reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

dzidziusiowe boleści

Ząbki KasiuLLka idą,ząbki... a ze między rodzicami ciepło,miło i bezpiecznie to wiadomo :) u nas Olis już dawno sie wycwanił i 10 sekund po ostatnim łyku mleka z cyca zasypia kamiennym snem....w naszym łózku! I niech tak zostanie,ja tam to bardzo lubię,a jak chcemy z mężem być "sam na sam" to przekładam go na spiocha do łożeczka ;)
 
reklama
Kasiulka u nas też kłopoty ze spaniem ale juz o tym pisałam. Nic nowego, niestety nie napiszę.

Olu dwóch lekarzy mi to mówiło. Podobno leki odczulajce tak mają. O Ketotifenie to samo mówili a Adaś go 1,5 miesiąca łykał a efektów zero:wściekła/y: Generalnie lepiej znależc przyczynę i ją wykluczyc.
 
Same kłopocikiz tymi naszymi bobachami .Z tym Zyrteciem to pierwsze słyszę a tyle lat go stosowaliśmy ,jak i inne a moje dzieciatka nigdy nie były grubaskami ,dopiero teraz zaczynają przybierać ale to chyba z jedzenia :-D :-D a raczej z zimowego obżarstwa.:-D :-D .A my też mamy kłopoty z naszym najmłodszym ,nie chce spać ,co chwile się budzi w nocy z wrzaskiem ,zębule idą ale mają kłopoty z wyjściem na świat a ja padam na pysk ze zmęczenia po rankach .Mam nadzieje że do roczku wszystkie się wyklują
 
Michał nareszcie zdrowy, dobrze że zdecydowałam się na te zastrzyki ( było ich w sumie 14 aż Misiowi się siny tyłeczek zrobił i w miejscach kłuć zrobiły się kuleczki), miałam do wyboru to albo doustny antybiotyk, bo zaczynało się zapalenie płuc :-( , ale naszczęscie już wszystko jest dobrze. Następne dzieciątko zaszczepię przeciw wirusowi Rota, podobno ta szczepionka uodparnia i dzieciątka nie chorują.
 
Heh, taka odrobinka mu wyskoczyła:-D:-) Fajnie, że Michaś już jest zdrowy, bo widac że go meczylo mocno.
 
:-D :-D :-D gilek konkretny,a jaki Misio zdumiony!:laugh2:
Całe szczęscie,że udalo sie wam pokonac chorobę,aż mi ciarki przeszły jak przeczytałam o pokłutej pupce:sick: :-( biedulek...
 
Ale gil:) No ale dobrze ze juz wszystko powychodzilo...bidaczek z tymi zastrzykami, ja bym chyba uciekla z gabinetu :(

A u nas tez ostatnio z zasypianiem problemy. Nie spi juz 12 ale 11 albo 10 godzin (wiem ze i tak mam dobrze w porownaniu z innymi) a w dodatku zasypianie to koszmar. Niby zasnie, po pol godziny placz. I trzeba ja usypiac do godziny. Wczoraj znow zaczela przekrecac sie na brzuszek, a jak juz sie przekreci to jest ryk bo spi w spiworku i przykryta kocykiem. Pozatym odkryla ze mozna sciagac ochronke na barierki albo, co gorsza, sie na niej wieszac (?) i ma zabawe.
Nie wiem, moze ona juz za duza na ten spiworek? Czy jeszcze jakies nasze dziecie spi w spiworku? Czy posciagalyscie juz ochronke? (Julka sama jeszcze nie siada i nie wstaje) Ja sie troche boje kolderki bo wiem ze bedzie sie rozkopywac a wstawac w nocy nie mam sily...
 
reklama
Tak tak Misiek na szczęście już zdrowy a męczyło Go naprawdę mocno, szczególnie katar to straszne paskudztwo.

Michał nigdy nie spał w śpiwirku, spi albo pod kocem albo pod kołderką
Wczoraj obniżyliśmy łóżeczko do najniższego poziomu bo się wspinał i bałam się, że wypadnie a ochraniacz też przeniosłam na dół i w dodatku mam włożone pomiędzy ochraniacz a szczebelki podusie bo to taki mały dzikus, że już parę zary tak się walnął, że ho ho. A co do odwiązywania to też potrafi więc wiąże na "guz".
 
Do góry