reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Dzieci - badania profilaktyczne, szczepienia, pielęgnacja

Jest szczepionka 5w1 (np Infanrix[SIZE=-1]-IPV+Hib[/SIZE]) - przeciwko błonicy, tężcowi, krztuścowi, poliomyelitis i zakażeniom Haemophilus influenzae typu b i kosztuje 80-110zł
Dodatkowo jest szczepionka 6w1 (np Infanrix hexa) i dodatkowo szczepi przeciwko żółtaczce i kosztuje 170-200zł
 
reklama
5w1 kosztuje u mnie 120zł, a 6w1 (z żółtaczką) 180 zł - wszystko razy 4, więc wychodzi 480 lub 720 - jakby nie patrzeć daleko do 2 tys. - skąd wziełas tę kwotę gaaliyah??

Gadaj, co z tymi Twoimi złymi doświadczeniami, Kluliczek! Szybciutko!!
 
Te szczepionki 5w1 i 6w1 daje się 3 dawki a chyba dopiero po roku dawkę przypominającą. Ale jak się jeszcze szczepi na rotawirusa to 600zł i 1000zł za pneumokoki. No i się uzbiera ponad 2tys.
 
Niepotrzebnie się wyrywałam :-(, bo to dość kontrowersyjna sprawa. Kręciłam się w swoim życiu przy pedagogice specjalnej i tak się złożyło, że miałam kontakt z autystą, u którego zaburzenie pojawiło się po szczepiące. No i potem spotkałam matki 2 dzieci, u których zaburzenia w rozwoju zbiegły się z tym szczepieniem. Dodatkowo znam dziewczynkę, u której rozwój zatrzymał się na cały rok po tym szczepieniu. Nie twierdzę, że ta szczepionka wywołuje choroby, bo żadne badania tego nie potwierdzają. Na podstawie tego autysty wychodzi raczej, że obciąża ona organizm dziecka tak bardzo, iż jeśli są jakieś silne predyspozycje do zaburzeń, to ona jest katalizatorem. A ja się boję i stwierdzenie lekarza, że on nie zna żadnego przypadku nie zmienia mojego podejścia (ja znam 3, jedno dziecko bardzo dobrze), ani to, że to jedno dziecko na milion. U mnie w rodzinie genetycznie są przekazywane predyspozycje do chorób autoimmunologicznych i może jestem głupia, że się tak upieram, ale to moje prawo. A to, że ta szczepionka jest obciążająca dla organizmu, wiadomo od dawna, tyle że zazwyczaj konczy się temperaturą i złym samopoczuciem.
No a najbardziej mnie wkurza jak lekarz na moje wyjaśnienia, stwierdza "ale ona nie wywołuje..." Kurcze, przecież mówię, że nie wywołuje, zaburzenie jest gdzieś w dziecku, ona jest takim kluczem, który je uwalnia, równie dobrze może je uwolnić jakiś wielki szok, ale nie będę fundowała takiego specjalnie dziecku...
 
No wlaśnie. Czy te pierwsze szczepinki "wszystko w jednym" tez mogą tak działać???

Fajnie, że podjęłaś ten temat Kluliczek. Oglądalam kiedyś film (na faktach) - akcja chyba w Stanach, albo Anglii, ale raczej Stany - to była parenaście lat temu głośna sprawa, że właśnie po zaszczepieniu dziecka taką szczepionką "ileś w 1" dziecko nabyło autyzm. Nie był to pojedyńczy przypadek - zawiązał się ruch iluś tam matek z podobnym problemem. Walczyły o wycofanie szczepionki z obrotu. Niestety w grę wvhodziły zbyt duże pieniądze, aby mogły wygrać. Przeprowadzono wtedy badania potwierdzające, iz to właśnie szczepionka była przyczyną choroby. Jednak badań zaprzestano, a lekarz je prowadzący miał kupę kłopotów (wszystko przez naciski koncernów farmaceutycznych na władze).
Niestety nie pamiętam tytułu :no:
 
ja zaszczepilam zestawem panstwowym.mala dobrze zniosla wklucia,plakala tylko przez chwile.nie zaobserwowalam jakichs dolegliwosci po tych trzech iniekcjach.no,marudzial,ale mozliwe,ze i bez szczepienia by marudzila,ale my bylismy bardziej wyrozumiali,niz zwykle i nosilismy na rekach jak tylko kweknela-taki dzien dobroci dla dziecka ;-) zastanawiam sie nad rotawirusem i uwazam,ze wiecej mi do szczescia nie potrzeba.
 
my pozostajemy przy tych obowiazkowych i bezpłatnych szczepieniach, choćbym nawet chciała to u mnie trzeba by było mnożyć koszty x3 a to już w ogóle nierealne:no:
 
Tutaj chodzi dokładnie o tą jedna szczepionkę MMR (odra, swinka, różyczka), którą szczepi sie w okolicach 13/14 miesiąca. I to o niej był zapewne ten film. Wątpliwości co do niej są cały czas, choć ciągle słyszy się że 2 generacja jest lepsza i już wszystko z nią dobrze... Jakoś nie ufam...
Każde szczepienie to jakies obciążenie (w końcu ładuje się do organizmu wirusy/bakterie), ale nie demonizujmy pozostałych szczepionek. Nic nie wiem o innych skojarzonych szczepionkach, sama chyba tak bedę szczepić. Z tego co się orientuje, te trzy wirusy sa poprosu cholerne zjadliwe i na raz bardzo obciążają. Niestety nie znalazłam możliwości zaszczepienia malucha osobno na odrę lub świnkę, bo na 100% bym szczepiła na to pierwsze, nawet ze spora dopłatą... A co do płatnych szczepionek, to przemyślę i pewnie w miare możliwości skorzystam z niektórych.
 
ten,kto ukladal kalendarz szczepien,czyms sie kierowal-przeciez nie rzucal moneta,ani nie wyciagal zapalek,dlatego my tez zostajemy przy ustawowym.i to wcale nie oznacza,ze jestesmy gorszymi rodzicami,choc czasem,jak czlowiek poslucha,kto co i ile w dziecko pakuje,to fakt,mozna sie czuc jak "uboga krewna".ale nalezy sie kierowac rozsadkiem.uwazam,ze pojedyncze sa lepiej zbadane na wszelkie nieprawidlowosci,a skojarzonych nikt nie bada.
co do zoltaczki-u nas szczepia,ale nie euvaxem,tylko inna szczepionka-nie pamietam nazwy,ale pytalam przy szczepieniu,co z zoltaczka,to lekarka odpowiedziala,ze tamtej juz nie maja,teraz szczepia ... (tu wymienila nazwe).
 
reklama
dla mnie temat szczepionek to w ogóle jakaś czarna magia!
w ogóle nic nie wiem na temat
Betko! powiedz mi dokładnie na co szczepiłaś i zamierzasz szczepić Mariankę i jaki to koszt? czy wszystkie na jakie się decydujesz są refundowane czy jak? pomocy, bo czas leci, a ja nie wiem, na jakie dokładnie mamy się zdecydować.

p.s. ja mając ok. 2 lata zachorowałam na : świnkę, odrę, szkarlatynę i dwa razy różyczkę- od ok.2 lat do 3-4 r.z. mnie to spotkało.
 
Do góry