ją w nim i poszłam na chwilę do łazienki..Słyszę jakieś jojczenie, więc w końcu przyszłam. Patrzę.....a Hania na kolanach przed bujakiem!!!! Przkręciła się na nim na brzuch i tak długo się zsuwała aż doterła do ziemi. Mały uciekinier. Coś mi się wydaje, że jeszcze chwilka a będę ganiała za nią po całym domu :
Wczoraj mało zawału nie dostałam. Przed wyjściem na spacer posadziłam Hankę w bujaczku. Jacek założył na bujakowe płozy takie ochronki z pianki żeby nie rysowały paneli i przez to fotelik zrobił się mniej bujający i taki stabilny.Więc posadziłam ją w nim i poszłam na chwilę do łazienki..Słyszę jakieś jojczenie, więc w końcu przyszłam. Patrzę.....a Hania na kolanach przed bujakiem!!!! Przkręciła się na nim na brzuch i tak długo się zsuwała aż doterła do ziemi. Mały uciekinier. Coś mi się wydaje, że jeszcze chwilka a będę ganiała za nią po całym domu :
Zwykle zapinałam ale jak Jacek założył te ochronki, to bujak był jakby w pozycji bardziej odchylonej do tyłu i przestał się bujać.Hanka taka w nim "zagłębiona" w pozycjii półleżącej , do głowy mi nie przyszło, że może mieć takie pomysły
Jak były gołe płozy, to też się wychylała tak i mocniej
Jak były gołe płozy, to też się wychylała tak i mocniej
miyu pisze:Kinek a ty Hani nie zapinasz w bujaku? Bo ja jak bym Matiego nie zapieła to by chyba z niego wyskoczył jak się uprze to siedzac w nim potrafi podnieść coś z podłogi :/
to u nas tak samo, Marcel chce wyskoczyć z bujaczka :laugh:
pare razy już krzyczał bo nogi zostały a tułów i ręce na podłodze
no i niestety już żadne miejsce nie jest bezpieczne dla mojego dziecka
wszedzie czyhają niespodzianki
reklama
martusia_78
Mama Wrzesien05Czerwiec09
kinek ja mam dokladnie to samo z pieluszkami Ajak Hania slodziutko wyglada w tym bujaczku szkoda ze zdjecie tylem
My nie mamy lezaczka, ale za to z wozka mi tak wlasnie wychodzi
pogramoli sie, potem dwie nozki wsadzi z boku i na brzuszku sie wysuwa i zlazic chce z wozka lobuziak moj kochany ;D
Trzeba uwazac na nasze brzdace jak nie wiem
Jak na moja niunie caly czas patrze to ladnie sie bawi, a jak tylko na chwilke wzrok odwroce to jak by jej do pupy torbede ktos wsadzil i juz szkudzi ;D na drugim koncu pokoju i gdzie nie podejdzie to sie wspina Ciekawe po kim to ma : : :
My nie mamy lezaczka, ale za to z wozka mi tak wlasnie wychodzi
pogramoli sie, potem dwie nozki wsadzi z boku i na brzuszku sie wysuwa i zlazic chce z wozka lobuziak moj kochany ;D
Trzeba uwazac na nasze brzdace jak nie wiem
Jak na moja niunie caly czas patrze to ladnie sie bawi, a jak tylko na chwilke wzrok odwroce to jak by jej do pupy torbede ktos wsadzil i juz szkudzi ;D na drugim koncu pokoju i gdzie nie podejdzie to sie wspina Ciekawe po kim to ma : : :
Podziel się: