A mi się Oleńka rozchorowała,dziś w nocy dostała wysokiej temeratury i od wieczora robiła bardzo często rzadka kupke,na dodatek odmawiała ssania piersi no i najgorsze że dziś rano zaczęła zwracać.Pojechalismy do pediatry i okazało się że ma zapalenie uszka i lekkie zatrucie pokarmowe....na uszko dostała antybiotyk na 5 dni a na brzuszek leki typu smecta,lakcidofil i cos od wymiotów....Najgorsze jest to że przez 3 dni niemogę podawać jej piersi wiec pewnie już do karmienia niewrócę bo i tak pokarmu mam malusio a teraz taka przerwa...niunia musi być na diecie boże jak to brzmi 7miesięczne dziecko na diecie....może jeść tylko pieczone jabłuszko,do picia kompot z jagód i do jedzenia kleik marchwiowo-ryżowy...poszła na łtwizne i kupiłam w aptece gotowy polecony przez lekarza HIPP ORS 200 kleik bo ten czas keidy bym gotowała wole poświęcić Oli....mówie wam jest taka biedna ciągle trze uszko,płacze okropnie i woła MAMAMA i AMMM...jest mi jej tak bardzo szkoda,dużo śpi ale akurat sen jest jej potzrbny,boję sie tylko żeby mi się nie odwodniła...teraz śpi a ja siedze i mam wyrzuty sumienia zastanawiam sie co zrobiłam nie tak zże ona musi teraz tak się męczyć....