reklama
AneczkaK
mama bambulinkow
- Dołączył(a)
- 4 Październik 2005
- Postów
- 5 069
No to wam opowiem co nam sie strasznego przytrafilo.Ku przestrodze innym mamusiom malych odkrywcow.
Wczoraj rano jak zwykle szykowalam sie z malym do sniadania i weszlam do lazienki po szczotke do wlosow.Mowie wam to bylo pare sekund.Wychodze a maly siedzi na podlodze z rozkruszona tabletka od zmywarki w raczkach i pakuje ja sobie do buzi Myslalam ,ze dostane zawalu.Te tabletki zawsze trzymalam w szafce zamykanej na zabezpieczenie przed dziecmi ale widocznie maz albo ja zapomnielismy tego zamknac.
Boze co my przezylismy mowie wam KOSZMAR.Szybko wzielam Wicia i wyciagnelam mu wszystko z buzi i bardzo obficie przemylam buzke woda.Potem pojechalismy do szpitala i tam spedzilismy caly dzien.Witus przeszedl serie niemilych badan a ja ryczalam jak nigdy.Na szczescie okazalo sie , ze tego nie polknal i nic mu nie jest, ale strachu bylo przy tym co nie miara.Witus jak juz przestali go badac i meczyc szalal jak zwykle i latal po calym oddziale zachwycony nowym miejscem do brojenia a ja do teraz jakos nie moge dojsc do siebie
Wczoraj rano jak zwykle szykowalam sie z malym do sniadania i weszlam do lazienki po szczotke do wlosow.Mowie wam to bylo pare sekund.Wychodze a maly siedzi na podlodze z rozkruszona tabletka od zmywarki w raczkach i pakuje ja sobie do buzi Myslalam ,ze dostane zawalu.Te tabletki zawsze trzymalam w szafce zamykanej na zabezpieczenie przed dziecmi ale widocznie maz albo ja zapomnielismy tego zamknac.
Boze co my przezylismy mowie wam KOSZMAR.Szybko wzielam Wicia i wyciagnelam mu wszystko z buzi i bardzo obficie przemylam buzke woda.Potem pojechalismy do szpitala i tam spedzilismy caly dzien.Witus przeszedl serie niemilych badan a ja ryczalam jak nigdy.Na szczescie okazalo sie , ze tego nie polknal i nic mu nie jest, ale strachu bylo przy tym co nie miara.Witus jak juz przestali go badac i meczyc szalal jak zwykle i latal po calym oddziale zachwycony nowym miejscem do brojenia a ja do teraz jakos nie moge dojsc do siebie
Aneczko niestety nie mamy oczu dookola glowy! Wspolczuje i wiem co czujesz! Jak moj Allanek nabil guza ktorego niedawno pokazywalam, to plakalam razem z nim! Jak ulamal sobie kawalek zeba to tak samo! Dzieci robia sobie same krzywde bo nie rozumieja jakie zagrorzenia na nie czyhaja!!! Nie obwiniaj sie! Moj jeszcze nie umial chodzic i oblizal namietnie butelke z odkamieniaczem do lazienek!!!
Na szczescie Witus byl na tyle madry i nie polknal tego swinstwa!!!!! Wszystko dobrze sie skonczylo i glowka do gory!!!!
Na szczescie Witus byl na tyle madry i nie polknal tego swinstwa!!!!! Wszystko dobrze sie skonczylo i glowka do gory!!!!
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Aneczko,rzeczywiście krew w zyłach mrozi wasza historia,ale najważniejsze,że nic sie nie stało! Nie możesz sobie wyrzucac że to twoja wina,zobacz ile my mamusie mamy na głowie! Oliś namiętnie przesiaduje w samochodzie i ostatnio wyjął ze schowka monetę 5 groszy i prawie ją połknął! Na szczęście w porę to zauważyłam i wyciągnęłam mu z gardła! Ale my się mamy z tymi naszymi skarbami...
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Aneczko mnie pewnie też by zmroziło Zyczę dużo zdrowka wszystkim zasmarkanym smerfom.
A u nas dalej bez zmian ,po gorączce poszczepiennej ,było zapalenie gardła ,następnie przeszło w zapalenie ucha i powróciło do gardełkaJuż mnie cholera bierze ,ja przy nim tez złapałam grypsko i siedzę na opiece.A do tego Kamilkowi wyszły w uszach jakieś narosla i idziemy w piatek to zbadać.Aż się boje ,mam nadzieje że to nic poważnego
A u nas dalej bez zmian ,po gorączce poszczepiennej ,było zapalenie gardła ,następnie przeszło w zapalenie ucha i powróciło do gardełkaJuż mnie cholera bierze ,ja przy nim tez złapałam grypsko i siedzę na opiece.A do tego Kamilkowi wyszły w uszach jakieś narosla i idziemy w piatek to zbadać.Aż się boje ,mam nadzieje że to nic poważnego
reklama
wioletta.z
Lipcówka'06 mama Oskara
Kurcze jakis pech normalnie Martuś.Choćbym jak dmuchała i chuchała to i tak nic nie da
Podziel się: