reklama
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
No cóż... chcieliśmy zagłodzić dzieciaka!!!!!!!!! Całe szczęście, że się tak darł. Cyrki nocne, o których pisałam wynikały z głodu po prostu :-( Wczoraj oprócz cyca dałam mu butlę (z moim mlekiem) - zjadł wszystko i zasnął jak aniołek. Potem już pobudki co 3-4 godz. na karmienie - 15-20 min piersi wystarczyło A potem znów grzecznie spał. No i rodzice dzięki temu też wyspani
Uffff... dobrze, że tylko 2 dni taki niedojedzony był
Uffff... dobrze, że tylko 2 dni taki niedojedzony był
Krupko - super, że jesteście już w domku :-). Fajnie, że udało się opanować nocne orkiestry ;-)
Michałek przesypia 2, 3, 4 lub nawet 5 godzin (w nocy zdarzyło mu się to dosłownie 2 razy ) i najlepsze, że nie wiem od czego to zależy
Michałek przesypia 2, 3, 4 lub nawet 5 godzin (w nocy zdarzyło mu się to dosłownie 2 razy ) i najlepsze, że nie wiem od czego to zależy
krupka
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2006
- Postów
- 6 431
Mój potrafił spać i 6 godzin! ale tylko w dzień. Teraz te czasy odeszły bezpowrotnie pewnie ;-)
Jeśli tylko pierś, to pobudka co 2 godz. średnio, a jeśli również butelka, to śpi około 4 godzin. Dlatego, jak już zasypiam nad nim, gdy ssie, to daję mu butlę, aby troszkę dłużej pospać.
A najbardziej niesamowite jest, jak bardzo czujnie śpię! Mały w nocy praktycznie nie zdąży się dobrze rozpłakać, bo biorę go, gdy zaczyna mocniej stękać (a myślałam, że mam mocny sen!). Przystawiam do piersi, zdąży się najeść zanim się rozbudzi, więc na nowo zasypia jeszcze przy piersi. No i dzięki temu mąż praktycznie się nie budzi w nocy. Kochany synek! :-)
Jeśli tylko pierś, to pobudka co 2 godz. średnio, a jeśli również butelka, to śpi około 4 godzin. Dlatego, jak już zasypiam nad nim, gdy ssie, to daję mu butlę, aby troszkę dłużej pospać.
A najbardziej niesamowite jest, jak bardzo czujnie śpię! Mały w nocy praktycznie nie zdąży się dobrze rozpłakać, bo biorę go, gdy zaczyna mocniej stękać (a myślałam, że mam mocny sen!). Przystawiam do piersi, zdąży się najeść zanim się rozbudzi, więc na nowo zasypia jeszcze przy piersi. No i dzięki temu mąż praktycznie się nie budzi w nocy. Kochany synek! :-)
reklama
Podziel się: