reklama
Welonka_bb
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Styczeń 2007
- Postów
- 718
Hej dziewczyny :-)
Mam do Was pytanko. Moja córcia ma na buzi krostki i nie wiem co to jest. Wstawiam zdjęcie bużki w zbliżeniu i czekam na pomoc, może Wy będziecie wiedziały czy to potówki, czy może jakies uczulenie, a może nie daj Boże ten trądzik dziecięcy Mała ma to już od ponad tygodnia i nie wiem co robić.
Mam do Was pytanko. Moja córcia ma na buzi krostki i nie wiem co to jest. Wstawiam zdjęcie bużki w zbliżeniu i czekam na pomoc, może Wy będziecie wiedziały czy to potówki, czy może jakies uczulenie, a może nie daj Boże ten trądzik dziecięcy Mała ma to już od ponad tygodnia i nie wiem co robić.
M
mamaoli
Gość
welonka najlepiej jakby na Oliwki buźkę zerknął pediatra, chociaz oni też nie zawsze wiedzą, a czesto najprości stwierdzić skaze białkową i zalecic diete....
może to po zjedzeniu czegoś przez Ciebie...
ja też mam ten krem nivea na słońce ale póki co buźki jeszcze niczym nie smaruje, od czasu do czasu po kąpieli oliwką , a jak jesteśmy na polku to raczej pilnuje, zeby Kama buźki w słońcu nie miała
może to po zjedzeniu czegoś przez Ciebie...
ja też mam ten krem nivea na słońce ale póki co buźki jeszcze niczym nie smaruje, od czasu do czasu po kąpieli oliwką , a jak jesteśmy na polku to raczej pilnuje, zeby Kama buźki w słońcu nie miała
Mi pediatra powiedziała, żeby buzi niczym nie smarować tylko chronić przed słońcem na spacerze parasolką. Ale mój Piotrek ma trądzik niemowlęcy, który najlepiej jest przysuszać, więc krem odpada.
A rączki i nóżki przed wyjściem na spacer smaruję kremem firmy LA ROCHE-POSAY (kupiony w aptece) z filtrem 50. Niestety jest dość drogi, bo za 50 ml. zapłaciłam prawie 60 zł. ale jest dobry i wydajny.
A rączki i nóżki przed wyjściem na spacer smaruję kremem firmy LA ROCHE-POSAY (kupiony w aptece) z filtrem 50. Niestety jest dość drogi, bo za 50 ml. zapłaciłam prawie 60 zł. ale jest dobry i wydajny.
my trzymamy się zasady - im mniej kosmetyków tym lepiej
na spacer niczym nie smarujemy ani łapek ani buźki, ale za to budka jest postawiona, aby promienie słoneczne nie dochodziły do skórki (ja mam bardzo jasną karnację i jeżeli mały odziedziczył skórę po mnie to kontakt ze słońcem - mimo filtra - mógłby się skończyć poparzeniami)
po kąpieli na noc pupkę jak jest ładna smarujemy linomagiem, a jak są krosteczki (były raptem kilka razy) to sudocremem
po przewijaniu w ciągu dnia jak są krostki to sudokrem a jak ładna to niczym
dodatkowo, aby pupa poodpoczywała od pampersów, w dzień na kilka godzin zakładamy tetrówki - dwie na raz (szerokie pieluchowanie) + śpiochy, bez żadnych ceratek itp - oznacza to niekiedy przewijanie i zmianę ciuszków co pół godziny (wczoraj 3 x w ciągu godziny), ale za to pupka jest nieporównywalnie ładniejsza niż po pampersach; robimy tyle zmian, na ile wystarczy czystych 'materiałów" (pieluch i śpiochów) a jak sie skończą wracamy do pampersów, kupa roboty (pranie, wieszanie, prasowanie, przewijanie) ale naprawdę warto
na spacer niczym nie smarujemy ani łapek ani buźki, ale za to budka jest postawiona, aby promienie słoneczne nie dochodziły do skórki (ja mam bardzo jasną karnację i jeżeli mały odziedziczył skórę po mnie to kontakt ze słońcem - mimo filtra - mógłby się skończyć poparzeniami)
po kąpieli na noc pupkę jak jest ładna smarujemy linomagiem, a jak są krosteczki (były raptem kilka razy) to sudocremem
po przewijaniu w ciągu dnia jak są krostki to sudokrem a jak ładna to niczym
dodatkowo, aby pupa poodpoczywała od pampersów, w dzień na kilka godzin zakładamy tetrówki - dwie na raz (szerokie pieluchowanie) + śpiochy, bez żadnych ceratek itp - oznacza to niekiedy przewijanie i zmianę ciuszków co pół godziny (wczoraj 3 x w ciągu godziny), ale za to pupka jest nieporównywalnie ładniejsza niż po pampersach; robimy tyle zmian, na ile wystarczy czystych 'materiałów" (pieluch i śpiochów) a jak sie skończą wracamy do pampersów, kupa roboty (pranie, wieszanie, prasowanie, przewijanie) ale naprawdę warto
my tez kosmetykow uzywamy mało-do kapieli oliwke wlewam do wanienki,na buzke nie stosuje kremow, na pupke raz dziennie(po kapieli) smaroje linomagiem-jak do tej pory zadnych odparzen nie było,no i ostatnio kupiłam szmponik do włosow i to wszystko
reklama
my tez sie nie smarujemy niczym. tak jak wy uznajemy zasadę im mniej tym lepiej, a szczególnie gdy Kacper nabywa potówki bardzo szybko i smarowanie buzi czy ciała plus pot to chyba byłaby masakra. na razie jest dobrze schwany przed słońcem, więc nie potrzeba smarować.a jak juz będzie wstawał i będzie juz w sportowce czy w ogole chodzil to na pewno trza będzie się zaopatrzyc w wysokie filtry
Podziel się: