reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dzidziusiowe boleści

Wygląda na to,że wszystkie mamy ten sam problem - zębolki wychodzą i dręczą i męczą nie tylko nasze pociechy, ale i nas same. :-)
 
reklama
hehe, jak moj maly tak bryka to maz zawsze mowi zeby mu bateryjki wyjac;-) A tak powaznie, to moj tez czasami ma taki dzien ze sie caly czas hihra i gada nie wiadomo do kogo ani z czaego. Posikac sie mozna ze smiechu:-)
 
A my chichramy sie wtedy z naszymi dziecmi i sie dziwimy ze nie chca znow usnac!!! hihihihihi Ale lepiej jak sa wesole niz marudne i placzliwe!!! Oby kazda z nas mogla to powiedziec!!!
 
to prawda nei wszytskie mamy takie szczescie doswidczac tego:-( ,no ale kazde dziecko jest inne..mimo tego kochane i cudowne:-) ja na szczescie mam wesolka hehe..
 
Hihi,ja mojego nazywam Tygryskiem bo bryka zupełnie tak samo:-D a dzis to normalnie był tak nadpobudliwy,że aż czopek Viburcol mu włożyłam;-) i spacjalnie ochlapywał Darka jak się pluskał w wannie i chichrał sie t ego do rozpuku!
 
Mój Synuś dzisiaj był strasznie marudny. Juz od tego odwykłam. Chyba przez tą chorobę ale płaczliwy niesamowicie. Mam nadzieję, że noc będzie spokojna. Od czasu kiedy się rozchorował tylko raz usnął inaczej niż przy cycu. Znów będziemy pracować nad zmianą nawyków ale to już jak wyzdrowiejemy. Ja chyba też błąd popełniam bo ostatnio jak rano Adaś się budzi do jedzenia to ja go biorę do swojego łóżka i karmię go na leżąco śpiąc (czego wcześniej nie praktykowałam) i tak sobie śpimy oboje, on sobie ciumka a ja jestem zadowolona, że sobie mogę pospać dłużej. Dzisiaj sobie tak ciumkał 1,5 godziny:szok: to właśnie skłoniło mnie do refleksji;-)
 
A ja, żeby nad ranem dłużej pospać, biorę małego do leżaczka, daję zabawki i bujam. Ostatnio zapomniałam, że małego odłożyłam do łóżeczka i na śpiąco bujałam leżaczek, a w leżaczku był kocyk! Normalnie kocyk pomyliłam z dzieckiem! :-) Nie wiem, czy ja byłam taka zaspana, czy robię się nienormalna, bo ten kocyk to musiałam bujać chyba godzinę!:-)
 
Oj wyspał się kocyk...
A na serio to i mnie już ze dwa razy zdarzyło się po butli w nocy położyć Niunię do nas do łóżka a nad ranem,gdy zaczyna"chrząkać"bujać pustą kołyskę na pół śpiąco...Więc jakby co to jesteśmy dwie wariatki...;-)
 
reklama
No właśnie, bo zamiast iść się położyć, to my po wątkach skaczemy. A później takie są tego skutki:-)
 
Do góry