reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Dzieci - badania profilaktyczne, szczepienia, pielęgnacja

kobiety,nocy nie da sie zniwelowac :-( moja budzi sie co 3-3,5 godziny na karmienie i ma w doopie,czy to czwarta po poludniu,czy trzecia w nocy :baffled:
 
reklama
Wiecie co jak się budzą co 3-3,5 h to super! Igi na poczatku budzil sie co pol godziny i jadl przez 2h! To byl szok. Niedlugo beda dluzsze przerwy, na pewno

Agnieszka
 
No cóż... chcieliśmy zagłodzić dzieciaka!!!!!!!!! Całe szczęście, że się tak darł. Cyrki nocne, o których pisałam wynikały z głodu po prostu :-( Wczoraj oprócz cyca dałam mu butlę (z moim mlekiem) - zjadł wszystko i zasnął jak aniołek. Potem już pobudki co 3-4 godz. na karmienie - 15-20 min piersi wystarczyło :tak: A potem znów grzecznie spał. No i rodzice dzięki temu też wyspani :)

Uffff... dobrze, że tylko 2 dni taki niedojedzony był :confused:
 
Krupka - gratulacje z okazji rozwiązania problemu :) Ile to satysfakcji :) Uwielbiam te momenty kiedy wreszcei się domyślę o co chodzi :)
 
Krupko - super, że jesteście już w domku :tak::-). Fajnie, że udało się opanować nocne orkiestry ;-):laugh2:

Michałek przesypia 2, 3, 4 lub nawet 5 godzin :szok: (w nocy zdarzyło mu się to dosłownie 2 razy :cool2:) i najlepsze, że nie wiem od czego to zależy :-p:dry::confused:
 
Mój potrafił spać i 6 godzin! ale tylko w dzień. Teraz te czasy odeszły bezpowrotnie pewnie ;-)

Jeśli tylko pierś, to pobudka co 2 godz. średnio, a jeśli również butelka, to śpi około 4 godzin. Dlatego, jak już zasypiam nad nim, gdy ssie, to daję mu butlę, aby troszkę dłużej pospać.

A najbardziej niesamowite jest, jak bardzo czujnie śpię! Mały w nocy praktycznie nie zdąży się dobrze rozpłakać, bo biorę go, gdy zaczyna mocniej stękać (a myślałam, że mam mocny sen!). Przystawiam do piersi, zdąży się najeść zanim się rozbudzi, więc na nowo zasypia jeszcze przy piersi. No i dzięki temu mąż praktycznie się nie budzi w nocy. Kochany synek! :-)
 
reklama
krupka - naprawde kochany :-) Trzymam kciuki zeby tak bylo zawsze :-) No, a Ciebie podziwiam za ten czujny sen i refleks :-D
 
Do góry