reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

dzidziusiowe boleści

Wspólczuje Iwonko.Biedne maleństwo.Moja Nadia dzisiaj tez nie w humorze.Albo popłakuje albo ucina sobie krótkie drzemki.Moze to ta pogoda.U nas wiatr straszny sie zerwał i mam wrażenie że mi dach zerwie nad głową.A co do nurofenu to ja stosuje ten dla dzieci w syropku i jestem z niego bardzo zadowolona.Ani razu jeszcze nie dawałam czopka więc nie moge powiedzieć o ich działaniu ale raczej wole nurofen tym bardziej że ostatnio pomógł zbić gorączke dosłownie w 2 godzinki.
 
reklama
Megi ,myślałam że WNM macie dawno za sobą.Co za wstrętna przypadłość.Moja mama twierdzi ze albo kiedyś tego nie było albo lekarze nie potrafili tego zdiagnozować.Bo nigdy o tym nie słyszała.
Mam nadzieję ze szybko mu to przejdzie.
 
u nas czopek pomógł ale tylko na 30 min:-( mała się obudziła i na nowo marudzi na maksa:baffled::baffled: nawet noszenie na rękach nie pomaga:confused:
 
Asiu naprawde współczuje.A najgorzej jest (przynajmniej u mnie )jak nie ma cię kto zmienić.Normlanie wyć mi sie wtedy chce.
 
Kaju właśnie nie ma mnie kto zmienić:-( mąż wróci o 21 a nikogo z rodziny nie mam tu, więc jesteśmy z małą skazane tylko na siebie:no:
 
przed chwilą zrobiłam jej gołą pupę to posiedziała trochę spokojnie i bawiła się nóżkami ale oczywiście musiała sie obsikać:baffled:
 
No i po wizycie u lekarza, Mikuś zdrowy Hurrrrrrrraaaaaaaaa :-D :-D :-D , jedynie została jeszcze odrobina w gardełku, płucka i oskrzelka zdrowe, do wtorku jeszcze profilaktyczne antybiotyk, kontynuacja tego samego co miał, i te lek na uodpornienie i będę mogła wyjść na spacerek...ale teraz to nawet nie żałuje, że mamy zakaz, u nas zapowiadają na dziś 130km na godz. Za oknem wichura, że :szok:
 
Ach..tak pogoda może załamać:no: !
Biedne maluszki...Oleńka coś cięzko te zęby przeżywa:-( ale za to napewno będą piękne perełeczki:tak:
Hura,Mikuś wyzdrowiał,jak to dobrze kasiuLLko,przeszliście to szybko na szczęście!:-)
megii-długo to WNM...ja się obawiam wizyty u ortopedy...zaprzestaliśmy juz dawno rehabilitacji ze względu na niesympatyczną,pozbawioną podejścia do dzieci rehabilitantkę a teraz mam wyrzuty sumienia,że Oliś ma braki,umie tylko sie przekrecac z plecow na brzuszek,odwrotnie mu nie idzie za bardzo,inne dzieci młodsze od niego robią "pompki",same już siedzą,raczkują a Oliwierek jakby troche się spóźniał:-(
 
reklama
Jeszcze dopiszę,że to napewno pogoda wpływa na dzieciaczki,Oliś dziś był taki marudny,że traciłam cierpliwość:zawstydzona/y: do tego nie byliśmy oczywiście na spacerku i spania po południu było z godzinę zamiast 2...
 
Do góry