reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzieci urodzone z niedotlenieniem!!!

Ja też urodziłam córeczkę w zamartwicy niedotlenioną 27 tydz ciązy i 2 pkt za bicie serduszka. Mieliśmy jeszcze wylew do lewej komory mózgu, który w cudowny sposób się wchłonął, i wiele innych powikłań, niestety mamy intensywną rehabilitację codziennie i kontrole wielu specjalistów. Ale i tak nasze dziecko zaskakuje wszystkich... bo miała umrzeć albo "być roślinką" jak mi powiedzieli po porodzie.
 
Ostatnia edycja:
reklama
my tez sie rehabilitujemy, Maciej nie chce podnosić rączek i trzymać głowki gdzie nóżki juz sam raczkuja. Ale oprócz tego naszczescie nic wiecej. Trzymam kciuki za Paulinke, dzieci potrafią nas zaskoczyć bardziej niz nam sie to wydaje.
 
U nas też rączki są słabiutkie, mała próbuje pełzać i o ile nogi ma silne i super pracują tak rączki mają przykurcz i nie może się nimi odepchnąć. Tak samo z chwytaniem i łapaniem za stópki jest problem ale ostatnio zrobiła postęp bo sama wzięła ode mnie z ręki grzechotkę i nią machała. Rehabilitacja czyni cuda:)
 
Jestem na tym watku po raz pierwszy i tak sobie czytac o konsekwencjach niedotlenienia ze az sie przerazilam.
Otoż moja ewa rowniez urodzila sie z zamartwica urodzeniową i dostala zaledwie 6 punktow.Ale po 10 min stymulacji oddychala juz ok.Nikt mnie nie informowal o zadnych konsekwencjach tego,powiedziano ze jest ok i tyle.
Jak tak was czytam to zaczelam kojarzyc ze ewa rowniez jeszcze nie siedzi samodzielnie i nie probuje nawet raczkowac bo ma raczki za slabe.Nawet nie pelza.
Mam tylko wizyty regularne wyznaczone u neonatologa ale nikt mi nie powiedzial ze mam sie czyms martwic.:szok:
Czy powinnam???ona ma dopiero 7 mcy,ale myslalam ze to normalne ze jeszcze nie raczkuje ani nie siada.
 
Normalnie to dziecko urodzone w zamartwicy czy niedotlenione, nawet jeśli szybko doszło do siebie, powinno być konsultowane u neurologa! On może stwierdzić nieprawidłowości w rozwoju ruchowym, skierować na badania i rehabilitację. Czasami wystarczy kilka wizyt u rehabilitanta i dziecko odpowiednio zastymulowane rusza z rozwojem. Ja na twoim miejscu poszłabym nawet prywatnie do neurologa dla świętego spokoju. Masz do tego prawo, jeśli uważasz, że rozwój twojej córeczki nie przebiega prawidłowo.
Czasem też dzieci wolniej się rozwijają, takie już są leniuszki ale sprawdzić zawsze warto:)
 
Jestem na tym watku po raz pierwszy i tak sobie czytac o konsekwencjach niedotlenienia ze az sie przerazilam.
Otoż moja ewa rowniez urodzila sie z zamartwica urodzeniową i dostala zaledwie 6 punktow.Ale po 10 min stymulacji oddychala juz ok.Nikt mnie nie informowal o zadnych konsekwencjach tego,powiedziano ze jest ok i tyle.
Jak tak was czytam to zaczelam kojarzyc ze ewa rowniez jeszcze nie siedzi samodzielnie i nie probuje nawet raczkowac bo ma raczki za slabe.Nawet nie pelza.
Mam tylko wizyty regularne wyznaczone u neonatologa ale nikt mi nie powiedzial ze mam sie czyms martwic.:szok:
Czy powinnam???ona ma dopiero 7 mcy,ale myslalam ze to normalne ze jeszcze nie raczkuje ani nie siada.

Ja sie na tym nie znam, ale dla pocieszenia napisze Ci ze moje dziecko urodzone bez komplikacji zaczeło siadać dopiero po 7 m-cu, tzn jak ja posadziłam to chwile posiedziała. I chwiała sie na boki jeszcze dlugo. Raczkować sie zaczyna ok 9 m-ca. Poza tym każde dziecko jest inne. Przy kolejnej wizycie u lekarza zapytaj o swoje watpliwości.
 
Moja córeczka też się urodziła z niedotlenieniem, ale szybciutko doszła do siebie (Apgar:4,7,9). Teraz chodzimy na kontrole do neurologa, ortopedy i okulisty, ale na szczęście wszystko jest w porządku i Emilka rozwija się prawidłowo :D
 
cześć dziewczyny,
nie wiem czy jeszcze ktoś tutaj zagląda, ale cóż sprobuję.
Niebawem (mam nadzieję) zostanę mamą chłopca, który urodził sie z niedotlenieniem- spowodowane to bylo wadą serca, ktora wymaga przeszczepu. Maly mial 1 wizytę u neurologa ktory powiedzial ze powinien miec rehabilitacje ze względu na swoj wiek ( ma prawie 3 latka) a sam nie chodzi. Jest to zaniedbanie ze strony Domu Dziecka obecnie jest rehabilitowany przebywajac w rodzinym domu dziecka i robi mega postepy. Potrafi wszystkich zaskoczyc, mowi bez problemu. A chodzi za raczke. moje pytanie a w sumie prosba o pomoc, jak wasze pociechy rozwiajają się teraz gdy mineło ileś czasu.
Pozdrawiam wszystkie mamusie, a dla dzieciaszkow moc buziaczkow
 
moj Mikolaj ma 1,5 i rozwija sie po niedotlenieniu normalnie, mial tez nieznaczne wodoglowie przez okolo pierwszy rok zycia, dzieci sa w stanie duzo nadrobic, czesto potrzebuja odpowiedniej stymulacji i bodzcow, myslę, że kiedy chłopiec trafi do Ciebie, to nadrobi to co moze, gdyby został w domu dziecka, tam nie miał by stymulacji odpowiedniej do własnych potrzeb, a moze nawet i motywacji, zawsze to inaczej jak obok jest kochajaca mamusia :), życzę powodzenia, mam nadzieję, że szybko uda zabrać się małego do domu, trzymam kciuki!
 
reklama
mój syn skonczył rok, jak byliśmy na wizycie u neonatologa dokładnie w dniu jego urodzin:) powiedziała że mały powinien już sam chodzić, Maciek chodzi ale tylko przy meblach albo trzymajac sie nas. Poza tym zauważyłam że siedząc w krzesełku czy wózku strasznie przechyla sie na prawa strone, lekarz mi powiedział że mam krzywy wózek w lipcu ide do inego rehailitanta moze Ona coś zarządzi.

A tak mały rozwija się prawidłowo , swoim tempem.
 
Do góry