reklama
M
megii*
Gość
Kaju a jakiej wielkości to ciemiączko ? U nas 2na 1.
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Kaja,napewno po witaminkach sie poprawi! Swoją droga też muszę zapytac lekarza o to ciemiączko...
Corsini
Mamy lipcowe'06 Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 891
Wiola bardzo bardzo Ci dziękuje...strasznie mi miło
Kaju myślę podobnie jak dziewczynki,napewno wszystko będzie w porząsiu,jest takie fajne forum pediatryczne(wpisz w google a znajdzie) i tam swego czasu dosć dużo czytałam właśnie o ciemiączku( z czystej ciekawości) z tego co pamiętam to ma jeszcze czas na to by się "zmniejszać" a całkiem zarosnąć to chyba do 17-18 miesiąca jakoś...kurcze nie pamiętam już
Kaju myślę podobnie jak dziewczynki,napewno wszystko będzie w porząsiu,jest takie fajne forum pediatryczne(wpisz w google a znajdzie) i tam swego czasu dosć dużo czytałam właśnie o ciemiączku( z czystej ciekawości) z tego co pamiętam to ma jeszcze czas na to by się "zmniejszać" a całkiem zarosnąć to chyba do 17-18 miesiąca jakoś...kurcze nie pamiętam już
Diewczyny macie jakies sposoby na katar u maluszkow?Wiki ma katar i slysze jak jej cos rzezi w gardle do lekarza nie mam co isc bo mi powie,ze wszystko jest ok i to normalne tacy tu sa lekarze..Moze macie jakies domowe sposoby na przeziebienie?
k@siek
Mama dwóch Skarbów:)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 2 161
Adaś na przeziębienie zawsze ma zalecany syrop prawoślazowy i flegaminę w kropelkach. Ale to wszytsko zależy co to dokładnie jest bo czasem pozory mylą i niby przeziębienie może być czymś powaźniejszym. Przede wszytskim ściągaj malutkiej katarek z noska. Mój Adsiek gruszki nie toleruje, fridy też nie = więc skręcam kawałeczek płatka kosmetycznego nasączonego solą fizjologiczną, "wkręcam" mu to no noska i katarek idzie do kosza. nie podrażnia mu to noska i nawilża śluzówkę. Dziewczyny mi tu radziły Olbas ale on to chyba dla starszych dzieci jest bo Adasia podrażnia no i na opakowaniu napisane, dawkowanie od 2 roku życia. U nas się nie sprawdził.
Dzieki K@siek za rady...Wiki toleruje gruszke nawet sie smieje jak jej sciagam katarek ...jak bedzie wiekszy to sie wybiore do lekarza,ale wiem ze to nic nie da..Tu wszystkie dzieci chodza zasmarkane i to jest normlane u nich...
k@siek
Mama dwóch Skarbów:)
- Dołączył(a)
- 5 Grudzień 2005
- Postów
- 2 161
Adaś też się śmiał przy gruszce do czasu kiedy musiałam mu ściągać katar 4 - razy dziennie. Boże jak mi go wtedy było szkoda, nos miał obolały z malutkimi rankami od tego cholerstwa bo tak machał rączkami i główką, że co chwilę mi gruszkę wytrącał. Jak Krzysiek był w domu to we dwójkę się nad nim" znęcaliśmy" Krzysiek mu trzymał główkę a ja rączkę ( lewą ma wiodącą wydaje mi się że będzie leworęczny) i tak sobie radziliśmy a Biedaczek Adaś płakał w niebogłosy
reklama
Iwona85
Oleńkowa Mama Lipcowa'06
- Dołączył(a)
- 19 Maj 2006
- Postów
- 658
Własnie wrociliysmy z wizyty kontrolnej u ortopedy,jak bylismy osattnio to wszytsko bylo ok tylko lewe bioderko troszke slabsze ale lekarz kazla kalsc mala duzo na brzuszku,a dzis okazalo sie ze czeka na szeroka pielucha na 20cm ktora mala ma nosic 20godz na dobe przez 6 tyg.Siedze i placze bo nie wyobrazam sobie jak ja mam ja tak unieruchomic kiedy ona zaczyna siadac probuje raczkowac na brzuszku do tylu........wiem ze to dla jej dobra ale jak widzialam jak plakala i piszczala kiedy lekarz pokazywal mi jak zakladac to pieluche to az mialam lzy w oczach...ale pojde jeszcze prywatnie do ortopedy juz zapisalam mala na 4 grudnia...oby nie potrzebna byla ta pielucha tylko jakies cwiczonka......trzymajcie kciuki dziewczyny
Podziel się: